Wołanie o pomoc...

napisał/a: Dariaa1 2009-07-22 00:48
a ja to chyba - zaczekaj spojrze na date posta... aha 3 dni - to moze jeszcze nie za pozno a jak tak, to po prostu nie zwracaj uwagi na niego (tzn posta ) - no wiec ja bym na Twoim miejscu wybrała którąś z tych "niewiast" - np tą ladniejszą i poszła na całość. To nie musi być od razu miłość i zwiazek na całe życie. Wrecz uwazam ze niezdrowe jest po zakończeniu trudnego zwiazku, gdzie jeszcze kochasz, w spokoju szukanie znów tej jedynej. Myślę, że może niekoniecznie w takim tempie jak Ty to zrobiłeś 2 dni - 2ie laski ale w nieco wolniejszym tempie zacznij sie uczyć innych kobiet - pewnie nie beda one takie idealne, moze dopiero 5 okaże się tą, która wyleczy Twoją starą miłość, a żoną może być dopiero ta 10 ta, ale nic w tym złego przecież... inne kobiety niż Marta też są fajne i mogą mieć to coś - co z czasem pozwoli ci zapomniec o niej.
napisał/a: kasiasze 2009-07-22 10:16
Dariaa
On ma uzywać kobiet jako przedmiotów do zapominania? I to pisze kobieta?
napisał/a: Dariaa1 2009-07-22 22:20
nie chodzi o przedmioty!!! no coś ty! czy na świecie są tylko kobiety ktore szukają powaznego zwiazku na lata? Nie! Jest mnóstwo mlodych dziewczyn, ktore też chcą próbować i bawić się! Ludzie nie idzmy ze skrajności w skrajność - przecież niczego od nich nie wymaga i niczego nie wymusza. Może powiedzieć szczerze ze nie jest gotów do poważnego zwiazku - a jak nadal bedzie chciała to czemu nie? Zazwyczaj jak ludzie sie spotykaja i powstaje "coś" miedzy nimi to nie zakładają z góry że to bedzie właśnie mąż czy żona. Zapomniałaś kiedyś jak było zanim weszłaś w poważny związek? Napewno nie raz miałaś takie przelotne "miłostki" które z góry wiedziałaś, że pewnie nie przyniosą dzieci... czy się mylę?