Portale randkowe, społecznościowe

napisał/a: ~gość 2009-07-12 15:13
http://zdrowie.onet.pl/1564559,2040,,,,miliony_mozliwosci_zero_milosci,styl_zycia.html

Czepiaja sie co niektore osoby mojej ort i stylu pisania, wiec poczytajcie lepiej inne wypowiedzie hehe :D
napisał/a: albatrosss(ona) 2009-07-12 17:33
darekf, ja już to wcześniej czytałam . Świeta prawda w tm reportarzu
napisał/a: Nolcia245 2009-07-12 19:20
Mam profil na nk,nie lansuje się z ilością znajomych,nie mam w profilu kont fikcyjnych(bo po co?nie wiadomo kto ten profil prowadzi i do jakiego celu nasze dane są mu potrzebne)mam w profilu znajomych ze szkoły,z podwórka,rodzinę bliższą i dalszą.Znalazłam kolesia który ma w znajomych ponad 3000 tysiące znajomych(same dziewczyny) One piszą w jego profilu z kąd się znamy,nie znam Cię a mimo to akceptują zaproszenia :/
Miałam też kiedyś konto na fotka.pl i portalu randkowym na onecie ale skasowałam konto(skasowałam gdy zaczęłam chodzić z moim D).Nie traktowałam poważnie tego że jakiś koleś sypał mi komplementy,czysta zabawa.Zresztą nie potrzebne mi tego typu portale skoro mam swojego kochanego mężczyznę
napisał/a: Nikita8 2009-07-12 20:00
Co do czatu - popieram. Jak wchodzę i widzę co tam za prymityw siedzi to uciekam. Kiedyś (8 lat temu) to było inaczej - po 20-30 osób, wszyscy się znali, można było pogadać o czymkolwiek. Teraz tekst się przewija błyskawicznie, siedzi kilkaset osób i co druga ma nick "sponsor", "przystojniak", "sexoholik", "młodej szukam" itp
Żenada.
Co do nk - fakt, mnie też zapraszały dziewczyny, które w szkole na przerwach widziałam, wiedziałam z której są klasy, ale nawet imienia nie znałam. Odrzucałam takie zaproszenia. Zdjęć nie mam.
Portale randkowe - ja fotki nie zamieściłam, ale też żałuję w ogóle że skorzystałam - parę złotych kosztowało, a nic mi to nie dało.
Za to korzystam ze zwykłych ogłoszeń w stylu "poznajmy się" i jest fajnie :) Napisałam prawdę, zdjęcia nie dałam, a odpisuje sporo osób, choć od kiedy dodałam poczatek że nie szukam sexu ani sponsora jest ich znacznie mniej ;)
Co do spotkań - jestem ostrożna - dopiero jak się dobrze gada i w neutralnym miejscu. Moim zdaniem najlepiej jest założyć że szukamy kumpla, a nie miłości i być szczerym od początku, mówić o wadach itp a spotkanie traktować jako zwykłe spotkanie a nie randkę - mniej stresu, mniej oczekiwań i więcej naturalności. Na randce każdy próbuje wypaść jak najlepiej, wybiela się, a tu zakładasz że powiesz wady, jak mu się podoba - droga wolna, nie pierwszy nie ostatni :P I to nawet działa ;)

[ Dodano: 2009-07-12, 20:06 ]
Co do czatu - popieram. Jak wchodzę i widzę co tam za prymityw siedzi to uciekam. Kiedyś (8 lat temu) to było inaczej - po 20-30 osób, wszyscy się znali, można było pogadać o czymkolwiek. Teraz tekst się przewija błyskawicznie, siedzi kilkaset osób i co druga ma nick "sponsor", "przystojniak", "sexoholik", "młodej szukam" itp
Żenada.
Co do nk - fakt, mnie też zapraszały dziewczyny, które w szkole na przerwach widziałam, wiedziałam z której są klasy, ale nawet imienia nie znałam. Odrzucałam takie zaproszenia. Zdjęć nie mam.
Portale randkowe - ja fotki nie zamieściłam, ale też żałuję w ogóle że skorzystałam - parę złotych kosztowało, a nic mi to nie dało.
Za to korzystam ze zwykłych ogłoszeń w stylu "poznajmy się" i jest fajnie :) Napisałam prawdę, zdjęcia nie dałam, a odpisuje sporo osób, choć od kiedy dodałam poczatek że nie szukam sexu ani sponsora jest ich znacznie mniej ;)
Co do spotkań - jestem ostrożna - dopiero jak się dobrze gada i w neutralnym miejscu. Moim zdaniem najlepiej jest założyć że szukamy kumpla, a nie miłości i być szczerym od początku, mówić o wadach itp a spotkanie traktować jako zwykłe spotkanie a nie randkę - mniej stresu, mniej oczekiwań i więcej naturalności. Na randce każdy próbuje wypaść jak najlepiej, wybiela się, a tu zakładasz że powiesz wady, jak mu się podoba - droga wolna, nie pierwszy nie ostatni :P I to nawet działa ;)
napisał/a: Fila 2009-07-13 09:52
kasiasze napisal(a):Ludzie się chwalą, mają przerośnięte ego i pokazują to w różnych miejscach - w klubach, na wystaawach psów, w parku, w szkole, na NK, w necie, na czacie, w domu kolejarza.
Należałoby chyba zamknąć te wszystkie publiczne miejsca lub chociaż porobić jakieś przepustki... jakieś testy sprawdzające przed wpuszczeniem. Co tacy żałośni mają się nam pokazywać.

Wolność to wymysł zdegenerowanych hipisów, piszmy lepiej wszyscy jak na gg



sorry, nie chcę nikogo urazić, ale to naprawdę dobre było !!

Nikita8, informuj nas na bieżąco, jak tam układają się znajomości internetowe. Mam nadzieję, że - tak jak w realu- znajdą się jednak jakieś wartościowe jednostki
napisał/a: Nikita8 2009-07-13 10:36
Znajomości internetowe? 8 lat temu poznałam chłopaka przez internet :) Byłam z nim kilka miesięcy ale mnie zostawił dla innej - i to było w tym najlepsze, bo gościu był zboczony i zdegenerowany jak cholera :P Ale zdarza sie :)
Z takiej historii bardziej wspołczesnej, to tydzień temu spotkałam się z chłopakiem i kilka dni spotykaliśmy się wieczorami na kilka godzin, jeździliśmy po okolicy itp - było miło, ale tylko "koleżeńsko". on niby jakoś dawał do zrozumienia coś że może więcej, ale na szczęście się nie dałam, bo od piątku on rozważa powrót do byłej :P Ale jest w miarę normalny, nie zboczony, w krzaki nie ciągnął, gwałcić nie próbował, nie obrażał itp :)
A więc można poznać normalnych ludzi - z tym że jak mówię - przez ogłoszenie a nie czat próbuję :) Zresztą w tym tygodniu może też jakieś spotkanie z innym będzie - zobaczymy jak się sprawy potoczą :P
napisał/a: Fila 2009-07-13 11:36
No bo właśnie pisałaś w innym wątku, że aktualnie coś kombinujesz, więc informacje rewelacyjne - z pierwszej ręki!
napisał/a: Nikita8 2009-07-13 11:45
A tam - przynajmniej się dowiaduję jakich facetów lubię a jakich nie :P No i coś się dzieje, czuć zainteresowanie - bardzo miłe. Wcale się nie palę do nowego związku - na razie kolegi szukam. Czy rewelacja? NA pewno polecam żeby pomóc sobie po rozstaniu.
napisał/a: ~gość 2009-08-03 13:57
Eeeee, ja to może w ogóle nie powinnam się wypowiadać, bo nie mam nic do n-k, facebook'ow i innych tego typu (grono czy coś), każdy robi ze swoim wirtualnym ja co chce i wstawia zdjęcia jakie chce, tyle że... Nie rozumiem czemu coś takiego w ogóle może interesować, chce się dowiedzieć co u znajomych to dzwonie, gadam, umawiam się... A co do czatu to też nic nie mam, ale muszę przyznać, że "klikać" na czacie po prostu trzeba umieć. Mi jakoś to nigdy nie wychodziło, nie potrafię z nieznajomym pisać 1 na 1, co innego forum:)) Gdzie można znaleźć pomoc, poczytać o doświadczeniach innych. Aaaaa:D:D:D Właśnie mi się przypomniało jak jakieś 10lat temu próbowałam pisać z kimś na czacie i facet zadał mi pytanie "Ile ważysz?" hahaaaaaaaa, to było niesamowite. Erotomani-gawędziarze
napisał/a: Kizior 2009-08-03 22:55
darekf napisal(a):Niektore kobiety (?) sa glupie :D

Obserwowalem kogos kto sie wydawal z pozoru b ok, spokojna osoba nie lubiaca alkoholu i propagujaca nieimprezowy tryb zycia, obserwowana osoba ;) zwiazala sie z kims kta ja widac bajeruje :D, typ ma na n-k pelno fotek z browarami :D szpanuje samochodem a w zainteresowaniach na profilu ma sex , dlaczego kobiety sa takei tempe ????????, czemu tak latwo waz zbajerowac ?????, czy wy ne macie rozumu, jak ktos wam sypnie komplement to dostajecie mallpiego rozumu :( , gdzie te normalne osoby , zal :( ...


Rozwaliłeś mnie tym. Znasz moją byłą? Po dwóch latach zostawiła mnie dla gościa, którego hobby to zbieranie puszek po piwsku, którego słepie litry. Zdjęć tych antyków ma co nie miara, a na piwko mówi mniam. No cóż, wiem również, że ma jakąś bryczkę i jest wulgarny, wiem to od niej. Jak to mówiła to miała kisiel wiadomo gdzie.

Wracając do tematu.
Nk, pewnie nigdy nie założyłbym tam konta gdyby ex nie truła mi o tym dwa tygodnie. Ktoś tam pisał, że mało jest ludzi, którzy mają po kilka zdjęć. Mam dwa. Więcej mi nie potrzeba. Ludzie już tak mają, że muszą pokazać innym jakie to oni prowadzą wspaniałe życie. Setki znajomych, dziesiątki zdjęć, wielka podnieta jak ktoś da komentarzyk.

Portale randkowe. Można i tak, szansa na poznanie kogoś wartościowego zawsze istnieje.

Na czaty nie wchodzę. Kiedyś rozmawiam z dziewczyną a ona mi nagle tekst, ile ma twój centymetrów Pytam a po co jej to wiedzieć. Stwierdziła, że szuka na wieczór faceta który ma wyposażenie dłuższe niż 18cm.
napisał/a: mrs7 2009-08-04 23:48
W sumie to nie napisze nic nowego, też uważam że lansowanie się na N-K ilością znajomych i zdjęć jest mega płytkie, do niedawna uważałem, że portale randkowe też są żałosne. Muszę przyznać jednak, że ostatnio z kilku powodów też zacząłem brać udział w jednym z nich, zawsze to zabija trochę nudę i pozwala się oderwać się od szarej rzeczywistości na którą jestem aktualnie skazany...zobaczę jeszcze jak na tym wyjdę. Co do NK mam jedno zdjęcie i samych najbliższych znajomych i rodzinę.
napisał/a: zezunia 2009-08-05 16:03
Do nk nic nie mam, sama mam tak konto, na czat nie wchodze a z jakis portali randkowych nie kozystam.