Motoryzacyjne subkultury japońskie

Marzysz o tym, by wymyślne ciężarówki rodem z filmu „ Transformers” pojawiły się w realnym świecie? Japończycy marzyli, marzyli i sprawili, że ich marzenie się ziściło. Oczywiście samochody nie rozmawiają i na szczęście nie strzelają do ludzi. Mimo to, efekt i tak jest imponujący. A może wolisz mniejsze pojazdy? Kolorowe motory bosozoku będą idealne, zwłaszcza dla tych, co lubią uczucie adrenaliny.
/ 18.09.2011 12:28

Marzysz o tym, by wymyślne ciężarówki rodem z filmu „Transformers” pojawiły się w realnym świecie? Japończycy marzyli, marzyli i sprawili, że ich marzenie się ziściło. Oczywiście samochody nie rozmawiają i na szczęście nie strzelają do ludzi. Mimo to, efekt i tak jest imponujący. A może wolisz mniejsze pojazdy? Kolorowe motory bosozoku będą idealne, zwłaszcza dla tych, co lubią uczucie adrenaliny.

Samochody japońskich dekoratora muszą być widoczne z daleka. Stworzone są więc z takich elementów jak: neonowe barwy, ultrafioletowe światła. „Ciężarówki-dekoracje” wyglądają jak eksponaty z filmów science- fiction. Za sprawą licznych światełek ciężarówkę nietrudno pomylić z dyskoteką na kółkach. To się nazywa fantazja. Moda na dekoratora pojawiła się w latach 70. XX wieku. Fantazyjne tuningowanie ciężarówek przez Japończyków zainspirowane zostało filmem „Trucks Guys”. Rodzaje dekoracji to kanto, kansas i retro. Co do trzeciego stylu, to każdy się domyśli. Dwa pierwsze dotyczą regionów Japonii. Co ciekawe, pojazdy dekoratora nie stanowią jedynie ozdoby. Niektóre z samochodów spełniają również swą normalną funkcję. Jednak przed wypuszczeniem się w trasę, kierowca dekoratory musi zadbać o szczególne badania stanu pojazdu.

Fot. jaramsie.pl

Inspiracją dla „ciężarówek-ozdób” były również anime i manga. Część japońskich kierowców stylizuje swoje samochody na Gundam. Autko musi więc wyglądać tak, jakby za chwilę miało przemienić się w robota. Niektórzy wolą inne motywy. Nie brakuje więc symboliki religijnej, przyrodniczej czy postaci animowanych. Krótko mówiąc, każdy fan dekoratora ozdabia swoją ciężarówkę, jak mu się tylko zamarzy. Dekoratora można spotkać również w mniej ekstremalnych wersjach. Współcześnie nie brakuje filmów, gier czy komiksów związanych z barwnymi ciężarówkami. Jeśli kogoś nie stać na ciężarówkę i ozdobne elementy, czy brakuje mu miejsca, zadowolić się może małymi modelami dekoratora.

Bosozoku

Mniejszymi pojazdami, choć nie mniej widocznymi, fascynują się wielbiciele bosozoku. Kojarzeni są głównie z japońskimi gangami motocyklowymi. Grupa składa się przeważnie z młodych ludzi, poniżej dwudziestki. Charakterystyczne dla nich są dwie cechy. Zamiłowanie do przeróżnych dekoracji motocyklu oraz uczestniczenie w niebezpiecznej jeździe. Bosozoku można poznać z daleka, a to z powody modyfikacji tłumika. Motor bosozoku ma być głośny i wyrazisty. Dlatego też właściciele ozdabiają swoje pojazdy motywami odpowiednimi dla regionu, z którego pochodzą, bądź gangu do którego należą czy z nim sympatyzują. Częstym motywem jest płomień ognia. Wyróżnia się następujące style bosozoku:
Shakotan
VIP Style
Kyusha Style
Grachan
Yanky Style

Termin Bosozoku pojawił się w latach 80.ubiegłego wieku. Subkultura jednak dała się we znaki już w latach 50. XX wieku. Wtedy to powstały pierwsze kaminari-zoku ( bandy szybkich).
Subkultura ta jest związana z licznymi japońskimi gangami motocyklowymi. Dlatego też jest pod ciągłą obserwacją policji. Ale to nie jedyny powód zwiększonej czujności służb publicznych. Członkowie bosozoku uwielbiają bowiem łamać prawo drogowe. Radość sprawia im przekraczanie prędkości, udział w nielegalnych wyścigach, przejeżdżanie na czerwonym świetle, czy jazda bez kasku. Mimo kryminalnej otoczki, a może i dlatego, bosozoku stało się motywacją dla twórców mangi, anime i gier. Wpisując hasło „bosozoku” w wyszukiwarce natkniemy się na wiele rodzajów gier związanych z motorami bosozoku.

Redakcja poleca

REKLAMA