Nie obawiaj się jednak, jest parę stylistycznych sztuczek, które odciągną niechciany wzrok z tego miejsca i pozwolą czuć się bardziej komfortowo z sobą samym. Najbardziej wartościowa rada, to wybieranie marynarek tylko na jeden guzik. Materiał luźno się układa i nie ma osoby, która źle wygląda w takim zapięciu. Jeśli wybierałeś do tej pory tego typu okrycia z kilkoma guzikami lub, o zgrozo, wariant dwurzędowy, to między guzikami powstawały fałdki i fałdeczki. Jeśli twój brzuch jest naprawdę wielki zrezygnuj z króciutkich rękawków. Gdy potrzebujesz ukryć co nieco, to załóż zwykły t-shirt, a na to rozpiętą do połowy koszulę. Stan spodni powinien kończyć się poniżej naturalnej linii talii. Bluzki, które wybierasz muszą swobodnie spływać z brzucha, zamiast zwijać się pod nim.
Na deser została ostatnia rada. Widok Panów z włożoną do spodni koszulą może doprowadzić do ciężkiej choroby nerwowej. Niestety patrząc na nasze ulice ma się wrażenie, że takie zjawisko zakrawa na epidemię. Maleńki odsetek jest tych, którzy wyglądają naprawdę dobrze wybierając ten wariant ubierania się. Do tego muszą mieć brzuch płaski jak deska. Jeśli masz duży brzuch i bluzkę bądź koszulę włożysz w spodnie, to będzie on wyglądać niczym Rysy, największy szczyt Polski. A może szczyt złego smaku…
Izabela Jabłonowska
