Idea rodzinnego biznesu ma wiele plusów. Niestety, po stronie minusów jest dużo obciążeń dla związku…
Trudno się dziwić, że w czasach, gdy praca pochłania znaczącą część naszego życia, korporacje i mniejsze firmy pełne są par, które poznały się nad biurkiem i zakochały na amen. Gdy dodać do tego ludzi, którzy po prostu postanowili sami stworzyć sobie życie zakładając wspólnie biznes, okazuje się że problem wspólnej pracy dotyka bardzo wielu ludzi.
Źródła konfliktu
Na pozór, nie ma nic lepszego niż zamiast męczyć się z przypadkowymi ludźmi zatrudnionymi na podstawie CV, współpracować z kimś kogo znamy i kochamy. To może się udać i wiele jest przykładów par, które osiągnęły prawdziwy sukces budując swój dobrobyt wspólnie. Niemniej jednak, nawet ci najlepsi napotykają zwykle na swojej drodze liczne problemy, które po powrocie do domu mogą okazać się piekłem.
Brak własnej przestrzeni. Monogamiczny związek na wiele lat często bywa postrzegany jako wyzwanie. A cóż dopiero, gdy zamiast wychodzić do pracy na osiem godzin i spotykać się popołudniu, jesteśmy ze sobą praktycznie non-stop. Wielu ludzi zaczyna odczuwać duszność, znudzenie, wrażenie ciągłego wchodzenia sobie na głowę.
Konflikty z pracy do domu i na odwrót. Nie ma takiego zespołu, w którym czasem by nie zawrzało ze względu na niezgodność charaktery, poglądów czy pomysłów. I choć te zwykłe pracownicze konflikty daje się dość szybko pokonać, połączenie z emocjonalnym związkiem bywa zabójcze. Wygrywamy na sobie intymne zaszłości, przenosimy biurowe żale do sypialni, żyjemy domowymi kłótniami w biurze i biurowymi w domu.
Podległość. Często zdarza się tak, że jeden z partnerów jest na stanowisku kierowniczym i formalnie ma nad drugim władzę. To rodzi szczególnie dużo problemów bo relacje z każdym szefem są zwykle szczególne, a szefem, z którym śpimy, mogą być dramatyczne. Zbytnia surowość lub pobłażanie, lekceważenie, pretensje o podział obowiązków czy wywiązywanie się z nich – to wszystko typowe problemy kochanków w biznesie.
Zazdrość. Nie przypadkiem też praca jest dla większości z nas platoniczną (lub nie) odskocznią od małżeństwa czy związku. Tutaj mam okazję do niewinnego flirtu, czucia się znów mężczyzną czy kobietą pożądaną, zwykłych żartów damsko-męskich czy kurtuazji. Niestety, wszystko to trudno robić pod baczną obserwacją partnera, który będzie miał tendencję do wyolbrzymiania każdego naszego zachowania.
Pretensje innych. Nie można też wykluczyć, że inni współpracownicy będą krzywo patrzeć na związek w miejscu pracy, podejrzewając uprzywilejowanie, łagodniejsze traktowanie czy zmowy. Bardziej niesympatyczne osoby mogą z takiej sytuacji zrobić prawdziwe piekiełko.
Czy warto?
W odniesieniu do powyższego należałoby pewnie postawić duży znak zapytania nad związkiem w pracy. Jednakże, choć rzeczywistość może być trudna, na pewno warto spróbować i dać sobie szansę. Oto kilka wskazówek…
- Przedyskutujcie w domu stopień poufałości w pracy. Ustalcie granice prywatności, niezależności i wzajemnych kontaktów. Tylko gra w otwarte karty ma tutaj sens.
- Bądźcie fair w stosunku do pracodawcy. Różne firmy mają różne polityki, ale jeśli jesteście zatrudnieni warto wybrać się razem do przełożonego lub działu HR i powiedzieć o waszym związku w razie jakichkolwiek problemów w przyszłości. Poradźcie się jak uniknąć konfliktów.
- Nie przynoście pracy do domu. To trudny punkt, ale wasza jedyna szansa na dobre życie domowe wymaga pozostawiania pracowych konfliktów w biurze i zmieniania tematów w domu. W żadnym razie nie przeciągajcie zadrażnień czy kłótni do sypialni.
- Korzystajcie z potencjału. Praca razem, zwłaszcza we własnej firmie, daje wam niezwykłą możliwość tworzenia czegoś z sercem i pełnym zrozumieniem, którego ciężko oczekiwać od podwładnych. Spróbujcie zrozumieć nawzajem swoje talenty i zdolności i wykorzystujcie je w harmonii wspierając kreatywność jednego, pracowitości drugiego, itd.
- Nie róbcie nic na siłę. Jeśli pomimo prób czujecie, że wspólna praca niszczy was związek to spróbujcie się odseparować na czas pracy. Możecie prosić o przeniesienie do innego działu lub szukać innej firmy – związek jest najważniejszy i to go trzeba ratować na wet za cenę gorszych zarobków czy niedogodności.