W ubiegły weekend gościem programu śniadaniowego TVN był m.in. Olivier Janiak. Pojawił się w towarzystwie Anety Todorczuk-Perchuć, Urszuli Chincz oraz Piotra Rubika, z racji ich udziału w najnowszym show "Mali Giganci".
Rozmowa krążyła wokół rodzicielstwa, wad i zalet posyłania dzieci na castingi do talent show oraz ryzyka, jakie niosą za sobą porażki w wieku dziecięcym.
Każdy z "opiekunów" będzie miał pod swoimi skrzydłami maluchy, które zostaną zgłoszone przez rodziców do "Małych Gigantów".
Jako że w jury zasiądą postacie o dość niepochlebnej społecznie opinii (Kuba Wojewódzki, Czesław Mozil), władze TVN zdecydowały, aby w projekcie uczestniczyli także celebryci posiadający rodziny i będący autorytetami w kwestii rodzicielstwa.
Jak to zwykle bywa w programach na żywo, trudno nieraz "ugryźć się w język" i nie powiedzieć kilku słów za dużo.
Olivier Janiak jest mistrzem opanowywania emocji. ostrożnie dobiera słowa, ale tym razem zdradziła go...mimika i wieloznaczny uśmiech.
Stwierdził, że program promujący i wspierający utalentowane dzieci wpłynie pośrednio na... przyrost naturalny i rozbudzi w wielu młodych ludziach chęć posiadania dzieci.
Rozbawiony nieco Marcin Meller zapytał Janiaka wprost, czy nie spodziewa się kolejnego dziecka, na co zapytany z uśmiechem odpowiedział pół żartem, pół serio, że na chwilę obecną nie może udzielić takiej odpowiedzi!
Olivier Janiak i Karolina Malinowska świetnie sprawdzają się w roli rodziców trójki chłopców - może czas na córkę?
Zobacz także:
Malinowska i Janiak - 12 lat po ślubie, a wciąż zakochani
Janiak i Malinowska zaprojektowali kolekcję ubrań