Jej wysokość Kate Moss

Kate Moss fot. ONS
Ikona stylu, zmysłowa piękn ość, niepokorna dusza. Od 19 lat króluje na wybiegu. W „Party” supermodelka Kate Moss pokazuje swoją drugą twarz: spełnionej matki.
/ 12.09.2008 14:53
Kate Moss fot. ONS
Choć ma dopiero 34 lata, jest już legendą świata mody. Ulubienica Calvina Kleina i paparazzich, bohaterka wybiegów i skandali, najpopularniejsza modelka na świecie. Ostatnio Kate Moss znowu pojawiła się na czołówkach gazet – ponoć jest w ciąży. Na zdjęciach robi wrażenie pewnej siebie kobiety. W rzeczywistości jest piekielnie nieśmiała. Gdy odpowiada na pytania, przypomina małą dziewczynkę: trochę spięta, niepewnie uśmiechnięta. Ale sukienka z rozporkami, która odsłania całe uda (wbrew zdjęciom z bulwarówek – bez centymetra cellulitu!) przypomina, że rozmawiam z symbolem piękna.

– Twój nowy zapach nazywa się „Velvet Hour”, czyli aksamitna godzina. Jak wyobrażasz sobie swoją idealną godzinę?
Kate Moss:
  Mogłaby to być godzina z ukochanym mężczyzną, wypełniona miłością. Ale ideałem jest też dla mnie czas spędzony z moją córką na zabawie w ogrodzie.

– Jaka jest twoja córka?
Kate Moss: 
Cudowna. Ma niesamowitą osobowość. Ja w jej wieku byłam bardziej nieśmiała. Lila to najlepsze, co mi się w życiu przytrafiło. Zresztą w ogóle jest teraz dla mnie dobry czas. Mam rodzinę, mnóstwo propozycji zawodowych – nowe perfumy, projektowanie ciuchów dla sieci Topshop. Lubię być tak zajęta. Nie znoszę siedzieć w miejscu i się nudzić. Teraz zastanawiam się nad stworzeniem nowego zapachu dla mężczyzn. Naturalnego i zmysłowego.

– Kate, od 19 lat jesteś królową wybiegów. Co robisz, by utrzymać formę?
Kate Moss: 
Ćwiczę tylko jogę, ale to bardziej trening dla duszy. Jeśli chodzi o wygląd, to najważniejsze są dla mnie oczy. Nie ruszam się bez tuszu do rzęs.

– Jesteś uznawana za ikonę mody. A kto według ciebie jest najbardziej stylową gwiazdą?
Kate Moss:
  Podziwiam Catherine Deneuve i Cate Blanchett za ich klasyczny, pełny elegancji styl.

– A wśród modelek? Miałaś swój wzór, kiedy zaczynałaś karierę?
Kate Moss:
  Za najpiękniejszą kobietę świata uważam modelkę Christy Turlington. Mieszkałam z nią kiedyś, gdy razem chodziłyśmy po wybiegach. Nawet rano bez makijażu była idealna.

– Kto dba o twój styl? Którego projektanta najbardziej cenisz?
Kate Moss:
  Inspiracje często czerpię z ulicy. Uwielbiam też Marca Jacobsa (to prawda – podczas wywiadu Kate miała buty tego amerykańskiego projektanta, a wieczorem jego suknię z kryształami – przyp. red.). Kocham ciuchy Stelli McCartney, Vivienne Westwood.


– A gdybyś miała doradzić kobietom, jakie trzy rzeczy zawsze powinny mieć w szafie?
Kate Moss: 
Na pewno małą czarną. To sukienka, która nigdy nie wyjdzie z mody. Następny obowiązkowy ciuch to para dobrych dżinsów. Takich, co podkreślą zalety sylwetki i ukryją wady. A do nich niezbędna jest marynarka.

– Dla jakiej kobiety jest twój nowy zapach „Velvet Hour”? Takiej, która chce być jak Kate Moss?
Kate Moss:
  O nie! Jest dla każdej, która chce być seksowna. To taki zapach, który sprawia, że czujesz się zmysłowa, bardzo kobieca. Gdy go nałożysz na siebie, masz tylko ochotę położyć się w kuszącej pozie i czekać.

– Na seksowną randkę?
Kate Moss:
  Lub na to, by mężczyzna błagał cię o seks (śmiech).

– Widzę, że ten zapach powinien kojarzyć się tylko z jednym...
Kate Moss:
  Reklama też jest bardzo zmysłowa. Ale jest jedna osoba, której się nie podobała. Moja córka obejrzała ją z dziwną miną, a na końcu stwierdziła: „To nie była prawdziwa mamusia”. Nic dziwnego, dla niej jestem mamą w dżinsach, która się z nią bawi i wygłupia, a nie uwodzicielką.

– Nowy zapach miał premierę w Berlinie. Dlaczego akurat w stolicy Niemiec?
Kate Moss: 
Berlin to nocne miasto, tak jak moje perfumy. Kiedy je odwiedzałam, zawsze świetnie się bawiłam w tutejszych klubach.

– Ale jesteś uważana za uosobienie dziewczyny z Londynu.
Kate Moss:
  I bardzo kocham to miasto. Mam tam dom i ulubione miejsca, np. punkowy klub czy sklep z używaną odzieżą, gdzie można znaleźć prawdziwe perełki.

– Kate Moss za 20 lat... Jak myślisz, co będziesz wtedy robiła?
Kate Moss: 
Będę leżała w pałacu otoczona służbą (śmiech). A tak poważnie, nigdy nie sięgam myślą tak daleko! Żyję chwilą, nie układam tak dalekich planów.

– A nie kusi cię film, aktorstwo?
Kate Moss:
  Hollywood nie jest dla mnie. W ogóle mnie nie pociąga.

– Przecież musisz mieć marzenia!
Kate Moss:
  Właściwie tylko jedno: chcę dobrze wychować córkę.

Rozmawiała Aneta Wikariak
Tagi: Kate Moss

Redakcja poleca

REKLAMA