Jak się zachowywać po zerwaniu?

Jak się zachowywać po zerwaniu?
Wasza miłość się skończyła? Rozstańcie się z klasą i bez niepotrzebnego bólu…
/ 06.03.2013 06:53
Jak się zachowywać po zerwaniu?

Związki mają to do siebie, że się kończą i rzadko kiedy odbywa się to bez bólu, nieprzyjemności, scysji a nawet dramatycznych scen, które tylko pogarszają fakt, że dwoje ludzi nagle staje się ponownie samotnymi.

Przyczyn skutków ubocznych rozstania jest bardzo wiele i wynikają one z emocjonalnego znaczenia jakim ma w naszym życiu fakt bycia z kimś drugim. Niezależnie jednak od okoliczności, warto jest popracować nad rozstaniem, tak aby ochronić swoje serce i zachować w pamięci co najlepsze, a jednocześnie dać wam obojgu lepszy start na nowo.

Wina i obsesja

Najpowszechniejszy rezultatem zerwania, zwłaszcza wśród kobiet, jest nagły przypływ krytycznych myśli każących obwiniać siebie lub jego za koniec związku, bezustannie analizujących wszystkie sytuacje i konflikty z waszego życia, rodzących podejrzenia o zdradę, o kłamstwo, o spadek własnej atrakcyjności. W efekcie, zamiast powracać z wolna do życia po zamknięciu poprzedniego rozdziału, dzień i noc rozdrapujemy rany pogarszając swój stan psychiczny i fizyczny. Nierzadko, prowokujemy niepotrzebne kontakty z były partnerem, które niczego nie rozwiązują a jedynie dodają do sumy goryczy, upokorzenia i złości.

Najlepsza metoda to pomyśleć o herbacie. Skoro poprzednia już wystygła, to wylewamy resztki jak najszybciej do zlewu i idziemy zaparzać nową – musimy myśleć o przyszłości a nie o przeszłości, bo czasu nikt już przecież nie cofnie. A związek, który raz się rozpadł, nie rokuje dobrze…

Zazdrość psa ogrodnika

Drugi częsty problem rozstań to fakt, że nasz były partner może zacząć, nawet natychmiast, układać sobie życie na nowo. Facebook i inne media społeczne ułatwiają obserwację życia drugiego, ale świat zna wiele historii gdy byłą kochankę czy kochanka się nawet fizycznie śledzi. Naturalnie, to nie tylko rujnuje nasze życie, ale w przypadku gdy natkniemy się wieści o nowej dziewczynie/ chłopaku powoduje zazdrość, złość, rozpacz.

Tutaj nie ma łatwej recepty, bo zwłaszcza po długich związkach, ciężko przyzwyczaić się do myśli, że „nasz” ukochany sypia z inną. Zasada zamkniętego rozdziału jest jednak surowa i każe wytłumaczyć mózgowi, że wraz z rozstaniem trafiliśmy do pocztu jego byłych i nie mamy do niego żadnych praw. Podobnie zresztą, jak nikt nie może teraz mieć do nas pretensji o flirt, randki czy seks z trzecią osobą. Nauczmy się dawać wolność i z niej korzystać.

Rewanż

Jeśli rozstanie przebiegło w wyjątkowo burzliwej atmosferze, w której nie brakowało krzywdy typu zdrada, kłamstwo, oszczerstwa czyli przemoc, w sercu poszkodowanego rodzi się często żądza zemsty. Fantazjujemy o zrobieniu byłemu partnerowi nieprzyjemności, sprawieniu że poczuje się zazdrosny, skrzywdzony, zdeptany; że będzie żałować swych czynów. To dość ludzki odruch, ale niestety bezwzględnie negatywny i wymagający natychmiastowego zduszenia.

Tego typu pobudki są bowiem niskie i nic dobrego nam nie przynoszą – nawet jeśli udałoby się przeprowadzić plan zemsty. Nie można budować swojego szczęścia na krzywdzeniu innych niezależnie od tego co zrobili kiedyś nam. Najlepszym dowodem na wyższość i panowanie nad sytuacją jest całkowite wymazanie „drania” ze swojego życia. Dla własnego spokoju warto wyrzucić wszystkie pamiątki, skasować zdjęcia, omijać wspólnych znajomych i cieszyć się perspektywą znalezienia drugiego człowieka, który będzie kochał, dbał i rozumiał.

Redakcja poleca

REKLAMA