Nie wiem czy nie powinnam podejrzewać u siebie bulimię..
Jest tak mam straszne napady apetytu, którego nie mogę powstrzymać np w jeden dzień potrafię zjeść strasznie dużo praktycznie przez cały dzień, a później stosuję ostrą dietę, wtedy kiedy widzę jak tyję ...
Czy to podstawa żeby podejrzewać tą chorobę??
Droga Patrycjo
Podejrzewam, że w Twoim przypadku chodzi o napady wilczego apetytu. Już kiedyś o tym pisałam. Mogą to być początki bulimii. Jeżeli wiesz, że te napady jedzenia są w trudnych chwilach, gdy jesteś zła, smutna, albo po prostu nie możesz się opanować widząc na talerzu ulubioną potrawę, wówczas powinnaś świadomie sobie odmówić ,,dokładki po dokładce. Powinnaś unormować dietę, czyli jeść 5 mniejszych posiłków każdego dnia. Takie różnice w kaloryczności posiłków z dnia na dzień powodują odkładanie zbędnych kalorii w postaci tłuszczu na ,,czarną godzinę”. Jeżeli jednego dnia zjesz 3000-5000 kcal, a drugiego 500, różnica jest 6/1 czy 10/1. No i sprawa oczywista, że pewnego dnia będziesz miała dość ostrej diety i zaczniesz inaczej radzić sobie z przejedzeniem. Bulimiczki prowokują wymioty nawet kilka razy dziennie, stosują środki przeczyszczające oraz różne preparaty odchudzające. ”. Spróbuj znaleźć bodziec który wywołuje taki apetyt. Może zacznij prowadzić dziennik i zapisuj o której godzinie i co zjadłaś.
Pozdrawiam serdecznie
