Różnica wieku

napisał/a: maxman 2008-12-15 08:11
Jest takie powiedzenie '' Metryki ślubu nie biorą , tylko ludzie" i to prawda.
Mój ojciec miał 20 lat młodszą żonę, był z nią przez ostatnie 25 lat swojego życia .
Byli razem bardzo szczęśliwi.Widziałem jak umierał w otoczeniu jej miłości.Minęło parę lat , a na grobie zawsze świeże kwiaty .Nie metryki a ludzie są ze sobą.
napisał/a: ~gość 2008-12-15 18:56
maxman, Wspolczuje, i masz racje. Dla nas nie wazny wiek. Stworzylam ten temat, poniewaz mielismy wiele problemow ze strony moich bliskich przez ta roznice. No i tak chcialam zapytac czy mieliscie problemy też przez roznice wieku ?

Najgorsze jest to ze jestesmy szczesliwi ze soba pomimo wieku, a inni wnikają jak by krzywda sie naprawde działa. Rodzina powinna byc szczesliwa ze ja jestem szczesliwa, a robili wszystko by tylko zniszczyc ten zwiazek, bo wiek nie pasował... Na całe szczescie juz nikt nam nie wchodzi w droge i zyjemy spokojnie :) Tylko musi mi sie jeszcze udac go wprowadzic do domu, by mogl do mnie przychodzic. Pomimo ze juz nie gadaja na nasz temat, to wciaz rodzina jest przeciwna temu by przekroczyl prog domu... i musze ja do niego chodzic. By wszystko bylo ok, gdyby nie mial duzej rodziny i mamy zero prywatnosci prawie... Poczekam jeszcze i sprobuje. Moze sie uda go przyprowadzic do domu :)
napisał/a: Itzal 2008-12-15 19:04
Mąz ma 25, a ja 27 lat teraz to mi gwizda- i wszystkim dookola, ale ponad 8 lat temu co mysmy sie osłuchali
napisał/a: kachna35 2008-12-15 19:18
Mężczyzna starszy od kobiety o rok, dwa trzy......
To takie naturalne.

A jak jest kobieta starsza od mężczyzny nie o rok o dwa a np. o 10 lat????? Jak to wtedy jest????
napisał/a: ~gość 2008-12-15 19:33
Patrząc na teorie, że mężczyźni później dojrzewają może jest ciężej gdy kobieta jest starsza :P No, ale to tylko teoria. W praktyce jest inaczej. Kiedy ludzie się dogaduja i sa ze soba szczesliwi to nikt nie powinien tego niszczyć.

[ Dodano: 2008-12-15, 19:35 ]
Pelliroja, a konkretnie , jakiś przykład ? Jak można oczywiście zapytać :)
napisał/a: Itzal 2008-12-15 19:41
e, gadanie mojej obecnej tesciowej i mojej mamusi- ze powinnismy dac sobie spokoj, bo gowniarze, bo ja studia, bo on szkola, bo on powinien mlodszą miec, bo ja starszego, e tam
napisał/a: ~gość 2008-12-15 19:49
wielka1990 ja powiem z doświadczenia, rodzice muszą się do niego przekonać i zobaczyć że równy z niego chłopok, jeśli zobaczą że długo się spotykacie, on jest w porządku do ciebie, kultura i w ogóle to go zaakceptują, nie dziwne że rodzice trochę nieufnie do niego podchodzą, wiesz jesteś młodsza, pewnie myślą że chce cię wykorzystać niecnie Jak zobacza że tak nie jest to będzie git.
I na siłę bym żadnych gwałtownych ruchów nie robił bo jednak poparcie rodziny zawsze jest na plus, da sie bez tego żyć to prawda, ale jest trudniej.
Może na wigilię da radę się zjednać ku chwale, zawsze wtedy ludzie miękną choć troszku
napisał/a: sorrow 2008-12-15 22:03
wielka1990 napisal(a):Na całe szczescie juz nikt nam nie wchodzi w droge i zyjemy spokojnie

Rodzina często chce dobrze. Nie da się ukryć, że związek z dużą różnicą wieku to dodatkowe potencjalne problemy. Ponieważ członkowie rodziny nie są w starszym partnerze zakochani, to łatwiej im wprost pewne rzeczy dojrzeć, czy powiedzieć. Jak sama jednak zauważyłaś, po pewnym czasie dają za wygraną i zostawiają parę w spokoju. Resztą zajmie się samo życie, które albo bezlitośnie róznicę wieku wykorzysta, albo da zakochanym szansę... bo i tak czasem się zdarza.

A te wasze siedem lat to nie jest jeszcze tak źle... jeśli różnica była by większa, to i szanse na szczęście na dłuższą metę mniejsze.
napisał/a: Itzal 2008-12-15 22:06
napisal(a):Rodzina często chce dobrze

nom, moja mamus mi tak powtarzala "ja chce tylko twojego dobra!" na co ja zawsze uparcie odpowiadałam "Mojego dobra nie dam sobie odebrac!"
To, ze rodzina chce dobrze, niekoniecznie oznacza, ze wie lepiej od nas, co jest dla nas dobre
napisał/a: b4si4 2008-12-16 00:22
Właściwie znalazłam się tu przypadkiem...zainteresował mnie w sumie temat różnice wieku.
Moja różnica wieku, to..15 lat, wersja dla pedantów: 15,5:), ale tak naprawdę, to jej nie ma:), bo co znaczy różnica?, różnica rożni, poróżnia, zwraca uwagę na to, by porównywać..., ktokolwiek nas nie zna, a pozna bliżej, zawsze reaguje podobnie:).....pewnie myślicie, ze tak: szczęka najpierw opada, potem podnosi się do szczękościsku zwanego uśmiechem wymuszonym i dopiero potem pada text "ojjj, a ja nie widzę różnicy".Nie ma tak:), jest dobrze. A nawet gdyby tak nie było, to mamy siebie.To ja jestem starsza od mojego kochanego faceta. Ale to on jest motorem naszego związku. Człowiek dojrzały, wrażliwy, nie patrzący na nic, czuję się przy nim, jak księżniczka:)
napisał/a: szeptem1 2008-12-16 00:33
Ja gdy poznałam swojego byłego miałam 17 lat, on 24. Teraz po 3 latach niby wszystko było ok, ale przy takiej różnicy wieku nasze priorytety zaczęły się mijać. Ja chciałam skończyć studia i dopiero myśleć o rodzinie, on już chciał rodzinę dzieci itd. Więc według mnie różnica wieku duża ma znaczenie czasami.
napisał/a: majka1988 2008-12-16 10:18
u mnie jest tak ja mam 20 lat a A skończył 25;) i jest ok dogadujemy sie bez problemu;)