"Byłem biedny i byłem bogaty" - mówi DiCaprio jako Jordan Belfort, giełdowy makler, którego rozrzutne życie i szybka droga na wierzchołek złotej góry finansowej, zainteresowały służby FBI. Los zakpił nieco z DiCaprio, który omal nie otrzymał za tę rolę Oscara. Teraz on sam znajduje się ma celowniku i władze przyglądają się jego poczynaniom.
Według zagranicznych mediów, Leonardo DiCaprio miał brać udział w gigantycznym oszustwie finansowym. Według "Hollywood Reporter" DiCaprio stanie w obliczu oskarżeń o zdefraudowanie miliardów dolarów. Założona przez niego fundacja miała otrzymywać kolosalne kwoty od Malezyjskiego Funduszu Gospodarczego. Pieniądze, zamiast na ochronę środowiska, aktor miał wydać na dzieła sztuki, wystawne życie, a nawet produkcję filmu "Wilk z Wall Street", w którym zagrał główną rolę... Jest mowa o nawet 3,5 mld $. Jak na ironię, producent filmu już w lipcu został oskarżony o malwersacje finansowe. Ani FBI, ani gwiazdor, nie komentują sprawy, ale świat czeka na wyniki śledztwa, bo takiej sprawy Hollywood jeszcze nie widziało.
Screen Youtube, kadr z filmu "Wilk z Wall Street"Znany ze swojego proekologicznego światopoglądu i ratowania fauny i flory aktor, w mgnieniu oka stał się problemem nr 1. Ekolodzy domagają się jego dymisji ze stanowiska Posłańca Pokoju ONZ na rzecz poprawy klimatu. Został on powołany w 2014 roku jako wartościowy dla organizacji aktywista przez sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona. Teraz chcą odciąć się od aktora.
- Nie możemy chronić środowiska naturalnego, jeśli nie uda nam się powstrzymać korupcji - podkreśliła organizacja.
Screen Youtube, kadr z filmu "Wilk z Wall Street"
Podejrzenia o oszustwo aktora rzuciły cień na misję ratowania świata i na krystalicznym do tej pory wizerunku Leonardo DiCaprio pojawiła się skaza. Oliwy do ognia dodają również newsy mniejszej wagi, jednak teraz niepomijane w kontekście plotek o aktorze: DiCaprio przez kilka lat skrywał w swoim domu Oscara, należącego do zmarłego aktora, Marlona Brando.
DiCaprio przez 3 lata ukrywał statuetkę Oscara. Jak do tego doszło?