Badania wskazują, że ludzie pozostający bez partnerów czują się w święta szczególnie samotni i nieszczęśliwi. Jak sobie z tym poradzić?
Według sondażu przeprowadzonego przez portal eHarmony wielu singlów czuje w stosunku do Bożego Narodzenia pewną niechęć czy obawę, bo wiedzą, że obrazki ciepła, miłości i czułości sprawią, że tęsknota za kimś do kochania stanie się jeszcze bardziej dotkliwa. I nawet gdy święta spędzane są w otoczeniu rodziny i bliskich, pustka w sercu bywa przygnębiająca. Nieżonaci mężczyźni we wspomnianym sondażu uznali wręcz gwiazdkę za bardziej stresującą niż Walentynki.
I choć choinka sama prosi się o partnera do całowania i obdarowywania, nie pomagają nam też ludzie wokół. Rodzina pyta o chłopaków czy dziewczyny, dziadkowie wypytują o przyszłe wnuki, dawno niewidziani przyjaciele okazują się nagle zaręczeni, zakochani… Wydaje się, że cały świat obraca się wokół miłości i tylko my stoimy w miejscu…
Nie daj się świątecznej samotności
Oczywiście, te uczucia są bardzo naturalne i w dużej mierze nie do uniknięcia – to coś jak głodny patrzący na innych, którzy jedzą. Od nas jednak tylko zależy czy będzie to jedynie ukłucie w sercu czy myśl rujnująca radość świąt. Oto wskazówki jak się nie dać singlowej nostalgii…
- Nie drąż dziury – zwłaszcza kobiety mają tendencję do spiralnego nakręcania się w smutku czy depresji. Jeden widok przypominający o pustej połowie łóżka i już cały dzień myślimy o tym jakie jesteśmy samotne, o byłych miłościach, o zawiedzionych nadziejach, o upływającym czasie… Stajemy się apatyczne, rozżalone… Odpychamy od siebie ludzi, nie chcemy wychodzić z domu. LEPIEJ: wykorzystaj czas świątecznej zawieruchy aby odwrócić myśli gdzie indziej. Bierz udział w przygotowaniach, sprzątaj, gotuj, dekoruj, chodź na łyżwy, kolęduj..
- Nie rób wroga z rodziny – obawiasz się pytań o twoje życie osobiste, nie chcesz patrzeć na inne pary, więc od razu zamykasz się w sobie, unikasz spotkań, jesteś oschła… LEPIEJ: naucz się żartować ze swojej sytuacji gdy ktoś zapyta ale skup się na korzystaniu z rodzinnego czasu. Rozmawiaj, opowiadaj o pracy czy pasjach, proponuj gry i zabawy. W ferworze świąt okaże się, że jest wiele innych, ciekawszych tematów niż twoje bycie singlem.
- Nie rób z siebie ofiary – jesteś samotna, smutna, biedna… Masz więc prawo chodzić w starych swetrach i bez makijażu. Zajadać się i potem z goryczą oglądać w lustrze nowe wałeczki. LEPIEJ: poczuj się zadowolona z siebie; idź do fryzjera, kup nową kreację, wypróbuj fajny makijaż, chodź rano biegać. Może jeszcze zmęczone żony i matki będą zazdrościć tobie?
- Nie bądź jedynym singlem – jesteś smutny, nie chcesz patrzeć na inne pary, zaszywasz się więc w domu, unikasz spotkań. LEPIEJ: Singlów na świecie jest pełno, w każde święta. Na każdej imprezie świątecznej znajdziesz ludzi w podobnej sytuacji, w rodzinie też są zwykle osoby niezamężne, rozwiedzione, owdowiałe. Nie bój się rozmawiać z nimi o swoich smutkach – na pewno znajdziesz zrozumienie… Osoby w związkach też nie są wcale twoimi wrogami – prawie każda para ma jakiegoś najlepszego przyjaciela singla, który nigdy nie powinien czuć się samotny.
- Zakochaj się? Wbrew pozorom święta mogą okazać się dla ciebie przełomem. Na imprezach u przyjaciół, na spotkaniach z dawnymi znajomymi, na Sylwestrze czy świątecznym wyjeździe na narty możesz spotkać przecież swoją wyczekiwaną drugą połówkę. Albo chociaż romantycznego przyjaciela na kilka dni i gorących nocy. Miej oczy otwarte i wierz!
