Rosnące oczekiwania od związku

Zrobiło się poważnie. Odpowiedzialność, planowanie przyszłości, składanie obietnic, że będziemy zawsze. Niby fajnie, ale z drugiej strony mam dopiero 16 lat, on 20. Wszystko możne się wydarzyć, wiem o tym, jednak i tak wciąż mam nadzieję, że zawsze z nim będę. Rozmawiając z nim wieczorami przez telefon, od 4 dni płaczę. Nie wiem z jakiego powodu.
/ 10.06.2016 17:52

Rosnące oczekiwania od związku

Rosnące oczekiwania od związku

Witam. Jestem z chłopakiem dopiero od pół roku, a już zaczyna mnie to przerastać. Gdy się poznaliśmy, byłam dopiero po związku, w którym się męczyłam (trwał on pół roku). Postanowiłam, że zacznę korzystać z życia i faktycznie tak było, bardzo mi się podobało dopóki nie poznałam jego. Zakochałam się, byłam w szoku, że w tak szybkim czasie można kogoś pokochać. Kocham go wciąż, nie wyobrażam sobie życia bez niego, jednak od jakiegoś czasu zaczęło mnie coś przerastać. Zrobiło się poważnie. Odpowiedzialność, planowanie przyszłości, składanie obietnic, że będziemy zawsze. Niby fajnie, ale z drugiej strony mam dopiero 16 lat, on 20. Wszystko możne się wydarzyć, wiem o tym, jednak i tak wciąż mam nadzieję, że zawsze z nim będę. Rozmawiając z nim wieczorami przez telefon, od 4 dni płaczę. Nie wiem z jakiego powodu. Mam złe samopoczucie, zaczęłam winą obarczać tabletki antykoncepcyjne, ale to raczej niemożliwe. Boję się, że moje negatywne nastawienie wpłynie źle na nasze relacje.
Nie chcę go stracić.

Katarzyna

Krystyna Wysocka, psychoterapeuta:

Droga Kasiu!
Jak przeczytałam w liście, przerasta Cię tempo rosnących oczekiwań wobec Ciebie ze strony chłopaka. Wynika to z tempa rozwijania się znajomości i różnych waszych pomysłów co do tej relacji. Jak rozumiem - na początku miała to być dla Ciebie szansa na oderwanie się od przeżyć związanych z poprzednią znajomością. Byłaś młodą kobietą, która miała pragnienie otrząśnięcia się po niesatysfakcjonującym związku - a tu masz! Zamiast zabawy i przyjemności, na które liczyłaś - znowu zobowiązania i oczekiwania ze strony chłopaka.

Piszesz też o tym, że ten czas zabawy i beztroski był dla Ciebie dobry, cieszyłaś się nim. Słusznie zauważasz, że w tym wieku różnica lat ma znaczenie. Chłopak chce stabilizacji. Ty jak słyszę - adekwatnie do swojego wieku i potrzeb bierzesz to też pod uwagę, ale jako jedne z możliwych zakończeń. Być może nieświadomie wątpisz, czy to dobry dla Ciebie czas na tak poważne zobowiązania. To jest prawdopodobnie to, co Cię wystrasza. Nie chcę, żebyś miała z tego powodu poczucie winy - to naturalne dla młodych kobiet. Dopiero poznajesz siebie, uczysz się relacji, rozpoznajesz swoje potrzeby.

Potrzebujesz czasu, żeby nauczyć się wybierać zgodnie ze swoimi potrzebami i uczuciami. Być może czujesz się zakłopotana, kiedy czujesz, że wasze pomysły na związek, tempo i kierunek jego rozwijania się, są rożne. Nie ma w tym nic niewłaściwego. Myślę, że możesz „ugłośnić” swoje obawy i oczekiwania. Jeśli to zrobisz, dasz szansę dla Was - nie zakończysz znajomości z hukiem, przerażona natłokiem planów i naciskiem z jego strony. Być może jeśli usłyszy Twoje lęki, zrozumie, że tego typu plany muszą pojawiać się równolegle w głowach dwojga.

Mam nadzieję, że dostosuje swoje potrzeby do Twoich. Jeśli nie chcesz go stracić - porozmawiaj z nim. Mam wrażenie, że czujesz, iż bez tego koniec zerwania jest bliski. Można powiedzieć, że już to opłakujesz. Nie musi tak być. Szczera rozmowa z chłopakiem może Ci bardzo pomóc. Nie zostawaj sama z tak trudną kwestią - czy być razem, na jakich warunkach. Porozmawiajcie o tym razem. W zależności od efektów - podejmiesz najlepszą dla siebie decyzję.

Agresja u 11-latka

Krystyna Wysocka, psychoterapeuta Pracowni Integra w Białymstoku, prowadzi terapię par, rodzin oraz zajmuje się psychoterapią indywidualną dorosłych w ujęciu psychodynamicznym. Pracowała jako terapeuta w placówkach zajmujących się pomocą młodzieży zagrożonej prowadząc socjoterapię i zajęcia psychoedukacyjne. Do dziś współpracuje z placówkami zajmującymi się pracą z młodzieżą.
Od 2005 przez sześć lat pracowała w Młodzieżowym Ośrodkiem Konsultacji i Terapii, gdzie zajmowała się terapią osób dorosłych dotkniętych alkoholizmem w rodzinie lub przemocy stosowanej przez najbliższych.

Redakcja poleca

REKLAMA