1
z
6
fot. ONS
Miejsce 6
Jake i Maggie Gyllenhaalowie
Czy można zostać gwiazdą Hollywood, nie ocierając się o skandal? Owszem i Gyllen-haalowie są tego najlepszym przykładem. Choć w Fabryce Snów są od ponad dekady postaciami pierwszoligowymi, to w plotkarskich rubrykach goszczą rzadko. Jake trafił tam dopiero kilka miesięcy temu, gdy związał się z Reese Witherspoon. Wziąwszy pod uwagę, że „legalna blondynka”, poznając Jake’a, finalizowała rozwód z Ryanem Phillippe, trudno sprawę uznać za skandal. Z kolei Maggie, żona aktora Petera Sarsgaarda, poza grą w filmach zajmuje się wychowywaniem córeczki Ramony. Mimo nawału obowiązków Gyllenhaalowie znajdują jednak czas, aby razem ćwiczyć role, tak jak to robili już w latach szczenięcych. Zaś Jake bez problemu niańczy Ramonę, kiedy siostra i szwagier muszą pracować.
Jake i Maggie Gyllenhaalowie
Czy można zostać gwiazdą Hollywood, nie ocierając się o skandal? Owszem i Gyllen-haalowie są tego najlepszym przykładem. Choć w Fabryce Snów są od ponad dekady postaciami pierwszoligowymi, to w plotkarskich rubrykach goszczą rzadko. Jake trafił tam dopiero kilka miesięcy temu, gdy związał się z Reese Witherspoon. Wziąwszy pod uwagę, że „legalna blondynka”, poznając Jake’a, finalizowała rozwód z Ryanem Phillippe, trudno sprawę uznać za skandal. Z kolei Maggie, żona aktora Petera Sarsgaarda, poza grą w filmach zajmuje się wychowywaniem córeczki Ramony. Mimo nawału obowiązków Gyllenhaalowie znajdują jednak czas, aby razem ćwiczyć role, tak jak to robili już w latach szczenięcych. Zaś Jake bez problemu niańczy Ramonę, kiedy siostra i szwagier muszą pracować.
2
z
6
fot. ONS
Miejsce 5
Matylda i Mateusz Damięccy
Talent aktorski mają w genach. W dodatku, biorąc pod uwagę fakt, że babcia przy każdej okazji, zamiast tradycyjnego „zdrowia, szczęścia, pomyślności”, życzyła im: „I żebyście tylko byli dobrymi aktorami!”, nikt nie miał wątpliwości, jaki zawód wybiorą. Teraz Mateusz śmieje się, że już kilka lat temu powinien zorganizować benefis z okazji dwudziestolecia swojej pracy – po raz pierwszy pojawił się bowiem na ekranie jako... pięciolatek. Matylda broniła się przed przeznaczeniem znacznie dłużej, ale i tak kiedy przyszło do wyboru kierunku studiów, karnie poszła w ślady brata i zgłosiła się do Akademii Teatralnej. Na plus zapiszmy rodzeństwu, że choć zawsze mogą na siebie liczyć, przy przygotowaniach do castingów i w czasie pracy nad rolami (tudzież trudnych chwilach prywatnych, takich jak choćby afera z ujawnieniem „lojalki” ich taty, kiedy to jedyny raz wspólnie udzielali wywiadów, broniąc swego ojca), nigdy nie narazili się na oskarżenia o jakąkolwiek protekcję. Mateusz i Matylda budują swoje kariery niezależnie od siebie i trudno ich namówić nawet na wspólną sesję zdjęciową. To im się chwali!
Matylda i Mateusz Damięccy
Talent aktorski mają w genach. W dodatku, biorąc pod uwagę fakt, że babcia przy każdej okazji, zamiast tradycyjnego „zdrowia, szczęścia, pomyślności”, życzyła im: „I żebyście tylko byli dobrymi aktorami!”, nikt nie miał wątpliwości, jaki zawód wybiorą. Teraz Mateusz śmieje się, że już kilka lat temu powinien zorganizować benefis z okazji dwudziestolecia swojej pracy – po raz pierwszy pojawił się bowiem na ekranie jako... pięciolatek. Matylda broniła się przed przeznaczeniem znacznie dłużej, ale i tak kiedy przyszło do wyboru kierunku studiów, karnie poszła w ślady brata i zgłosiła się do Akademii Teatralnej. Na plus zapiszmy rodzeństwu, że choć zawsze mogą na siebie liczyć, przy przygotowaniach do castingów i w czasie pracy nad rolami (tudzież trudnych chwilach prywatnych, takich jak choćby afera z ujawnieniem „lojalki” ich taty, kiedy to jedyny raz wspólnie udzielali wywiadów, broniąc swego ojca), nigdy nie narazili się na oskarżenia o jakąkolwiek protekcję. Mateusz i Matylda budują swoje kariery niezależnie od siebie i trudno ich namówić nawet na wspólną sesję zdjęciową. To im się chwali!
3
z
6
fot. ONS
Miejsce 4
Janet, La Toya i Michael Jacksonowie
Najbardziej osławione rodzeństwo show-biznesu. Wytresowani już w dzieciństwie przez apodyktycznego ojca do roli gwiazd, długo nie potrafili się odnaleźć w dorosłym życiu. Spośród całej trójki (a właściwie dziesiątki – tyle bowiem pociech dorobili się Joseph i Katerine Jackson) jedynie najmłodszej Janet udało się poukładać sobie życie prywatne – u boku producenta płyt Jermaine Dupriego. La Toya jeszcze w latach 80. za sprawą swojego męża, który odgrodził ją od rodziny, stała się gwiazdą soft porno. Gdy reszta rodziny się od niej odwróciła, La Toya pozostała w kontakcie tylko z Michaelem i Janet. Ta ostatnia zawdzięcza z kolei bratu karierę. To on opłacił producentów jej albumu „Control”, dzięki któremu stała się gwiazdą. Siostry odwdzięczyły mu się, gdy musiał odpierać w sądzie oskarżenia o pedofilię. Choć początkowo La Toya oświadczyła, że wierzy w winę brata, to po kilku miesiącach zmieniła zdanie, twierdząc, że do wyrażenia złej opinii o nim zmusił ją (wtedy już eks) mąż. Obie siostry pojawiły się u boku Michaela, gdy ten zeznawał przed sądem, a w wywiadach zażarcie broniły jego dobrego imienia.
Janet, La Toya i Michael Jacksonowie
Najbardziej osławione rodzeństwo show-biznesu. Wytresowani już w dzieciństwie przez apodyktycznego ojca do roli gwiazd, długo nie potrafili się odnaleźć w dorosłym życiu. Spośród całej trójki (a właściwie dziesiątki – tyle bowiem pociech dorobili się Joseph i Katerine Jackson) jedynie najmłodszej Janet udało się poukładać sobie życie prywatne – u boku producenta płyt Jermaine Dupriego. La Toya jeszcze w latach 80. za sprawą swojego męża, który odgrodził ją od rodziny, stała się gwiazdą soft porno. Gdy reszta rodziny się od niej odwróciła, La Toya pozostała w kontakcie tylko z Michaelem i Janet. Ta ostatnia zawdzięcza z kolei bratu karierę. To on opłacił producentów jej albumu „Control”, dzięki któremu stała się gwiazdą. Siostry odwdzięczyły mu się, gdy musiał odpierać w sądzie oskarżenia o pedofilię. Choć początkowo La Toya oświadczyła, że wierzy w winę brata, to po kilku miesiącach zmieniła zdanie, twierdząc, że do wyrażenia złej opinii o nim zmusił ją (wtedy już eks) mąż. Obie siostry pojawiły się u boku Michaela, gdy ten zeznawał przed sądem, a w wywiadach zażarcie broniły jego dobrego imienia.
4
z
6
fot. P. MAZUREK / STUDIO69
Miejsce 3
Ania i Marcin Bosakowie
Nie jest żadną tajemnicą, że Marcin, który jako pierwszy zaistniał w show-biznesie dzięki roli w serialu „M jak miłość”, zawsze chętnie pomagał swojej młodszej siostrze. Ona sama wspomina w wywiadach, że gdy brakowało jej funduszy na opłacenie zajęć tanecznych, mogła liczyć na „kieszonkowe” od brata i tylko dzięki temu miała szansę rozwijać swoją pasję, a w konsekwencji dostać się do programu „You Can Dance – po prostu tańcz”. Plotki głoszą, że jednak nie tylko talent zadecydował o tym, że Ania trafiła do TVN-owskiego show. Atutem było też „dobre słowo” szepnięte w odpowiednie ucho przez Marcina. Szczerze mówiąc, nie za bardzo chce nam się w to wierzyć, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie, co Bosakówna wyczyniała w „You Can Dance” albo gdy teraz podziwiamy, jak wiruje po parkiecie z Robertem Janowskim w „Tańcu z gwiazdami”. Prawdziwy talent broni się i bez „braterskiej pomocy”!
Ania i Marcin Bosakowie
Nie jest żadną tajemnicą, że Marcin, który jako pierwszy zaistniał w show-biznesie dzięki roli w serialu „M jak miłość”, zawsze chętnie pomagał swojej młodszej siostrze. Ona sama wspomina w wywiadach, że gdy brakowało jej funduszy na opłacenie zajęć tanecznych, mogła liczyć na „kieszonkowe” od brata i tylko dzięki temu miała szansę rozwijać swoją pasję, a w konsekwencji dostać się do programu „You Can Dance – po prostu tańcz”. Plotki głoszą, że jednak nie tylko talent zadecydował o tym, że Ania trafiła do TVN-owskiego show. Atutem było też „dobre słowo” szepnięte w odpowiednie ucho przez Marcina. Szczerze mówiąc, nie za bardzo chce nam się w to wierzyć, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie, co Bosakówna wyczyniała w „You Can Dance” albo gdy teraz podziwiamy, jak wiruje po parkiecie z Robertem Janowskim w „Tańcu z gwiazdami”. Prawdziwy talent broni się i bez „braterskiej pomocy”!
5
z
6
fot. ONS
Miejsce 2
Angelina Jolie i James Haven
O naturze wzajemnych relacji między dziećmi Jona Voighta i zmarłej niedawno na raka Marcheline Bertrand krążą po Hollywood „opowieści dziwnej treści”. Odkąd w 2000 roku, po otrzymaniu Oscara za rolę w „Przerwanej lekcji muzyki”, Angelina namiętnie pocałowała brata w usta, spekulacjom na ten temat nie ma końca. Wziąwszy pod uwagę „diabelską” reputację aktorki, która wsławiła się choćby tym, że po ślubie z Billym Bobem Thorntonem, dla przypieczętowania związku, wymieniła się z nim ampułkami z krwią, nie ma co się dziwić. Nawet jednak, jeśli wzajemne relacje między Angeliną i Jamesem nie zahaczają o kwestie erotyczne, to i tak jest on we wszystkim ślepo posłuszny siostrze. Ta zaś, kiedy Brad Pitt zajęty jest pracą na planie, wykorzystuje brata jako opiekunkę do swoich dzieci, ubiera go, decyduje o jego decyzjach zawodowych, a nawet... wybiera mu partnerki! Jak na razie Haven nieźle na tym wychodzi. Choć krytycy zgadzają się, że jego talent aktorski nie jest zbyt wielki, to dzięki pomocy Angeliny nie może narzekać na brak ofert filmowych oraz reklamowych. I ciągle tylko nie udaje mu się zyskać sympatii swego szwagra. Szczerze mówiąc, nie dziwimy się Bradowi. Ani trochę.
Angelina Jolie i James Haven
O naturze wzajemnych relacji między dziećmi Jona Voighta i zmarłej niedawno na raka Marcheline Bertrand krążą po Hollywood „opowieści dziwnej treści”. Odkąd w 2000 roku, po otrzymaniu Oscara za rolę w „Przerwanej lekcji muzyki”, Angelina namiętnie pocałowała brata w usta, spekulacjom na ten temat nie ma końca. Wziąwszy pod uwagę „diabelską” reputację aktorki, która wsławiła się choćby tym, że po ślubie z Billym Bobem Thorntonem, dla przypieczętowania związku, wymieniła się z nim ampułkami z krwią, nie ma co się dziwić. Nawet jednak, jeśli wzajemne relacje między Angeliną i Jamesem nie zahaczają o kwestie erotyczne, to i tak jest on we wszystkim ślepo posłuszny siostrze. Ta zaś, kiedy Brad Pitt zajęty jest pracą na planie, wykorzystuje brata jako opiekunkę do swoich dzieci, ubiera go, decyduje o jego decyzjach zawodowych, a nawet... wybiera mu partnerki! Jak na razie Haven nieźle na tym wychodzi. Choć krytycy zgadzają się, że jego talent aktorski nie jest zbyt wielki, to dzięki pomocy Angeliny nie może narzekać na brak ofert filmowych oraz reklamowych. I ciągle tylko nie udaje mu się zyskać sympatii swego szwagra. Szczerze mówiąc, nie dziwimy się Bradowi. Ani trochę.
6
z
6
fot. ONS
Miejsce 1
Penelope i Monica Cruz
Są „naj” pod każdym względem. Najpiękniejsze. Najbardziej eleganckie. Obdarzone najseksowniejszym uśmiechem. A przy okazji najbardziej zaradne. Co do tego ostatniego nie ma najmniejszych wątpliwości. Gdy tylko Penelope udało się, dzięki rolom w filmach słynnego hiszpańskiego reżysera Pedro Almodóvara, zyskać sławę w Hollywood i rozgościć się tam na dobre, z miejsca ściągnęła do Fabryki Snów młodszą siostrę. I choć na razie dzięki protekcji Penelope Monice udało się zagrać rolę tylko w jednym filmie – „Last Hour”, obok rapera DMX, to i tak zdążyła wpaść w oko redaktorom działów mody kobiecych magazynów. W najbliższym czasie sesje młodszej Cruzówny pojawią się w tak prestiżowych tytułach, jak „Harper’s Bazaar” czy „W”. Czy przełożą się na dalsze oferty reklamowe i filmowe? Można być tego pewnym, zwłaszcza że po jesiennej kampanii Mango, w której wzięły udział obie siostry, sprzedaż ciuchów sygnowanych metką tej firmy wzrosła aż o połowę! Obecnie siostry negocjują kolejny kontrakt, tym razem na reklamowanie letniej kolekcji Mango i myślą o wspólnym zaprojektowaniu strojów dla pań, które figurą nie przypominają modelek. „Jesteśmy zadowolone ze swojego wyglądu, choć większość projektantów mody chętnie wysłałaby nas na kurację odchudzającą”, śmieje się Penelope. „Zamierzamy jednak swoimi ciuchami udowodnić, że seksapil kobiety niekoniecznie musi być związany z jej wagą”. Jak z tego wynika, siostry wspierają nie tylko siebie, ale i większość pań na naszej planecie. I z tego powodu także bezapelacyjnie przyznajemy im pierwsze miejsce w naszym rankingu!
Penelope i Monica Cruz
Są „naj” pod każdym względem. Najpiękniejsze. Najbardziej eleganckie. Obdarzone najseksowniejszym uśmiechem. A przy okazji najbardziej zaradne. Co do tego ostatniego nie ma najmniejszych wątpliwości. Gdy tylko Penelope udało się, dzięki rolom w filmach słynnego hiszpańskiego reżysera Pedro Almodóvara, zyskać sławę w Hollywood i rozgościć się tam na dobre, z miejsca ściągnęła do Fabryki Snów młodszą siostrę. I choć na razie dzięki protekcji Penelope Monice udało się zagrać rolę tylko w jednym filmie – „Last Hour”, obok rapera DMX, to i tak zdążyła wpaść w oko redaktorom działów mody kobiecych magazynów. W najbliższym czasie sesje młodszej Cruzówny pojawią się w tak prestiżowych tytułach, jak „Harper’s Bazaar” czy „W”. Czy przełożą się na dalsze oferty reklamowe i filmowe? Można być tego pewnym, zwłaszcza że po jesiennej kampanii Mango, w której wzięły udział obie siostry, sprzedaż ciuchów sygnowanych metką tej firmy wzrosła aż o połowę! Obecnie siostry negocjują kolejny kontrakt, tym razem na reklamowanie letniej kolekcji Mango i myślą o wspólnym zaprojektowaniu strojów dla pań, które figurą nie przypominają modelek. „Jesteśmy zadowolone ze swojego wyglądu, choć większość projektantów mody chętnie wysłałaby nas na kurację odchudzającą”, śmieje się Penelope. „Zamierzamy jednak swoimi ciuchami udowodnić, że seksapil kobiety niekoniecznie musi być związany z jej wagą”. Jak z tego wynika, siostry wspierają nie tylko siebie, ale i większość pań na naszej planecie. I z tego powodu także bezapelacyjnie przyznajemy im pierwsze miejsce w naszym rankingu!