Święta inaczej

Święta inaczej
Polacy coraz częściej decydują się na odejście od tradycyjnej formuły świąt Bożego Narodzenia. Zamiast siedzenia przez trzy dni przy suto zastawionym stole, wolą kąpać się w promieniach słonecznego Egiptu lub śmigać na nartach w Alpach lub Dolomitach.
/ 06.06.2019 16:48
Święta inaczej

Dlaczego coraz więcej Polaków wybiera święta z dala od domu? Jednym z czynników jest chęć odreagowania trudu całorocznej pracy oraz lepsze zarobki, które pozwalają ziścić wcześniej nierealne marzenia. Polacy też powoli zaczynają tracić cierpliwość do pogody, która w ostatnich latach przestaje przypominać tę prawdziwie bożonarodzeniową. – Deszczowe, pochmurne święta nie nastroją mnie dobrze, a raczej przygnębią. W tym roku nie będę naiwnie czekała na śnieg, tylko pakuję walizki i jadę tam gdzie już leży – mówi pani Magda z Warszawy, która wybrała Boże Narodzenie na alpejskich stokach.

Ku wyjazdom w okresie świąt Bożego Narodzenia skłania także długa przerwa świąteczna. W tym roku biorąc kilka dni urlopu można zyskać ponad dwa tygodnie wolnego. W tym okresie pracodawcy są też bardziej skłonni dać pracownikowi urlop. Niektóre firmy nawet zalecają swoim pracownikom, aby w tym czasie wykorzystali pozostałe im dni wolne.

Pani Katarzyna z Łodzi przyznaje, że po raz pierwszy święta spędzi poza domem. Chce odpocząć po całym roku ciężkiej pracy. – W tym roku nie pojechałam nigdzie na wakacje, miałam ciężki okres w pracy. Teraz jak mam w końcu chwilę wolnego, nie chcę biegać między półkami sklepowymi oraz między kuchnią i salonem. W końcu będę mogła odpocząć. Przyznaje jednak, że ta decyzja bardzo zaskoczyła jej rodziców i innych starszych członków rodziny, którzy od razu podnieśli głos krytyki.  Dla nich święta to tradycyjna przedświąteczna bieganina, Wigilia z karpiem oraz kolejne dwa dni spędzone na odwiedzinach i wspólnym biesiadowaniu. Ja na to wszystko nie mam w tym roku ochoty. Muszę naładować akumulatory w ciepłym miejscu, dlatego wybrałam Egipt.

Oprócz tego, wyjeżdżamy nie tylko z powodu pogody – często bywa tak, że już od listopada jesteśmy bombardowani sztucznie nakręcaną przez media atmosferą świąteczną, na wystawach sklepowych oraz na ulicach pojawiają się dekoracje, a z głośników słychać kolędy. To wszystko sprawia, że kiedy przychodzi do świąt jesteśmy już nimi... zmęczeni. A na zmęczenie najlepszy jest urlop.

 

Mikołaj pod palmami i na stoku

Gdzie najczęściej Polacy spędzają święta? Największym zainteresowaniem cieszą się mimo wszystko ciepłe kraje. Od lat nie słabnie popularność Egiptu oraz Tunezji. Rośnie jednak coraz szybciej zainteresowanie bardziej odległymi i egzotycznymi zakątkami jak: Kenia, Kuba, Teneryfa, Sri Lanka, Meksyk, Brazylia czy Indie.

Wielu też wybiera na święta miejsca, gdzie mogliby pojeździć na nartach. Nieustającą popularnością cieszą się Szwajcaria, Austria, Francja i Włochy. Coraz mniej osób deklaruje wyjazd na narty do polskich ośrodków. – Ceny w Polsce są porównywalne do naprawdę dobrych ośrodków zagranicznych, w których nigdy nie brakuje śniegu, trasy są świetnie przygotowane i przede wszystkim długie i szerokie. Na polskich stokach zjazd trwa 3 minuty, a pół godziny stoi się w kolejce do wyciągów. Poza tym właściciele stoków dopuszczają jazdę narciarzy na kiepsko przygotowanym podłożu, na którym tylko można sobie zniszczyć sprzęt – tłumaczy pani Magda.

Choć nie brakuje zwolenników polskich gór, którzy od lat pozostają wierni takim miejscom jak Zakopane, Szklarska Poręba, Bukowina Tatrzańska czy Szczawnica. Być może to pozwala im poczuć magię świąt, nie oddalając się zbyt daleko od rodzimej tradycji. Argumentem przemawiającym za jest fakt, że polskie góry należą do bezpieczniejszych, toteż przypadną do gustu wielu amatorom zimowego szaleństwa. Atrakcyjne miejsca czekają nie tylko na zapalonych snowbordzistów i narciarzy, lecz także na rodziny z małymi dziećmi, którzy poszukują spokoju i wyciszenia. Być może to pozwala im poczuć magię świąt, nie oddalając się zbyt daleko od rodzimej tradycji.

Świąteczny kompromis

Coraz więcej osób zaczyna też korzystać z ofert różnych, polskich hoteli i ośrodków SPA, które przygotowują święta Bożego Narodzenia. Taka propozycja to świetne połączenie tradycji z odpoczynkiem. Przykładowo w Hotelu Młyn Klekotki goście mogą nie tylko zasiąść do tradycyjnej polskiej kolacji wigilijnej i uroczystego obiadu pierwszego dnia świąt, ale także skorzystać z bogatej oferty usług odnowy biologicznej. Wśród wielu ofert spędzenia świąt poza domem znajdą się także takie miejsca jak „Dom pod Lipą” koło Poznania, który oprócz tradycyjnego biesiadowania, proponuje swoim gościom projekcje filmowe, wykłady astrologiczne oraz zajęcia rekreacyjne. – Wybór świąt w hotelu, to bardzo dobry sposób na pogodzenie tradycji z odpoczynkiem i wbrew pozorom nie jest on tak bardzo kosztowny. Gdybyśmy podliczyli wszystkie koszty związane z organizacją świąt u siebie w domu, suma wyszłaby podobna – mówi Paweł Żurawski z Warszawy, który od dwóch lat korzysta z takich usług. Wg tegorocznych badań, Polacy wydadzą na święta ok. 1500 zł. To nieznacznie więcej niż w poprzednich latach. Za tę kwotę mogą sobie zatem pozwolić na odpoczynek, dzięki któremu zamiast krzątania się za stołem w pełni będziemy mogli się zrelaksować.