Czy dysleksja jest przeszkodą w rozwoju kariery

Czy dysleksja jest przeszkodą w rozwoju kariery
We współczesnym szkolnictwie problem dysleksji staje się coraz głośniejszy. Poruszają go wszyscy zainteresowani, tzn. dzieci, rodzice, nauczyciele i Ministerstwo Edukacji Narodowej. Niestety brakuje tu pytań dotyczących kwestii wpływu dysleksji na dalszy rozwój osób, które otrzymają zaświadczenie o byciu dyslektykiem.
/ 18.03.2010 09:44
Czy dysleksja jest przeszkodą w rozwoju kariery

Czym jest dysleksja?

Według naukowców dysleksja jest zaburzeniem genetycznym, które powoduje trudności w pisaniu, czytaniu, zapamiętywaniu, czy rozwiązywaniu zadań matematycznych. Prowadzący badania stwierdzili też, że na dysleksję cierpi mniej więcej co dziesiąte dziecko. Nie da się zaprzeczyć, że nie wszyscy mamy identyczne szanse na wysokie wyniki w nauce. Badania, o których mówiłem wyżej, pokazują dobitnie, że niektóre dzieci mają więcej problemów z nauką. Należy zadać pytanie, czy powinniśmy dawać im więcej czasu na naukę i mieć wobec nich mniejsze wymagania, czy po prostu poświęcić więcej czasu na pomoc w nauce?

Moim zdaniem nie powinno się dopuszczać do sytuacji, że od dzieci, które mają większe problemy z nauką, wymaga się mniej pracy. Powinniśmy stwarzać im warunki wręcz przeciwne – i rodzice i nauczyciele powinni spędzać z tymi dziećmi więcej czasu na nauce, żeby zmniejszać tę różnicę w wiedzy i umiejętnościach, która zaczyna pojawiać się pomiędzy nimi a ich rówieśnikami.

Przeczytaj też więcej o zaświadczeniach o dysleksji.

Czy dysleksja utrudnia rozwój kariery?

Dysleksja, jako zaburzenie genetyczne, nie mogła pojawić się nagle w XX wieku. Należy więc zauważyć, że w przeciągu co najmniej kilku ostatnich wieków cierpiało na nią 10% ludzkości. Takie statystyki odnoszą się także do ludzi, którzy obecnie pracują. Niestety często nie wiadomo, jaki wpływ na ich pracę ma dysleksja, ponieważ większość z nich nie jest świadoma, że występuje u nich tego typu zaburzenie. Ci ludzie podejmują normalny trud pracy i nie wyszukują u siebie takich problemów. Nie wiedząc o tym, że cierpią na dysleksję, żyją normalnie i starają się poprzez pracę nad sobą zmniejszyć jej wpływ na to, co robią, albo rozwijają inne posiadane zdolności. 

Warto też zauważyć, że dysleksja nie jest pozytywnie oceniana przez większość społeczeństwa. Dlaczego? Bo doprowadza do przyznawania łagodniejszych warunków kształceniowych dla tych, którzy muszą z nią żyć. Te uprawnienia pozwalają na powstawanie nierówności między uczniami, co często powoduje, że dzieci są odrzucane przez towarzyszy zabaw, bo „są inne”. 

Należy też zwrócić uwagę, że wydanie zaświadczenia o dysleksji często powoduje, że dzieci, korzystając ze specjalnych uprawnień, przestają się uczyć i pracować nad własnymi słabościami. Powoduje to, że ich szanse na rozwój jeszcze spadają. I z tej racji należy też spojrzeć na ten problem oczyma ich przyszłych pracodawców i zadać sobie pytanie: Czy chciałbym zatrudnić osobę, która nie tylko może pracować mniej wydajnie od innych, ale także jest przyzwyczajona do tego, że nie musi pracować nad sobą, bo jest dyslektykiem? Oczywiście nie można w takim świetle stawiać wszystkich dyslektyków, ponieważ wielu z nich potrafi intensywnie rozwijać własne talenty i walczyć z dysleksją. Ale nie można też pomijać tego problemu.

Biorąc pod uwagę, jak wielu rodziców chce uzyskać zaświadczenie o dysleksji dla własnych dzieci, ministerstwo powinno spojrzeć w przyszłość i uświadamiać ich, że zaświadczenie daje dzieciom tylko czasowe zmniejszenie nacisku na naukę. Powinno się także stawiać większe wymagania wobec tych dzieci, by wyrównać ich szanse na rynku pracy.

Redakcja poleca

REKLAMA