pytanie
napisał/a:
Ville
2007-10-13 23:33
Narazie idzie bardzo opornie... Ostatnio na 18 stce kumpeli byłą okazja żeby poważnie pogadac no to zacząłem działać. Zaproponowałem jej spacer a ona...zrobiła się czerwona schowała połowe twarzy w golf i nieśmiało odmawiała. Namawiałem ją tak pół godziny, a ona po prostu sie wstydziła pójść, zwyczajnie jak 15 latka sie wstydziła. Zatkało mnie to, nie wiem jak teraz do tego podejść....
napisał/a:
macius2
2007-10-14 19:23
badz szczery :) i o nic sie nie martw. jezeli ty rowniez jej sie podobasz, to wierz mi ze ona czeka na to kiedy uslyszy od Ciebie te slowa.
napisał/a:
agasta
2007-10-15 15:10
Ona po prostu jest nieśmiałą dziewczyną. Pamiętam jak mój chłopak robił do mnie podchody, nie było to łatwe i pamietam jak mi było ciężko choćby z nim porozmawiać bo strasznie się peszyłam, ale wierz mi to po jakimś czasie mija, może na razie po prostu z nią rozmawiaj tak spontanicznie, niech się przyzwyczai do ciebie, jeśli ty sie jej podobasz to na pewno się z tobą umówi, potrzebuje tylko trochę więcej czasu, a ty więcej cierpliwości
napisał/a:
Ville
2007-10-20 19:11
No więc z tego chyba nic nie będzie... Nie daje sie zaprosić, wymiguje sie różnymi rzeczami w które po części wierze ale jakby coś do mnie miała to poświęciłaby mi chociaż tą 1h w sobote. Powiedziałem sobie że dzisiaj jej wszystko wytłumacze, co do niej mam i jak to wygląda z mojej strony. Nic z tego nie wyszło to wysłałem jej smsa. Nienawidze mówić takich rzeczy w ten sposób ale nic innego mi nie pozostało. Napisała że nie zrobiło na niej to wrażenia. I jak ja teraz będe sie patrzył jej w oczy codziennie w szkole... Klasa maturalna, full nauki a u mnie wszystko sie kreci wokół niej... Nie daje rady
napisał/a:
tasik
2007-10-21 19:52
.... Ja na Twoim miejscu rzuciłabym ja na kolana, mów prosto z mostu, ale....nie odrazu wszytsko, daj sie ponieść emocją, alestopniowo....z kazdym slowem, uwaznie patrz jak ona reaguje....jesli po pierwszy zdaniu, jej mina bedzie nieciekawa....to wrzuć na luz....aha najlepije zaproś ją spontanicznie w jakies miejsce....nie szykuj sie dwa tygodnie na taka rozmowe, poprostu zapros ją w piatkowy, zimowy wieczór ....na ciepła czekolade...w zaciszne miejsce i ...powiedz to...co czujesz.... :)
napisał/a:
~gość
2007-10-21 21:50
ojejku ciezko,a moze ta dziewczyna nie dla ciebie jest..?
napisał/a:
agasta
2007-10-22 10:40
tak naprawdę gdyby jej zależało to wykroiła by trochę czasu na spotkanie z tobą, najwyrażniej jej nie interesujesz, wiec nie męcz się dłużej, na świecie jest wiele innych i wspaniałych kobiet, nie ta to będzie inna
napisał/a:
ika116
2007-10-23 17:31
Czasami nad zwiazkiem trzeba troche popracować ;) Dziewczyna albo jest zbyt onieśmielona albo zwyczajnie nie chce na razie się deklarować i wchodzić w związek. Na szczęście jesteście jeszcze w takim wieku, że bez umawiania się możesz być często 'przypadkowo' tam gdzie ona, możesz brać udział w tych samych dyskusjach, możesz być pomocny, możesz miło sie uśmiechać i zagadywać, możesz delikatnie komplementować i doceniać w różnych sytuacjach, możecie wspólnie się uczyć, po prostu kręć sie blisko niej :) Nie rezygnuj i powodzenia