Patricia Kazadi doskonale radzi sobie jako aktorka, ale i prowadząca program "X-Factor". Gospodyni muzycznego show zawsze zachwyca widzów starannie dobranymi strojami, podkreślającymi jej zgrabną sylwetkę. W jednym z ostatnich odcinków pojawiła się w kombinezonie od Valentino za 15 tysięcy złotych. Jednak tak drogie rzeczy gwiazda nakłada tylko i wyłącznie na potrzeby programu.
W rozmowie z lifestyle.newseria.pl Kazadi zdradza, że jest wielką fanką sieciówek i wyprzedaży. Nie zależy jej na rzeczach od najlepszych projektantów, gdyż najzwyczajniej źle się w nich czuje. Często więc udaje się na pchli targ, gdzie szuka odpowiednich ubrań. Ostatnio znalazła prawdziwy skarb:
Najczęściej kupuję ubrania na sieciówkach, na wyprzedażach, na plich targach. Jezeli są to rzeczy markowe to czekam na tzw. "sales", bo to się opłaca po prostu. Nie ważne jest dla mnie to, z którego to jest sezonu. Mam płaszcz Michaela Korsa z 1986 roku – męski, który wypatrzyłam na pchlim targu i uwielbiam go - zdradza aktorka
Patricia zdradza również, że nie może zatrzymywać kostiumów z X-Factora, gdyż są za drogie:
Te ubrania kosztują majątek, a ja jestem akurat skąpcem. Jeżeli wydam więcej pieniędzy, to raczej na buty albo torebkę, bo to jest coś, co służy przez lata. Tego typu kreacje, jakie prezentuję w programie, to są tak charakterystyczne rzeczy, że mogłabym je założyć tylko raz, więc nie wyobrażam sobie tego, by wydać na nie takie pieniądze - mówi Kazadi
Rozsądnie powiedziane.
Zobacz także:
Kazadi zachwyciła w kreacji za ponad 15 tysięcy. Miała ją już na sobie inna gwiazda
