William Malcolm pożegnał się z "X-Factor"

Wiliam Malcolm, fot. TVN
W 9. odcinku programu "X-Factor" William Malcolm decyzją widzów i jurorów musiał pożegnać się z programem. Co Wy na to?
/ 08.05.2011 22:41
Wiliam Malcolm, fot. TVN

William Malcolm znowu rozpoczynał program i znowu został skrytykowany przez Kubę Wojewódzkiego. Zaśpiewał piosenkę zespołu Smash Mouth "I’m a Believer" znana z kreskówki pod tytułem "Shrek". Kuba od razu mu powiedział, że stał się przebierańcem, a więcej wdzięku miał zielony Shrek. Maja Sablewska też nie była zachwycona. Podobnego zdania musieli być widzowie, których głosów nie starczyło by William mógł bezpiecznie przejść do następnego programu.

Zobacz także: Ile kosztowała sukienka Sablewskiej?

W piosence ratunkowej zaś "Hotel California" William się świetnie obronił i nawet sam Kuba to zauważył, mimo to zagłosował na dziewczęcy zespół wokalny, tym samym skazując Williama na odpadnięcie z programu.

Czy słusznie i sprawiedliwie?

Zobacz także: Piotr Adamczyk znowu singlem

William Malcolm - ma szkocko-amerykańskie pochodzenie. Od 17 lat mieszka w Polsce. Jest absolwentem Akademii Muzycznej (wydział jazzu i muzyki rozrywkowej) w Gdańsku. Znany jest także jako Billy Savage czyli frontman zespołu "Timmy and the Drugs". Inspiracje i korzenie zespołu sięgają różnorakich motywów, od muzyki cyrkowej, melodyjnego punka, aż po muzykę elektroniczną. Billy jest również kompozytorem melodyjnych, soundtrack'owych utworów na klawisze.

Nie boi się kontrowersyjnie mieszać motywów klasycznych z jazz'em czy electro.

Jego kompozycje prezentowane były podczas licznych festiwali poezji m.in. w Schenbar (Berlin, Niemcy) czy Cape Cod, Eastham (Hanover, USA). Ponadto, na swoim koncie posiada liczne występy w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Inspiruje go zarówno muzyka klasyczna, Frank Sinatra, Elvis Presley jak również zespół Green Day. Poza muzyką uwielbia komiksy amerykańskie i stare gry.

Redakcja poleca

REKLAMA