Biokoloryzacja, czyli farby dla zdrowia

Kolor naturalny w przypadku większości Polek oznacza ciemny blond, czyli, mówiąc prościej, mysi. Dlatego lubimy farbować smętnie tylko patrząc, jak włosy marnieją.
/ 13.04.2011 07:18

Kolor naturalny w przypadku większości Polek oznacza ciemny blond, czyli, mówiąc prościej, mysi. Dlatego lubimy farbować smętnie tylko patrząc, jak włosy marnieją.

Na rynku pojawiają się tymczasem rozwiązania coraz bardziej przyjazne głowie. Najpierw były to po prostu szampony koloryzujące typu „ton w ton”, które niestety nie pozwalały na zmianę koloru, a jedynie ożywienie odcienia, i to dość nietrwałe. Potem najbardziej szkodliwe składniki tradycyjnych farb zaczęto zastępować łagodniejszymi, wykluczając tak m.in. toksyczny amoniak. Obecnie na topie są salony specjalizujące się w koloryzacji naturalnymi substancjami…

Substancje barwiące są więc pochodzenia wyłącznie roślinnego, ale tak wyasymilowane i przygotowane, by można nawet otrzymać efekt jasnego blond, bez utleniania. Poza bonusem dla naszego zdrowia, korzysta też planeta, bo ogranicza się ogólny bilans chemikaliów w przyrodzie. Czy takie cudo może faktycznie działać w praktyce?

No cóż, do wyboru jest zwykle jedynie ok. 10 odcieni i wychodzą one na włosach bardzo ciekawie i intensywnie. Nie jest co prawda możliwe przejście z brunetki na blondynkę, ale to odradzi każda stylistka - z samy rozjaśnianiem nie ma jednak kłopotu. Zwykle proponuje się koktajl barw, aby uzyskać najbardziej intrygujący wygląd. W przeciwieństwie do zwykłych farb, preparat aplikuje się na umyte szamponem o neutralnym pH (ważne!) i wysuszone włosy, i trzyma ok. godziny. Po zmyciu biofarby głowę trzeba wysuszyć dla trwałości efektu - no właśnie, ten niestety utrzymuje się tylko ok. miesiąca i to tylko, gdy nie myjemy głowy codziennie. Z pozytywnej strony - nie widać odrostów!

Największy plus to chyba jednak jakość włosów - błyszczące, grubsze w dotyku, lepiej się układające - trudno sobie życzyć czegoś lepszego. Coś jak po samodzielnym nałożeniu henny, tylko bardziej okiełznane, naturalniejsze w barwie i bez ryzyka katastrofy na głowie.

Farby naturalne znajdziemy w ofercie firm kosmetycznych stawiających na ekologię oraz w wielu renomowanych salonach fryzjerskich, gdzie w sposób najbezpieczniejszy uzyskamy ładny, zdrowy kolor. Próbować można też w domu, stawiając na renomowane, gotowe mieszanki roślinne…

Sante, Roślinne farby do włosów
respektują naturalne pigmenty włosów tworząc tylko ochronną otoczkę dla każdego włosa, która w połączeniu z naturalnym kolorem daje wyjątkowy efekt. Producent zapewnia długą trwałość i fantastyczne kolory, zwiększoną objętość włosów oraz brak perhydrolu, amoniaku lub innych chemicznych składników. Farba aktywowana jest gorącą wodą.

Herbatint, Trwała ziołowa farba do włosów
Łatwa i wygodna farba do włosów oparta na ekstraktach z ziół: Aloe Vera, Oczar wiligilijski, Echinacea. Bez utleniaczy, bez parabenów, bez alkoholu. Łagodnie uwalnia barwnik, daje naturalny, intensywny efekt nie niszcząc włosów. Popularna w 30 krajach świata.

Logona, Color Cremes
Farba roślinna w kremie, którą wprost z tuby można nakładać na włosy. Color Cremes skuteczniej pokrywa siwe włosy, dzięki dodatkowi zielonej glinki. Wolna od syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących. Nie zawierają nadtlenków ani amoniaku czy też innych składników chemicznych.

Redakcja poleca

REKLAMA