Ewelina Flinta

Ewelina Flinta
Latać każdy może...
/ 12.11.2007 10:35
Ewelina Flinta
Okazuje się, że nie trzeba mieć własnych skrzydeł, aby wznieść się w powietrze.

Na małym, klubowym lotnisku w podwarszawskim Konstancinie jeden z polskich producentów lotniczych zaprezentował swoje najnowsze dzieło - samolot sportowy AT-4, którym chce podbić amerykański rynek. Pokazano jeden z gotowych samolotów, który niedługo poleci już do Stanów. Kto chciał mógł zasiąść za jego sterami i wzbić się na kilka minut w powietrze, oczywiście w towarzystwie pilota, który nad wszystkim czuwał. Wśród odważnych znalazła się m.in. Ewelina Flinta, Boguś Kudłek i jego żona Monika oraz znany dziennikarz Robert Bernatowicz. Jak się okazało wszyscy po raz pierwszy lecieli tak małym samolotem.

"Jestem zachwycona i teraz marzy mi się, żebym takim samolotem mogła latać na koncerty albo do rodziców. W godzinę byłabym w domu - powiedziała nam Ewelina Flinta. - Było cudownie. Trzymałam drążek sterowy w ręku i byłam bardzo zaskoczona tym, że mój delikatny ruch spowodował, że szybko zaczęliśmy się wznosić do góry. Zaraz szybko oddałam drążek pilotowi".

Zachwycony był też Bogusław Kudłek. "Było fantastycznie, dla mnie ten samolot to jak bolid Formuły I albo myśliwiec! Kręciliśmy akrobacje, która zapierała mi dech w piersiach. To było cudowne uczucie i przygoda" - powiedział nam.
Niestety amatorów latania szubko ostudziła cena nowego cacka. Okazuje się, że za samolocik, który tak im się spodobał trzeba zapłacić aż 100 tysięcy euro. Warto więc zacząć oszczędzać...

Redakcja poleca

REKLAMA