„W najbliższym czasie chcemy adoptować kolejną afrykańską sierotę, a potem postarać się o kolejne własne dziecko”, zdradzia magazynowi „Stylist” Angelina.
Przypomnijmy, że para do tej pory opiekowała się szóstką pociech: trójką własnych (3-letnią Shiloh oraz pótorarocznymi bliźniakami Vivienne i Knoxem) i trójką adoptowanych (dwoma azjatyckimi chopcami – Maddoksem i Paksem, i Afrykanką Zaharą).
Wziąwszy pod uwagę, że Pitt i Jolie nie zrezygnowali z karier, a do tego zaangażowani są w liczne akcje charytatywne, w ramach których wciąż podróżują (wraz z dziećmi!) po Afryce i Azji, mogłoby się wydawać, że powiększenie rodziny to ostatnie, o czym powinni myśleć.
Angelina Jolie twierdzi, że jest inaczej. „Wbrew pozorom mamy sporo wolnego czasu. Poza tym chcę, aby Zahara wychowywała się z kimś, kto tak jak ona pochodzi z Afryki”, mówi aktorka. Jej znajomi są jednak zdania, że za kolejną adopcją kryje się coś więcej. „Dzieci to silne spoiwo między Bradem i Angeliną. Gdyby nie one, już dawno byłoby po ich związku. Trudno się więc dziwić Angie, że chce, by to spoiwo było jak najmocniejsze!”, śmieją się bliscy gwiazdorskiej pary.
(AR)