Samotność.

napisał/a: Ash1 2008-08-21 20:51
Witam wszystkich ponownie.
Mam ten sam problem (poprzedni post)...dzięki lekom czuje się o wiele lepiej, tylko nic poza tym się nie zmieniło na lepsze - tylko na gorsze. Straciłem już wszelkie nadzieje, czas tak szybko ucieka. Czuję tylko negatywne emocje takie jak zazdrość, złość na wszystko co mnie otacza i na wszystkich ludzi których spotykam. Nie chcę być skazany na samotne życie, chciałbym coś jeszcze przeżyć zanim się zestarzeję :/ Ehh...19 lat
Próbowałem wszystkiego, żadna terapia nie pomogła, codziennie szukam znajomych przez internet - i nic. Nie wiem co mam robić, jak tak dalej pójdzie to będę musiał się zabić, nie mam po co żyć - nie mam przyjaciół czy dziewczyny z którymi mógłbym spędzać czas jak każdy normalny człowiek. Wiem że to jest whine-post, ale nie mam do kogo się zwrócić. Bardzo was proszę o radę, wszystkie komentarze mile widziane :)

http://img384.imageshack.us/img384/5705/antarirlxc6.png
napisał/a: Zakk 2008-08-21 21:57
ja bym zaczął od tego ; zacznij troche imprezować.
Masz pewnie kumpli ze szkoły, znajomych czy zimków z podwórka. Wyskocz z nimi gdzieś na miasto, do klubu, do baru. wypijesz kilka piwek, pogadacie... Nie musisz od razu znaleźć tam kobiety, ale takie przebywanie w towarzystwie ludzi pomoże Ci w przyzwyczajeniu się do ich obecności, a trochę alko zadziała jako lekki znieczulacz, pomoże Ci się wyluzować, otworzyć, rozkręcić.Od czegoś trzeba zacząć w końcu, a skoro nie jesteś w stanie na "trzeźwo", to może kilka piwek pomoże...Najlepszy sposób na poradzenie sobie ze strachem to wyjść mu na przeciw i dać mu ostro w pysk... Wiem o czym mówię, uwierz na słowo.
napisał/a: Ash1 2008-08-21 22:53
Zakk napisal(a):ja bym zaczął od tego ; zacznij troche imprezować.
.


Uhm...to trochę nie w moim stylu...no i nie mam znajomych ze szkoły / podwórka
napisał/a: pati872 2008-08-21 23:14
Ash pisałeś wcześniej,że masz kolegów z którymi rozmawiasz o grach,może zapytaj ich kiedyś czy nie wybierają się na piwo,pozwól im siebie poznac. jeśli nie wiesz o czym z nimi rozmawiac to na początku pozwól im się wygadac,słuchaj i zagaduj z czasem i oni będą słuchac ciebie
napisał/a: Zakk 2008-08-21 23:26
Ash napisal(a):
Uhm...to trochę nie w moim stylu...


w takim razie co jest w Twoim stylu ? Piszesz że nie masz znajomych, a jednocześnie wyjście do ludzi nie jest w Twoim stylu. Ludzie sami nie przyjdą do Ciebie czując, że jesteś na "nie". Życie to interakcja - wiesz co to takiego ?
Więc zmień swój styl, nawet wbrew sobie... Na początku bedzie ciężko ale idąc przez życie z hasłem "to nie w moim stylu" będzie Ci jeszcze gorzej. Albo rybki, albo akwarium. Z czegoś musisz zrezygnować, bo narazie te dwie rzeczy wzajemnie się wykluczają.
Jak to nie masz kumpli ze szkoły ? Przecież chodzisz do szkoły tak ? czy nie? Napewno masz w klasie jakichś gości, a w tym wieku oni napewno chodzą na imprezy. Więc poprostu zagadaj o tym, przejdź się z nimi raz drugi i trzeci. Napewno Ci nie odmówią jeżeli jesteś OK. Od czegoś trzeba zacząć przecież, nawet jeżeli to się wiąże ze zmuszeniem siebie do tego "czegoś".
Wybacz ale nie możesz całego życia okrajać do spotkań z psychologiem. I ogranicz kontakty z komputerem.
Zacznij chodzić w miejsca gdzie są ludzie - idź na basen, na siłownię czy do centrum handlowego. Idź do sklepu komputerowego i pogadaj ze sprzedawca na temat sprzętu, który rzekomo chcesz kupić, idź do media markt i zapytaj ładną "doradcę klienta" o coś na temat sokowirówki czy depilatora "dla mamy". Kup sobie buty czy spodnie i zapytaj sprzedawczynię jak leżą. Tym ludziom płaci się za rozmowę z klientem, więc zawsze będą mili a Tobie pomoże to w przełamaniu tego strachu.
Chciałbym Ci pomóc bo widzę że się męczysz.
Sam przechodziłem swoje kryzysy w Twoim wieku, taki ból dorastania...wszystko było bez sensu, myśli samobójcze, totalne odcięcie się od ludzi i świata, tylko mój pokój, walkman i muzyka...
napisał/a: Ahmed 2008-08-22 19:29
A ja goscia rozumiem moze nie jestem w takiej sytuacji ale wiem co czuje i jedyna rada na to tak naprawde to jest olac wszystko kupic sobie psa skonczyc jedna szkole isc do 2 (tak tak 2 kolejnych - studia + technikum lub 2 technika - robisz conajmniej 2 specjalizacje jednak zblizone - bardzo przydatne przy znalezieniu pracy) nie wspominam ze jakas naprawde wartosciowa dziewczyne mozesz poznac:) . masz 19 wiec mature juz masz - nic prostszego - idziesz do pracy - poznajesz nowych ludzi - uczysz sie zaocznie - poznajesz nowych ludzi czlowieku czym Ty sie przejmujesz? zreszta jak chcesz zebym Ci to roztlumaczyl popros o GG w pw;) napewno odpisze:P pozdro

PS: rady nie wyssane z palca:) mam 21 lat studiuje pracuje teraz robie druga specjalizacje w sumie trzecia bo jestem po technikum wiec mysle ze moge pomoc;)
napisał/a: Ash1 2008-08-23 15:41
pati87 napisal(a):Ash pisałeś wcześniej,że masz kolegów z którymi rozmawiasz o grach,może zapytaj ich kiedyś czy nie wybierają się na piwo,pozwól im siebie poznac. jeśli nie wiesz o czym z nimi rozmawiac to na początku pozwól im się wygadac,słuchaj i zagaduj z czasem i oni będą słuchac ciebie


Mieszkają w Norwegii. (nie mogę pić alkoholu) :/

[ Dodano: 2008-08-23, 15:53 ]
Ahmed napisal(a):A ja goscia rozumiem moze nie jestem w takiej sytuacji ale wiem co czuje i jedyna rada na to tak naprawde to jest olac wszystko kupic sobie psa skonczyc jedna szkole isc do 2 (tak tak 2 kolejnych - studia + technikum lub 2 technika - robisz conajmniej 2 specjalizacje jednak zblizone - bardzo przydatne przy znalezieniu pracy) nie wspominam ze jakas naprawde wartosciowa dziewczyne mozesz poznac:) . masz 19 wiec mature juz masz


Hm, zwierzęta? Mam 2 koty, psa i hodowlę mrówek.
Matury nie mam...
A co do dziewczyn, to w wieku 25+ lat nie ma sensu szukać...
Dziwne, tylko ja mam taki problem, kiedy 99% innych chłopaków chodzi z dziewczynami...ehh, życie jest takie niesprawiedliwe.
Dodatkowo to wszystko zmienia mnie w żywą bombę, wystarczy jedna mała iskra - i wpadam w furię, okaleczam się. :/
napisał/a: sorrow 2008-08-23 17:32
Ash, rzeczywiście przesadziłeś z tymi grami. Ten czas, który inni przeznaczają na interakcję z równieśnikami i znajomymi przeleciał ci przez palce. To znaczy, że jesteś trochę nieprzygotowany i stąd biorą się teraz twoje trudności. Znajomi z internetu... sam już wiesz, że to nie to samo... zwłaszcza jeśli są daleko i nie da się do nich np. wpaść. Poza tym znajomi ludzie na konkretnym forum tematycznym... jak WoW na przykład... nie bardzo są w stanie zrozumieć twoje problemy. Oni też często są uzależnieni, ale są na innym etapie. Ty już wiesz, że w pewnym sensie traciłes czas, a oni jeszcze nie. Na pewno nie raz dostałeś nie takie odpowiedzi jakich się spodziewałeś. To samo znajomi z YouTube... obejrzą twoje filmy o grach i tyle.

Pomimo tego taka osoba jak ty mogłaby wykorzystac Internet do przełamania się. Musisz tylko znaleźć jakieś forum towarzyskie dla młodych ludzi, a nie o grach. Nawet to, na którym właśnie napisałeś nie jest złe, chociaż może się wydawać na pierwszy rzut oka nie dla ciebie. Najlepiej jeśli ludzie tam zaglądający mieszkają blisko ciebie. No, obecnie trudno będzie takich znaleźć, bo mieszkasz w dość małym mieście, ale kiedyś pewnie się wyprowadzisz do większego. Wtedy będzie ci łatwiej, będziesz miał więcej szans na spotkania w realu.

Nikt niepoda ci gotowej recepty na nieśmiałość. Gdyby taka istniała, to sama nieśmiałość by zniknęła. Przełamywanie nieśmiałości, to nieustanna kwestia prób i obiektywna ocena rezultatów (żeby skrzywiona psychika nam jej nie psuła). Najlepiej zacząć od tych drobniejszych prób... jak uśmiechnięcie się do dziewczyny sprzedającej ci bułki. Każdy sukces natomiast dodaje skrzydeł do dalszych prób. Nie poddawaj się, człowieku... w końcu dopiero zacząłeś życie.

A co do szukania dziewczyn w wieku 25+ to mylisz się całkowicie. Wtedy szukasz kobiet :).
napisał/a: Ash1 2008-08-23 19:26
Rodzice powiedzieli mi dzisiaj że mam Zespół Aspergera, wszystkie problemy są z tym związane :/
napisał/a: cynik 2008-08-23 20:09
Ash napisal(a):Rodzice powiedzieli mi dzisiaj że mam Zespół Aspergera, wszystkie problemy są z tym związane :/


Wiesz, nie chciałem Ci tego mówić wcześniej, ale objawy na to wskazywały.

Może skontaktujesz się z organizacjami, jak choćby ta:

http://www.autyzm.zgora.pl/

My Ci chyba raczej nie pomożemy więcej
napisał/a: Ash1 2008-08-23 20:33
Zapomniałem dodać że to niepełny "AS".
Szkoda...myślałem że moje życie będzie kiedyś normalne...
napisał/a: cynik 2008-08-23 20:52
Ash napisal(a):Szkoda...myślałem że moje życie będzie kiedyś normalne...


Może być normalne - ale to Ty tego musisz chcieć. Jak poczytasz sobie na wikipedii, kto miał takie dolegliwości i co Ci ludzie osiągnęli w życiu - to nie jeden chciałby mieć taką głowę i taką sławę.

Taką swoistą "witaminką" pomocną w leczeniu może być wychodzenie do ludzi.
Po prostu wyjdź na miasto, idź chodnikiem, oglądaj przyrodę, idź sobie do muzeum, kina teatru. Nie przejmuj się tym, że idziesz sam.

Przypadek choćby z dzisiejszego dnia - kumpela napisała, czy nie spotkalibyśmy się na godzinkę, na kawę. Mieszkamy od siebie przystanek tramwajowy. Pojechałem, pogadaliśmy i w drodze powrotnej jadąc ten przystanek, zaczepiła mnie dziewczyna pytając gdzie jest stadion piłkarski Okęcia. Wytłumaczyłem jej, nawet szliśmy razem w tym samym kierunku. Pogdaliśmy balanie - o pogodzie, by potem przejść do tematu zwierzątek (banalne - zaczynać mówić o jednym, skończyć na czymś innym).
Okazało się, że ta dziewczyna ma chorego psa. Obiecałem jej, że podam jej namiary na kilku specjalistów. Wymieniliśmy się telefonami.
I to tylko jedno wyjście, które było spontaniczne, bo planowałem dzisiaj przesiedzieć przed telewizorem.

Zresztą dobrze jest ruszyć swoje "przeszczepy" na spacerek ;)