Dla Panów do podziwiania – jako prezent z okazji ich święta; dla Pań do naśladowania – bo sport może być naprawdę wielkim sprzymierzeńcem urody…
Pływaczki
Fot. mendem01.blogspot.com, olympicgirls.net
Amanda Beard, siedmiokrotna medalistka olimpijska, była rekordzistka świata w pływaniu 200 m żabką - piękna, seksowna, bardzo kobieca oraz Stephanie Rice, Australijka z trzema olimpijskimi medalami rekordzistka świata w stylu zmiennym na 400 m - kształtna, urocza, wcale nie płaska. Kobiety o pięknie tonizowanych, umięśnionych acz szczupłych ciałach, na które chętnie się patrzy.
Pływanie to jeden z najlepszych sportów dla każdej z nas - odchudza jak mało który wysiłek, kształtuje piękne ramiona, nogi i pośladki, wzmacnia kondycję, poprawia przemianę materii a na dodatek pomaga pozbyć się cellulitu, problemów z krążeniem i nie grozi kontuzjami. Pływaj nawet 3 razy w tygodniu po 45 minut, a twoje ciało zmieni się nie do poznania. Jedyne o czym musisz pamiętać, to dużo odżywek na włosy i regularne nawilżanie ciała.
Tenisistki
Fot. asportsnews.com, binbrain.info
Zaliczane do najseksowniejszych celebrities na świecie, Maria Sharapova i Ana Ivanovic, uczyniły z damskiego tenisa pokaz kobiecych wdzięków - ich zgrabne atletyczne uda, prężne pośladki, silne, ale szczupłe ramiona dla koncernów takich jak Nike są warte miliony dolarów.
Tenis to wspaniała gra towarzyska, zabawa, a także trening dla ciała - wzmacniają się mięśnie, podwyższa wytrzymałość i zwinność, wspaniale kształtują ramiona i nogi. Grając na świeżym powietrzu wspaniale dotleniasz ciało i dorabiasz się czekoladowej opalenizny - pamiętaj wszak zawsze o filtrach przeciwsłonecznych oraz rozgrzewce i wygodnym obuwiu - to warunek, aby wystrzec się kontuzji.
Atletki
Fot. sportsstarsstyle.blogspot.com, betismylife.com
Na stadionach podziwiamy je bardzo często - tyczkarki, biegaczki, wieloboistki… Są zwykle fascynująco umięśnione, atletyczne, silne i pokazują prawdziwego ducha walki. Za Allison Stokke czy królową tyczki Yeleną Isinbayevą wzdychają mężczyźni na świecie i trudno się dziwić, chociaż żadna z nich nie ma szminki, tlenionego blondu ani silikonów.
Lekkoatletyka pomaga spalić bardzo dużo kalorii, kształtuje całe ciało, wyrabia harmonię, daje wspaniałą kontrolę. Możesz ograniczyć się do biegania, ale nawet jeśli daleko ci do stadionu pomyśl o urozmaiceniach - skokach przez ławeczki, skipach, skokach w dal, zmianach tempa… te wszystkie lekkoatletyczne triki dodają treningowi sensu wzmacniając dodatkowe grupy mięśni, dodając skoczności, gibkości i zwalczając nudę samotnego joggingu.
Narciarki
Fot. stephaniematsumotostyle.wordpress.com, rp-online.de
Lindsey Vonn i Julia Manuso to królowe sportów śnieżnych, które niestety widzimy głównie w zabudowanych kombinezonach. A szkoda, bo pod nimi kryją się zgrabne, umięśnione ciała, które świetnie wyglądają także w bikini. Dodatkowo na zimowych warunkach korzysta cera nabierając rumieńca, zdrowia i lekkiej opalenizny.
Narty to najlepsze co możesz robić zimą, gdy chce się tylko jeść i oglądać telewizję. Bo nie da się zmarznąć szusując po stokach, a zyskują nasze uda, brzuch i talia - skręty wyśmienicie kształtują damską figurę! Jeśli to dla ciebie za dużo adrenaliny, a w pobliżu brak stoków to wybierz narty biegowe - pomagają spalić jeszcze więcej kalorii równie wspaniale wpływając na szczupłość i jędrność. Zabezpieczaj tylko skórę przed zimnem i słońcem, a potem ciesz się gładkim, zadbanym ciałem i dobrym snem.
Surferki
Fot. funlando.blogspot.com, dailypicdump.com
Alana Blanchard to legenda damskiego surfingu - ogłoszona najgorętszą surferką świata przoduje również w rankingach najlepszych zawodniczek, a dodatkowo zasłynęła ratując życie swojej koleżance zaatakowanej przez rekina. Malia Jones zaczęła wygrywać zawody mając zaledwie 15 lat aż w końcu została modelką strojów kąpielowych - trudno się dziwić patrząc na zdjęcia tej Kalifornijki.
Surfing i pokrewne mu wodne sporty to marzenie dla kobiet - ciała wyeksponowane w bikini, słońce, morskie fale, ogrom facetów dokoła… Woda kształtuje sylwetkę jak mało co, zwłaszcza jeśli musisz się przy tym namachać i nagimnastykować. Weź kilka lekcji windsurfingu, kitesurfingu albo na przyszłe wakacje wybierz się do szkółki surferskiej do Francji, Hiszpanii czy Maroko - niesamowite przeżycia połączysz z wspaniałym treningiem całego ciała i talasoterapią.