Sporo osób jest o tym przekonanych - " To ich kolejne przedstawienie. Robią sobie ze wszystkich żarty i śmieją się, że plotka o rozstaniu zaczęła już żyć własnym życiem" – mówi ich znajomy w rozmowie z "Takie jest życie".
Prawdy chyba nigdy się nie dowiemy. Za to jesteśmy pewni chociaż jednego - faktycznie miała miejsce kłótnia pomiędzy nimi.
"Doda ma ogromny temperament i jak się kłóci, to naprawdę potrafi być ostra. Nie raz zdarzyło się, że rzucała podczas awantury rzeczami, które wpadły jej w ręce, nie wspominając już o rzucaniu słuchawką. Gdyby wszystkie ich telefoniczne kłótnie miało się przyjmować za zerwanie, to byłoby już ich całkiem sporo na ich koncie. Kiedyś widziałem, jak się ostro kłócili u znajomego. Dorota poszła do łazienki i tak trzasnęła drzwiami, że aż szyba pękła." - mówi ich znajomy.
Spodziewalibyście się?
Najbardziej podejrzliwi są jednak ludzi z branży - zdają sobie najwidoczniej sprawę z tego, że dla Dody życie prywatne może okazać się świetną promocją. Jedna z osób pracujących w show-biznesie tak określa ich rozstanie:
"Tak wielu publikacji już dawno o Dodzie nie było. To zerwanie to zwykły chwyt marketingowy. Ich związek od początku był bardzo medialny, a to, co się teraz dzieje, jest zwykłą promocją . Teraz czekają nas kolejne odcinki tej telenoweli. Wszystko wskazuje na to, że właśnie zaczął się kolejny etap, tym razem ratowania związku i wielkiej miłości Dody i Nergala."
Zobacz też: Szpik się przyjął!