– Spędzam teraz prawie cały swój czas z dzieckiem i nie traktuję tego w kategoriach wyrzeczenia. To najpiękniejsze chwile, bo tego nie da się już nigdy powtórzyć – mówi „Party” Kasia.
Aktorka wraz z mężem Marcinem Łopuckim cieszy się, że ich urodzona przed terminem córeczka rozwija się prawidłowo i rośnie jak na drożdżach. Każdy kolejny dzień z małą Alikią witają z radością. Aktorka już zaczyna się bać, jak przeżyje moment rozstania z małą. A ten zbliża się nieubłaganie.
– Niestety w dzisiejszych czasach rzadko która kobieta może pozwolić sobie na długi urlop macierzyński. Już w lutym wrócę do teatru Kamienica, ale będę starała się ułożyć plan dnia tak, aby wychodzić z domu tylko wieczorem i to najwyżej na trzy godziny – zapewnia aktorka.
Wiosną z kolei Kasia rozpocznie próby do nowych spektakli. Na szczęście aktorka ma pewność, że zostawi córkę w najlepszych, bo ojcowskich rękach. Kasia znajduje duże oparcie w mężu Marcinie, który wychował już dwoje dzieci i ułatwił Kasi debiut
w roli… mamy.
(SB)