Córka Susan Sarandon na swoim blogu "Happily Eva After" opisała wypadek, jaki kilka tygodni temu przytrafił się jej synkowi. Eva Amurri Martino ma dwójkę dzieci: 2-letnią Marlowe i 3-miesięcznego syna Majora Jamesa. Na blogu podzieliła się traumatyczną historią.
Rok temu synek gwiazdora przeżył ciężkie poparzenie, teraz zdiagnozowano u niego raka
Wnuczek Susan Sarandon otarł się o śmierć. Do zdarzenia doszło kilka tygodni temu w okresie Święta Dziękczynienia. Podkreśliła, że zdecydowała się na to dopiero teraz, bo zdarzenie było dla niej zbyt traumatyczne, by mówić krótko po nim.
- Kilka dni po Święcie Dziękczynienia nasza opiekunka zasnęła z Majorem na rękach. On wysunął się i uderzył głową o podłogę - pisze aktorka. - Ja i Kyle (mąż Evy) spaliśmy wtedy w pokoju obok, hałas nas wybudził. Potem usłyszeliśmy przeszywające odgłosy płaczu. Ambulans przewiózł go do szpitala Yale, gdzie spędziłam dwa pełne napięcia i niesamowitych nerwów dni, towarzyszyłam mu podczas badań i przeglądów. Maluch ma pękniętą czaszkę, pojawiło się też krwawienie w mózgu - kontynuuje. Powiedzieć, że były to dwa najgorsze dni w moim życiu to niedomówienie. - mówi córka Susan Sarandon.
31-letnia aktorka mocno przeżyła ten wypadek. Na szczęście maluch wyszedł cało z opresji - ale był o krok od śmierci. Wraca szybko do siebie, uśmiecha się i pokazuje nam, że mimo wypadku rozwija się tak jak powinien.
Jednak Eva przyznała, że boi się jeszcze jednego. Obwinia siebie o cały wypadek - uważa, że jej błędem mogło być zatrudnienie opiekunki, która miła czuwać przy synku w nocy. Jak wiele kobiet odczuwa wyrzuty sumienia, że nie zapobiegła wypadkowi, że sama mogła czuwać nad małym.
- Pozwólcie mi przyznać, że poczucie winy, jakie nosiłam w sobie dni, a nawet tygodnie po tym zdarzeniu, było intensywniejsze i bardziej niszczące niż wszystko, co przeżyłam, to uczucie, którego nie życzę najgorszemu wrogowi.
Nie powinno obwiniać siebie za czyjś błąd, niedopatrzenie, nawet gdy czujemy, że było to naszym wyborem. Jesteśmy tylko ludźmi i aż rodzicami. Nie da się wszystkiego przewidzieć.
George Michael popełnił samobójstwo? "Jedyne czego pragnął, to umrzeć. Próbował wiele razy..."