Dziś prezentujemy look, którym na pewno będzie można wyróżnić się tej zimy. Widziany na wybiegach u Givenchy i Versace nadaje się dla kobiet stanowczych, lubiących zwracać na siebie uwagę i gotowych do spędzenia trochę czasu w łazience.
Po pierwsze więc, ambitna fryzura, grająca kontrastem. Górę włosów, aż do karku suszymy na prosto, zaczesujemy w tył i wygładzamy żelem lub łagodniejszym kremem modelującym. Resztę włosów można albo pozostawić naturalnie falowanych lub pobawić się gofrownicą w stworzenie bardzo drobnych zygzaków. Ważne, aby granica między gładką a falującą częścią fryzury była równa i wyraźna.
Do tego niezbędny jest odpowiedni makijaż, a konkretnie nowa interpretacja „smoky eyes”. Teraz ciemniejszy odcień rzeźbi wysoką partię powieki i wychodzi daleko poza zewnętrzny kącik oka, przy czym jest znacznie jaśniejszy niż w klasycznym modelu, bardziej popielaty i grafitowy. Oko nabiera tym sposobem wyrafinowanego, głębokiego rysu. Jaśniejszym, perłowym cieniem z wyraźnymi drobinkami zaznaczamy całą ruchomą część powieki wychodząc poziomo poza oko. Króluje temat mgły, czyli odcienie niebieskie i szare.
Twarz pozostawiamy jasną, usta zaznaczone transparentnym błyszczykiem.
Źródło: www.cosmoty.de
Agata Chabierska