W wieku zaledwie 53 lat zmarł George Michael. Muzyk odszedł w swoim domu w hrabstwie Oxfordshire, w Boże Narodzenie, a przyczyną śmierci, jak podały media, była niewydolność serca. Teoria jednak upada po tweetach Fadiego Fawaza, partnera piosenkarza. Zamieścił on kilka postów o tym, jakoby muzyk pragnął śmierci i wielokrotnie próbował odebrać sobie życie - informuje brytyjski "The Mirror".
Śmierć przyszła po niego za wcześnie. Wspominamy George'a Michaela
"Jedyne, czego chciał George, to umrzeć"
Tweety zniknęły dość prędko, jednak ich treść została wychwycona przed media. Po śmierci gwiazdora pojawiło się wiele spekulacji na temat przyczyny jego odejścia. Oficjalnie podano informację, że wykonawca hitu "Last Christmas" zmarł w wyniku problemów z sercem, ale ostatnie dziwne wpisy jego partnera, Fadiego Fawaza, sugerowałyby, że George Michael targnął się na swojego życie... lub próbował.
fot. @FadiFawaz Twitter
Jedyne, czego chciał George, to umrzeć. Próbował wiele razy popełnić samobójstwo i w końcu mu się udało.
W krótki czas po tym tweecie zamieścił kolejny:
Bardzo się kochaliśmy i przebywaliśmy razem niemal 24 godziny na dobę.
Przedwczesna śmierć George'a Michaela była ciosem dla jego partnera, ale nie wiadomo, czy rzeczywiście to Fadi Fawaz był w pełni świadomy tego, co zamieszcza. Niedługo po publikacji wpisy zniknęły, a potem skasowano także konto. Bez wątpienia był to jednak prawdziwy profil Fawaza, ponieważ to właśnie za jego pośrednictwem cały świat dowiedział się o stracie Michaela. Przypominamy o jego emocjonalnym, wpisie...
Nigdy nie zapomnę tych Świąt, kiedy pierwszą rzeczą, jaka mi się zdarzyła tego ranka, było znalezienie martwego partnera leżącego spokojnie w łóżku.
Trzymamy rękę na pulsie - wiemy, o czym się mówi
Jaka jest prawda i czy ją poznamy? Rok 2016 był niezwykle okrutny - pożegnaliśmy prawdziwe sławy, gwiazdy estrady, kina, lśniące blaskiem talentu aktorki i muzyków.
ONS.pl
Gwiazdy, które odeszły w 2016 roku