Mały chłopiec z misiami nie stanowi raczej niezwykłego widoku. Maluch jakich wiele, może nawet wyjątkowo uroczy - blond grzywka, radosny uśmiech i ogromne oczy. Słodki chłopczyk! Maskotki nie przyciągają wzroku, chociaż z pewnością są dla tego dziecka najlepszymi przyjaciółmi.
Ale ich historia jest więcej niż niezwykła.
2-letni Malachi Snyder nie ma taty.
Jego ojciec, Blake, zginął na początku października, a mały Malachi był dla niego oczkiem w głowie.
Ta wiadomość na początku października obiegła całe Stany Zjednoczone. 33-letni Blake Snyder był oficerem policji, a swój zawód traktował jak służbę ojczyźnie i obywatelom. Zginął postrzelony przez 18-letniego Trentona Forstera.
Niezwykłe misie, które trzyma Malachi, są uszyte z policyjnego munduru, który nosił jego tata.
fot. screen Facebook Elizabeth Snyder
Mama chłopca (a jednocześnie żona Blake'a) Elizabeth, ciągle nie jest w stanie odpowiedzieć mu na pytanie, gdzie jest jego tata.
Pamiątkowe maskotki zostały wykonane dla Malachiego przez przyjaciół rodziny. Na jednym misiu znajduje się napis "Kocham cię na zawsze", a na drugim "Zawsze będę z tobą".
Jak wspomina Elizabeth:
Moment, w którym Blake po raz pierwszy zobaczył synka, to moje wspomnienie które zachowam na zawsze. Nie był idealny (nikt nie jest), ale był idealnym ojcem. Kochał małego z całych sił i najchętniej ofiarowałby mu cały świat.
fot. screen Facebook Elizabeth Snyder
Od momentu, gdy Malachi otrzymał niezwykłe maskotki, właściwie się z nimi nie rozstaje.
Ciągle szuka taty.
Misie nie zastąpią mu ojca, ale będą stanowić piękną pamiątkę.
fot. screen Facebook Elizabeth Snyder