Prawdopodobnie Natalia Siwiec przywykła do złośliwych komentarzy internautów, ale kiedy pojawiają się w kontekście jej córki, nie robi się wesoło. Pod jej zdjęciem na Instagramie zawrzało od specjalistek od mody, stylistek i samozwańczych doradczyń. Zaczęło się od kraciastej sukienki Mii...
Mia w sukience w beżowo-czerwoną kratę
Natalia Siwiec często udostępnia zdjęcia i relacje z udziałem córki, która jest dla niej całym światem. Ryzykuje przy tym, że zawsze pojawi się ktoś, kto pod jej fotką zostawi złośliwy komentarz. Podobny hejt spotkał ostatnio Joannę Krupę, która wrzuciła zdjęcie Ashy-Leigh w kostiumie Burberry.
Tak się stało, gdy Siwiec pokazała na swoim Instagramie zdjęcie Mii i siebie - obie były w sukienkach z naturalnych tkanin, które kolorem i fasonem odbiegały od popularnych trendów: kreacje maxi w boho odcieniach i „staromodnym stylu”. Co było dalej?
„Trochę jak amisze”
Już pierwsze komentarze nadały ton dalszym wypowiedziom, choć te nie były bardzo krytyczne, a raczej żartobliwe i uszczypliwe. Jedna z internautek pozwoliła sobie zażartować:
Trochę jak amisze. Nie no żarcik.Pozdrawiam :D
Siwiec nie odebrała tego negatywnie, bo odparła pełna dystansu do siebie:
Jakbym słyszała Mariusza :D
Fanki zachęcone komentowaniem brnęły dalej w temat strojów dziewczyn. Nie szczędzili komplementów, pytając skąd jest sukienka Natalii Siwiec, która wygląda wdzięcznie i subtelnie. Pochodzi ze sklepu by Cabo i kosztuje 1 500 zł. Podobną sukienkę w stylu boho znajdziesz:
Nie da się jednak ukryć, że to Mia była na pierwszym planie. Jej kraciasta sukienka spowodowała, że komentatorzy musieli dorzucać swoje trzy grosze i opiniowali ją bez mrugnięcia okiem.
Tragedia, chyba za darmo dali?
Mia jest śliczna, ale ten strój brzydki, szpeci urodę dziecka. Nie zawsze to, co się dostaje za darmo, jest piękne. Trzeba mieć własny styl.
Dlatego na słowa krytyki część fanek zaczęła bronić wyboru stylistycznego Siwiec i pisały:
Mia nawet w worku po ziemniakach byłaby urocza.
Piękna mama i córunia.
No bez jaj przynajmniej oryginalnie. Ubierzmy się wszyscy w dresy z Adasia a dzieci w białe t-shirty z pepco... I nie mam tu na myśli tu ceny bądź dolnej półki sieciówek, ale na litość boską niech każdy sobie chodzi ubrany jak chce. Natalka odziej się w folię bąbelkową a córkę wsadź w ogrodniczki i kalosze.
Dziewczynka wygląda jak mała dziewczynka, a nie jak barbie na pokaz mody. Dziewczęco, niewinnie i brudu nie widać.
Naszym zdaniem mama i córka wyglądają wdzięcznie i niesztampowo. Nietrudno jest kupić ubrania w sieciówkach, a odwagą jest wyjść poza schemat - niezależnie do tego, czy coś było prezentem, czy świadomym wyborem. Najważniejsze, by służyło dziecku - jak widać, sukienka w kratę Mii bardzo jej się podoba i na pewno jest wygodna i w sam raz na upały.
Więcej newsów z życia gwiazd:
Te zdjęcia Julii Wieniawy i Macieja Musiała wywołały burzę. Czy młodych aktorów łączy coś więcej?
Małgorzata Kożuchowska o swoich dawnych stylizacjach: "Pełna wieś"
Małgorzata Rozenek wrzuciła rozczulające zdjęcie Henia i Radzia
Krupa wrzuciła zdjęcie córki w kostiumie. Internauci wytknęli jej, że Asha jest pulchna, a kostium za ciasny
