Zielone przejścia nad autostradami - polski sukces za granicą

Autostrada fot. Fotolia
Należą do najbardziej nowoczesnych nie tylko w Europie, ale i na całym świecie.
Małgorzata Machnicka / 06.03.2017 12:17
Autostrada fot. Fotolia

Budowa autostrady to ingerencja w naturalne środowisko - to nie ulega wątpliwości. Największy problem pojawia się wtedy, kiedy trasa przebiega przez szlaki migracyjne dzikich zwierząt. Polskie mosty i korytarze budowane właśnie z myślą o nich są wysadzane zielenią, idealnie komponują się z krajobrazem, są obszerne i z dobrym wygłuszeniem - możemy się nimi chwalić na całym świecie!

Polskie miasto na liście najprzyjaźniejszych na świecie!


Stwierdzenie to dotyczy przede wszystkim autostrady A2 (ze Świecka do Konina), której trasa w 80%  przebiega przez tereny leśne. Na 255 kilometrach funkcjonuje 45 przejść dla dużych i średnich zwierząt i 122 tak zwanych "przepustów" dla drobnych zwierzaków.

Jak wszystko w Polsce, i "zielone mosty" musiały wzbudzić kontrowersje. Że za drogie, że za wymyślne projekty, że niepotrzebne. Fakt, koszt jednego to jakieś 20 mln złotych, ale dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, że takie mosty, kładki czy tunele trzeba tworzyć, chociażby dlatego, że Unia Europejska jest na tym punkcie wyczulona. Warto również pamiętać, że autostrady, jako swego rodzaju pasy eksterytorialne, mają również znaczenie obronne. Nie wszystkie dane są jawne, ale nie bez powodu część pasów i obiektów na ich trasie musi być wzmacniana i mieć określoną konstrukcję: mogą na nich np. lądować samoloty.

Budowa "zielonych przejść" wymaga ogromnej wiedzy przyrodniczej. W Polsce decyzję o liczbie i usytuowaniu przejść dla zwierząt przy autostradach podejmuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na podstawie oceny raportu oddziaływania budowli na środowisko.

Muzeum Katyńskie nominowane do architektonicznej nagrody!

Redakcja poleca

REKLAMA