Odpowiada Psycholog i seksuolog Kinga Frąckiewicz, z Internetowej Poradni Psychologicznej www.psychorada.pl:
Liczne badania pokazały, że kobiety i mężczyźni różnią się w podejściu do zdrady. Dla kobiet mniej akceptowalna jest zdrada emocjonalna przez partnera, dla mężczyzn zdrada fizyczna. Ma to swoje wyjaśnienie w teorii ewolucyjnej. Mężczyzna zdradzony seksualnie przez swoją partnerkę może mieć wątpliwości, czy wychowuje lub będzie w przyszłości wychowywał własne dzieci. Z kolei kobieta zdradzona przez mężczyznę emocjonalnie może odczuwać zagrożenie w związku z utratą ewentualnych zasobów materialnych, energetycznych wraz z odejściem partnera do innej kobiety. Tak więc łatwiej wybaczyć jej pojedynczą, niewiele znaczącą przygodę seksualną ukochanego niż fakt, że zakochał się w innej kobiecie, nawet jeśli ich relacja nie ma podłoża seksualnego.
Ludzie zdradzają się z różnych powodów: z ciekawości, chęci sprawdzenia się, niespełnienia seksualnego czy emocjonalnego w związku, chęci zrobienia na złość partnerowi, chwilowego zauroczenia. Niezależnie od przyczyn, zdrada zawsze niesie ze sobą poważne konsekwencje dla związku. Główną z nich jest utrata zaufania do partnera, wiary w jego dobre intencje wobec nas. Jeśli czuje Pani, ze utraci zaufanie do swojego partnera, gdy ten pocałuje inną kobietę, to niezależnie od Waszych wcześniejszych ustaleń (będących np. wynikiem kompromisu), poczucie zdrady i krzywdy pojawi się. Granice zatem nie powinny być wynikiem kompromisu, ale należy je dostosować do poglądów osoby mniej tolerancyjnej w związku. Jest to dosyć istotne szczególnie w obliczu faktu, iż zdrada i związana z nią utrata zaufania jest najczęstszą przyczyną rozpadu związków.