W drodze do sławy: Angelina Jolie, cz. 1

Angelina Jolie uchodzi za jedną z najpiękniejszych kobiet świata. Jest wziętą aktorką, Ambasadorką Dobrej Woli UNHCR oraz matką sześciorga dzieci. Matka Teresa z Hollywood? Jak najbardziej. Żadna inna gwiazda nie zapuściła się w tyle niebezpiecznych rejonów, co ona, aby pomóc biednym, głodnym i odtrąconym uchodźcom. Zanim jednak Angie zwróciła uwagę świata na problem uchodźców, najpierw musiała ściągnąć ją na siebie. Jak tego dokonała?
/ 18.10.2011 07:17

Angelina Jolie uchodzi za jedną z najpiękniejszych kobiet świata. Jest wziętą aktorką, Ambasadorką Dobrej Woli UNHCR oraz matką sześciorga dzieci. Matka Teresa z Hollywood? Jak najbardziej. Żadna inna gwiazda nie zapuściła się w tyle niebezpiecznych rejonów, co ona, aby pomóc biednym, głodnym i odtrąconym uchodźcom. Zanim jednak Angie zwróciła uwagę świata na problem uchodźców, najpierw musiała ściągnąć ją na siebie. Jak tego dokonała?

Angelina Jolie Voight przyszła na świat 4 czerwca 1975 roku. Pierwsze imię zawdzięcza wielkiej miłości swojej matki Marcheline Bertrand do The Rolling Stones, twórców wielkiego przeboju Angie. Drugie imię nadano jej po to, aby mogła opuścić swoje nazwisko po rozpoczęciu kariery artystycznej, co jak doskonale wiemy, nastąpiło kilkanaście lat później. Ojciec Angie - Jon Voight - niedługo po jej narodzinach wdał się w romans z koleżanką z planu Stacey Pickren. Wieść o romansie zraniła Marcheline. Bertrand cały swój gniew skierowała na Bogu ducha winną córkę. Skutkiem tego przez pierwszy rok życia Angelina mieszkała w „Wieży z Kości Słoniowej” jak zaczęto nazywać zimny i nieprzytulny pokój, w którym poza białym dywanem stało jedynie pomalowane na biało łóżeczko. Angie żyła z dala od starszego brata Jamiego oraz matki. Wychowywał ją cały sztab opiekunek. Zdaniem psychologów wydarzenie to odcisnęło na niej duże piętno, miało ogromny wpływ na jej późniejsze eksperymenty z narkotykami oraz samookaleczenia (Angie uwielbiała podczas seksu nacinać swoje uda).  

Fot. mirror.co.uk

Choć tuż przed swoimi piątymi urodzinami Angelina wyznała, że jak dorośnie zostanie wielką aktorką, cała uwaga rodziców koncetrowała się na jej bracie. Bo to Jamie miał zostać gwiazdą, a nie ona. Jej zadaniem było zawojowanie światowych wybiegów. Angie nie paliła się do tego. Swoją przyszłość wiązała z ceremoniami pogrzebowymi. Na castingi chodziła na wyraźną prośbę matki. W ten oto sposób trafiła na plan Cyborga 2 (1993). Pierwszy film i pierwsza rozbierana scena. Jolie miała siedemnaście lat. Leżała nago przed kamerą na oczach bandy obcych facetów. Zniosła to, lecz film nie otworzył jej drzwi do kariery. Angie pogrążyła się w rozpaczy i depresji, ponieważ nikt nie chciał jej zatrudniać i pewnie nikt nie dałby jej szansy, gdyby za namową Marcheline jej agent nie rozpowiedziałby wszystkim, że Angie jest córką słynnego Voighta.

Fot. skarav.tumblr.com

Dzięki nazwisku ojca zaproszono ją na przesłuchanie do młodzieżowego cyberthrillera Hakerzy (1995) w reżyserii Iaina Softley’a, na planie którego poznała swojego przyszłego męża, Johna Lee Millera. Przygotowując się do roli Kate Libby Angelina postępowała według metody Stanisławskiego, czyli stawała się daną postacią nie tylko na planie, lecz także w życiu prywatnym. Dana rola przenikała ją, jej sposób życia i własne ja. Toteż Angie ścigała się z Lee Millerem na łyżworolkach. Czytała dużo o komputerach (choć w gruncie rzeczy nigdy ich nie lubiła) oraz spotykala się z hakerami. Dzięki temu stworzyła świetną kreację, która została zauważona przez krytyków i która zawocowowała kolejnymi propozycjami.

Zobacz także - W drodze do sławy: Angelina Jolie, cz. 2

O ile prawdziwym przełomem w jej karierze okazała się rola Cornelii Wallace w filmie biograficznym George Wallace (1997), za którą nominowano ją do nagrody Emmy i która przyniosła jej Złotego Globa, o tyle zdecydowanie lepszą jest ta wykreowana w obrazie Michaela Cristofera. Angelina wcieliła się w Gię Marie Carangie, jedną z pierwszych superdmodelek końca lat 70-tych i początku lat 80-tych, która zmarła na AIDS w wieku zaledwie 26 lat.

Fot. Filmweb

Gię i Angie łączył ze sobą fakt, że obie w pewnym okresie swojego życia zostały porzucone przez matkę, że od tej pory zawsze towarzyszył im kompleks odrzucenia i że obie rozpaczliwie poszukiwały miłości. Obie też były równie ciekawe życia i może właśnie dlatego Angie tak prawdziwie ukazała charakter tej tragicznie zmarłej modelki, którą pod koniec życia z uwagi na jej uzależnienie od narkotyków zaczęsto nazywać „Siostrą Morfiną”. Krytycy piali z zachwytu. Jej kreację uznano za „hipnotyzujące arcydzieło”. Jeśli chcecie zobaczyć narodziny gwiazdy, obejrzyjcie Gię - napisał Lee Winfrey z Philadelphia Inquirer. Ta dziewczyna mogłaby zagrać zarówno rolę Brando, jak Marii Schneider w Ostatnim tangu w Paryżu! - powiedziała nestorka krytyków filmowych Pauline Kael.  Daje pokaz prawdziwej sztuki i to dzięki jej ogniowi film HBO Gia płonie tak jasno - orzekł Will Cooper z Daily News. Angelina znowu zgarnęła Złotego Globa, a wkrótce potem otrzymała kolejną propozycję nie do odrzucenia, czyli rolę w obrazie Jamesa Mangolda - Przerwana lekcja muzyki (1999).

Fot. Filmweb

Jolie przychodząc na plan miała już wizję postaci Lisy. Ta dziewczyna śmiertelnie przeraziłaby Jacka Nicholsona w Locie nad kukułczym gniazdem - napisała Pauline Kael. Na planie i poza nim zgodnie z metodą Stanisławskiego Angelina była agresywna i oschła, tak jak Lisa. Zamykała się w swojej przyczepie oklejonej zdjęciami pornograficznymu, by czuć się prowokującą, zmysłową i nieskrępowaną. Nie chciała rozmawiać ani z Winoną Ryder ani z Brittany Murphy. Trud się opłacił. Rola Lisy przyniosła jej Oscara. Angie została gwiazdą przez duże G. Jej karierze nie zaszkodziły nawet późniejsze Złote Maliny...

Fot. Filmweb

Bibliografia:

Andrew Morton, Angelina, 2010

Redakcja poleca

REKLAMA