Pięć seriali podobnych do "Gry o tron"

Kazd z Gry o tron - 7 sezon fot. Materiały prasowe
Emocje, jakie wywołał finał 7. serii pewnie będą jeszcze buzować przez parę dni. Tymczasem dobrze jest rozejrzeć się za czymś ciekawym do oglądania przez kolejny rok. Mamy dla was 5 pomysłów.
Kazd z Gry o tron - 7 sezon fot. Materiały prasowe

Oczywiście „Gry o tron” nic nie zastąpi, bo na tym między innymi polega urok seriali, które zrobiły karierę, że wyróżniają się czymś na tle konkurencji. Innymi słowy: są niepowtarzalne. No, ale trzeba czymś się zająć przez rok, prawda? ;)
Oto 5 naszych typów.

Zobacz przegląd najlepszych seriali z superbohaterami w roli głównej!

1. Wikingowie

Razem z bohaterami "Wikingów" przenosimy się do IX wieku przed naszą erą i odwiedzamy Skandynawię. A konkretniej miasteczko Kattegat, w którym mieszka główna postać tej opowieści – Ragnar Lodbrok (Travis Fimmel). Ragnar marzy o podboju leżących na zachodzie mitycznych ziem, które rzekomo opływają w bogactwo. Okazja ku temu nadarza się dzięki jego przyjacielowi Flokiemu, który buduje nowy rodzaj łodzi mogących zabrać Wikingów o wiele dalej niż do tej pory. I rzeczywiście, wojownicza ekipa dociera do ziem, które znają z legend, a tam okazuje się, że rzeczywiście – nudzić się nie będą, a do domu wrócą z bogatymi łupami. I tak już od czterech sezonów.
Podobieństwo "Wikingów" do "Gry o tron" jest oczywiste. Waleczni mężczyźni, wojownicze kobiety (Lagertha, mrrauuu), walka o władzę pomiędzy królestwami, widowiskowe sceny bitew, w których nikt się nie oszczędza, a kończyny fruwają na lewo i prawo. I w zasadzie brak tylko smoków i tej całej otoczki fantasy towarzyszącej "Grze o tron". No ale nic dziwnego, w końcu "Wikingowie" oparci są na losach postaci historycznych... No dobrze, postaci legendarnych, przecież nie zachowały się żadne nagrania z IX wieku :).

2. Spartacus

A skoro o postaciach historycznych mowa, to nie można nie wspomnieć o krwawym "Spartacusie", który po dziś dzień nie został zdetronizowany ze szczytu listy najbardziej brutalnych seriali w historii telewizji. W każdym odcinku wylewano w nim wiadra krwi, ale stanowiło to tylko dodatek do wciągającej historii pełnej intryg i zwrotów akcji. W sumie powstały cztery sezony serialu ("Krew i piach", "Bogowie areny", "Zemsta" i "Wojna potępionych"), a produkcji nie załamała śmierć chorującego na raka aktora Andy'ego Whitfielda, który w pierwszym sezonie wcielił się w tytułową postać. Wielu twierdzi, że Andy'ego zastąpić się nie dało – i mieli rację – ale mimo to serial nie stracił na swojej jakości już do końca, zapewniając fanom krwawą i nagą rozrywkę (czyż nie tym właśnie przyciąga do siebie "Gra o tron" – krwią i nagością?).
Historię Spartacusa rozpowszechnił przed laty swoim filmem Stanley Kubrick, każdy więc z grubsza wie, o co chodzi. Spartacus to rzymski niewolnik, który jako gladiator podbijał rzymskie areny. Pewnego dnia się zaś zbuntował i poprowadził kolegów do rebelii przeciwko swoim panom.

3. Dynastia Tudorów

No dobrze, ale nie samą krwią i nagością żyje fan "Gry o tron". Ważne są również intrygi na najwyższych szczeblach władzy! A jeśli to najbardziej interesuje cię w "Grze o tron", to oczekiwanie na kolejny sezon jest doskonałą okazją do tego, by odświeżyć sobie nieco starszą produkcję, jaką jest "Dynastia Tudorów". Wprawne oko dostrzeże w jej obsadzie m.in. Natalie Dormer, która w "Grze o tron" wciela się (no cóż, właściwie to "wcielała się") w rolę Margaery Tyrell. Tutaj zagrała jedną z żon Henryka VIII – Annę Boleyn. Skończyła w sposób najwyraźniej ulubiony przez jej męża...

Anglia, początek XVI wieku. Na tronie zasiadł właśnie młody i ambitny król Henryk VIII (Jonathan Rhys Meyers), który przygotowuje się do wojny z Francją. Nie próżnuje też w życiu prywatnym. Jego żona Katarzyna Aragońska właśnie spodziewa się dziecka, a Henryk jak przystało na dobrego męża... szuka sobie kochanki. Łaskawym, ale i niewiernym, okiem spogląda w stronę sióstr Boleyn – Marii i Anny. I tak to już będzie do końca: wojny, dworskie intrygi, wyrachowane egzekucje i romanse.

W oczekiwaniu na drugi sezon - 5 seriali podobnych do „Stranger Things"

4. Kroniki Shannary

Dawno minęły czasy, kiedy na MTV można było obejrzeć teledyski. Muzyczna telewizja poszła z duchem czasu i oprócz kontrowersyjnych programów reality show zainwestowała w popularne seriale. Jednym z nich "Kroniki Shannary". Nie jest to produkcja, która może pochwalić się budżetem choćby zbliżonym do "Gry o tron", ale podobnie jak i on oparta jest na książkowym pierwowzorze, a konkretniej serii powieści Terry'ego Brooksa. Autora, który swoich bohaterów osadził w świecie stworzonym na obraz i podobieństwo tolkienowskiego "Władcy pierścieni".
Możemy więc na chwilę odetchnąć od krwawych porachunków i erotycznych ekscesów, by zanurzyć się w świecie skierowanym do młodszych widzów. Znajdziemy tam elfy, demony, magiczne przedmioty i długie wyprawy, w które wybierają się bohaterowie serialu w celu uratowania swojego świata. Każdy, kto zna trylogię Tolkiena, bez problemu poskłada sobie te wszystkie części składowe w jedną całość.

5. Robin z Sherwood

Współczesne seriale mogą pozazdrościć popularności, jaką przed laty cieszyły się "Niewolnica Isaura" i właśnie "Robin z Sherwood" – wyprodukowany w 1984 roku serial opowiadający o losach znanego przez wszystkich rzezimieszka z lasu Sherwood. Robin Hood (w jego roli obiekt westchnień wszystkich dzisiejszych ryczących czterdziestek Michael Praed; później w roli głównej zastąpił go syn Seana Connery'ego – Jason) razem ze swoją wesołą kompanią łupił bogatych, oddawał co złupił biednym i przyprawiał o siwe włosy szeryfa z Nottingham, a żeby być dokładniejszym, jego kuzynz Guya z Gisborn.
Było już w historii kina wiele wersji tej klasycznej opowieści, ale to telewizyjny "Robin z Sherwood" najlepiej zapadł w pamięci dzięki wprowadzeniu do serialu mistycznego klimatu magii i wierzeń ówczesnych ludów. W tej wersji historii Robin zostaje wydelegowany do niesienia pomocy uciśnionym przez władcę lasów Herne'a. Całości niepowtarzalnej przygody dopełniła niezapomniana muzyka zespołu Clannad.

A jeśli te pięć propozycji to dla Was za mało, to warto dać szansę też następującym serialom: "Marco Polo", "Galavant", "Nastoletnia Maria Stuart", "Merlin", "Rodzina Borgiów", "Demony Da Vinci", "Wersal. Prawo krwi"... jest w czym wybierać!

Zobaczcie, jakie filmy i seriale poleca bloger filmowy z Quentin.pl

Redakcja poleca

REKLAMA