Cień barcelońskiego wiatru

Każdy, kto czytał wspaniałą powieść Zafona pt. „Cień wiatru” ma w głowie pełne klimatu i mrocznej magii uliczki katalońskiej stolicy. Jesienna wyprawa do Barcelony może tylko pozytywnie zaskoczyć…
/ 31.10.2008 23:02
Każdy, kto czytał wspaniałą powieść Zafona pt. „Cień wiatru” ma w głowie pełne klimatu i mrocznej magii uliczki katalońskiej stolicy. Jesienna wyprawa do Barcelony może tylko pozytywnie zaskoczyć…

Miasto tak pełne wspaniałej architektury, wybitnych dzieł sztuki oraz nigdy nie zasypiającej rozrywki, latem może się na pewno podobać, o ile nie zostaniemy zadeptani przez miliony turystów ciągnących przez najsłynniejszy kataloński deptak – la Rambla. Jeśli jednak chcemy mieć trochę więcej przestrzeni i czasu dla siebie, aby odkryć swoją Barcelonę, najlepiej wybrać się tam poza sezonem.

Oczywiście przy ładnej pogodzie zawsze podróżuje się lepiej, zaś podziwianie niesamowitych kamienic, projektowanych przez najodważniejszych architektów, w strugach deszczu zdecydowanie traci na uroku. Na szczęście na kilka dni słońca w Hiszpanii można liczyć dość często.

Ulubionym przez turystów miejscem w Barcelonie jest słynna katedra Sagrada Familia, obecnie w fazie intensywnych prac konstrukcyjnych. Zaprojektowana przez geniusza Gaudiego, monumentalnie zdobiona konstrukcja zaczęła powstawać w ubiegłym stuleciu. Nigdy niedokończona wciąż pozostaje największą ambicją lokalnych władz, architektów i całej społeczności.

Cień barcelońskiego wiatru

Inne turystyczne „must-see” to Park Guell, także dzieło Gaudiego. Położony na wzgórzu na północnym skraju miasta jest wspaniałym połączeniem spacerowych ścieżek, mozaikowych ławek i awangardowych elementów zielonej architektury. Ze ślimaczej wieży ujrzymy niesamowitą panoramę całej Barcelony, łącznie z dziełem modernistycznego budownictwa – fallusowatym wieżowcem Torre Agbar, rozświetlonym nocą kalejdoskopem kolorowych świateł.

Cień barcelońskiego wiatru

Miłośnicy sztuki nie mogą przepuścić wizyty w Muzeum Picassa, Sztuki Współczesnej, Kultury Narodowej oraz Fundacji Miro (z tej ostatniej laicy mogą wyjść dość rozczarowani). Na spacery i pikniki idealnie nadają się położone w samym centrum parki Ciutadella czy Montejuicd oraz malownicze, acz dość nowoczesne wybrzeże z wartym obejrzenia Akwarium Morskim.

Cień barcelońskiego wiatru

Wreszcie, narzekać nie będą także smakosze – bary tapas (typowe hiszpańskie mini-dania) i małe restauracyjki w gotyckiej części miasta za przyzwoitą cenę oferują prawdziwe katalońskie przysmaki okrapiane mocnym winem.

Agata Chabierska

Redakcja poleca

REKLAMA