Zakochany przyjaciel

Jestem w 4-letnim związku. Do tej pory układało nam się bardzo dobrze, planowaliśmy wynajęcie mieszkania i ślub. Ostatnio jednak nabrałam wątpliwości, czy naprawdę jestem do tego gotowa. Chodzi o to, że od kilku miesięcy mam przyjaciela. Poznaliśmy się na studiach, jesteśmy w jednej grupie, często uczymy się razem, przygotowujemy referaty, itp.
/ 30.03.2012 07:11

Zakochany przyjaciel

Zakochany przyjaciel


Jestem w 4-letnim związku. Do tej pory układało nam się bardzo dobrze, planowaliśmy wynajęcie mieszkania i ślub. Ostatnio jednak nabrałam wątpliwości, czy naprawdę jestem do tego gotowa. Chodzi o to, że od kilku miesięcy mam przyjaciela. Poznaliśmy się na studiach, jesteśmy w jednej grupie, często uczymy się razem, przygotowujemy referaty, itp. Świetnie nam się rozmawia, mamy podobne zainteresowania, lubimy swoje towarzystwo. Choć fizycznie nie jesteśmy w swoim typie, coś zaczyna nas do siebie ciągnąć. W rozmowach pojawiają się podteksty, żarciki, że jesteśmy jak „czyste małżeństwo” - łączy nas wiele i nic zarazem. Przedwczoraj byliśmy na imprezie studenckiej. Oblewaliśmy zdaną sesję. Po pijanemu przyznał mi się, że mnie uwielbia, że zazdrości mojemu facetowi, że mnie ma całą dla siebie. Nie wiedziałam jak zareagować. Kiedy wytrzeźwiał, było mu głupio, ale powiedział, że to prawda. Nie chciał, ale się zakochał. Mnie on też nie jest obojętny. Boję się, że jeśli nie zakończę tej znajomości, w przypływie emocji, może dojść do zdrady. A ja nie chcę stracić swojego chłopaka, wiele ze sobą przeżyliśmy, kocham go. Jeśli dowie się o tym, każe mi wybierać i zagrozi rozstaniem. Nie chcę też stracić przyjaciela, nigdy, z nikim tak mi się nie rozmawiało. Czy w tej sytuacji jest w ogóle możliwość powrotu do tego, jak było między nami kiedyś? Proszę o pomoc.

Kasia

Krystyna Wysocka, psychoterapeuta: Witam Panią! To, co Pani pisze to opowieść o stałym związku, który zaczynacie Państwo formalizować i konkurencyjnym, który jak myślę nie bez powodu właśnie teraz zaczyna być szczególnie pociągający.

 

Gotowość, co do której ma Pani wątpliwość to decyzja na wierność i wspieranie drugiej osoby - swego rodzaju wyłączność. To może pociągać Panią w stałym związku i być zarazem źródłem lęku. Może właśnie dlatego teraz czuje Pani, ze to ostatnia chwila na przerwanie drogi ku stałej relacji, ostatni czas na beztroskie korzystanie z uroków nieskrępowanego życia towarzyskiego. To mogło sprawić, że znany od lat chłopak i to, co się Pani z nim kojarzy - imprezy, fetowanie sesji, żarty i atmosfera flirtu zaczęło tak fascynować.

Zachęcam Panią do przyjrzenia się uważnie uczuciom, które stoją za impulsami, o których Pani pisze. Na ile jest to wyraz Pani wahań wobec zmian w życiu, a na ile odpowiada Pani na potrzebę znajomego. Czy te wahania wypływają z Pani potrzeb i wątpliwości , czy czuje się Pani zobowiązana wyznaniem kolegi. Mówi Pani o lęku przed stratą chłopaka, miłości do niego. To może być konsekwencja kontynuowania flirtu, zdrady - jeśli tym pragnieniom powie Pani "tak”. Natomiast postawienie granic koledze nie powinno przekreślić przyjaźni, chociaż zapewne jej utrzymanie wymagać może rozmowy z kolegą na temat Pani priorytetów i powodów, dla których decyduje się Pani na określenie takich zasad Państwa znajomości.

Życzę powodzenia w szczerej rozmowie - na początek ze sobą - o tym, co dla Pani na ten moment jest ważne, dlaczego tak wybieram, co te decyzje mogą przynieść w krótszej i dłuższej perspektywie.

 

Agresja u 11-latka

Krystyna Wysocka, psychoterapeuta Pracowni Integra w Białymstoku, prowadzi terapię par, rodzin oraz zajmuje się psychoterapią indywidualną dorosłych w ujęciu psychodynamicznym. Pracowała jako terapeuta w placówkach zajmujących się pomocą młodzieży zagrożonej prowadząc socjoterapię i zajęcia psychoedukacyjne. Do dziś współpracuje z placówkami zajmującymi się pracą z młodzieżą.
Od 2005 przez sześć lat pracowała w Młodzieżowym Ośrodkiem Konsultacji i Terapii, gdzie zajmowała się terapią osób dorosłych dotkniętych alkoholizmem w rodzinie lub przemocy stosowanej przez najbliższych.


Redakcja poleca

REKLAMA