ON 'mial' wiele kobiet przede mna

napisał/a: amelia10 2008-09-05 22:25
moj problem polega na tym,ze chodze z chlopakiem,ktory spal z wieloma kobietami:(a mianowicie byly to kobiety na 'jeden raz'. JEstem z nim,zalezy mi na naszym zwiazku,ale jakos nie moge zyc z mysla,ze on jest tak 'doswiadczony'....tych kobiet bylo okolo 10....ja nie chce byc jego kolejna zdobycza...jak Wy postawilibyscie sie w mojej sytuacji? Wiem,ze moze to glupie,ze pytam ludzi z forum,ale chce wiedziec jak inni postrzegaja takie zachowanie....z gory dziekuje wszystkim za odpowiedz.:)
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-06 09:49
Amelio,
fakt, że mężczyzna jest doświadczony nie jest zły, jednak jęsli tak jak mówisz - były to kobiety na jeden raz - tu mogą się ordzić wątpliwości. Jeśli jednak mimo to jest to wartościowy chłopak, macie wspólne zainteresowania, tematy do rozmów, dobrze sięrazem czujecie - jest szansa, że nie jesteś jego kolejną...wyaje mi się, że jesli chłopak chce "zaliczyć" dziewczynę - nie umawia się z nia, nie mydli jej oczu, nie czeka, ąz ona zaufa...bo jesli chcą się tylko wyszaleć - idą po rpostu do łózka po jednym spotkaniu i już...A może po prostu z nim porozmawiaj, powiedz o swoich obawach...niby trudno tak od razu uwierzyć, przeciez może skłamać..Ale myślę, że takie kłamstwo da się wyczuć...
Życzę Ci powodzenia:)
napisał/a: ~anulka25 2008-09-06 11:29
Mój facet też miał wiele kobiet przede mną. Były na dłużej i były też na jeden raz. Niestety jego wzrok nadal ucieka na boki. Patrzy na tyłki i biusty. Taki się nie zmieni. Jak byłam w ciąży to szukał panienek na necie. Twierdzi że nie zdradził ale takich rzeczy się nie robi. Ja na pewno mu nie zaufam i zastanawiam się nad końcem związku.
Jeśli mam Ci poradzić Amelio, to po prostu go obserwuj i sprawdzaj, tak żeby się nie dowiedział. Prędzej czy później coś zauważysz. Pozdrawiam.
napisał/a: tereska9 2008-09-06 11:36
Mała napisal(a):Jeśli jednak mimo to jest to wartościowy chłopak...


Żaden facet, który zaliczał panienki "na jeden raz" nie jest facetem wartościowym.
napisał/a: MEE 2008-09-06 12:34
Droga Teresko,

To ile razy trzeba dana kobiete 'zaliczyc', zeby sie stac wartosciowym? A co jesli jest to decyzja obustronna i dwie wolne osoby decyduja sie na jednorazowa ucieczke od utrapien codziennosci?

Oceniajc ludzi nalezy brac pod uwage nie tylko ich cechy osobowosciowe, ale rowniez kontakst sytuacyjny. Oczywisci skakanie z 'kwiatka na kwiatek' - jako styl zycia - nic dobrego raczej nie wrozy. Znam jednak kilka przypadkow mezczyzn, ktorzy za mlodu prowadzili sie dosc hardcorowo, a potem przeszli, juz po trzydziestce, diametralna metamorfoze. Teraz maja zone i dzieci, i dali by sie za nie pocwiartowac.

Wniosek stad taki, ze kluczowa jest wrazliwosc, jaka tkwi w czlowieku. Wybryki modych lat nie moga przekreslac calego zyciorsu.

I jeszcze jedno, mezczyzni, o ktorych mowa na poczatku tych powaznych juz zwiazkow powiedzieli swym wybrankom o swej 'bogatej' przeszlosci. Wtedy sprawa jest jasna, bo o takich sprawach nie powinno sie dowiadywac od osob trzecich.
napisał/a: ~tedybear27 2008-09-06 13:11
Tereska
"Żaden facet, który zaliczał panienki "na jeden raz" nie jest facetem wartościowym."
ja rozumiem ze chodzi Ci o kolesia ktory ciagle i zawsze zaliczal panienki na jeden raz??? i nie mial nigdy panny na stale? kazdy z nas ma bledy mlodosci i przypuszczam ze wczesniej czy pozniej taki koles zateskni nas stateczna sytacja uczuciowa. wczesniej czy pozniej.
napisał/a: Aszka7 2008-09-06 15:57
tedybear27 napisal(a): przypuszczam ze wczesniej czy pozniej taki koles zateskni nas stateczna sytacja uczuciowa. wczesniej czy pozniej.


Myslę że dla anulki25 lepiej byloby aby zatesknił wcześniej:)

I myślę też, że może czujesz czy traktuje cie jak kogoś bardzo ważnego czy jak przygodę?
napisał/a: tereska9 2008-09-06 16:33
Pisząc o tym, że tacy faceci nie są wartościowi miałam na myśli właśnie taki styl życia. Przeskakiwanie z kwiatka na kwiatek, panienki (niekoniecznie na jeden raz - ale zawsze tylko dla seksu). Żeby nie było - to samo myślę o kobietach. Duża ilość partnerek (przypuszczam, że Amelia jest osobą młodziutką). Ile lat ma Twój chłopak, Amelio?
To prawda, że ludzie się zmieniają, ale czy zawsze? Tego pewna nie jestem
Moja koleżanka była kiedyś z facetem, który zmienił się, lecz wcześniej żył bardzo hardcorowo. Ona dowiedziała o jego seksualnych podbojach od niego. Mówiła, że bardzo ją to męczy. Nie myśl o tym, że któraś tam była od niej lepsza - bo w końcu wybrał ją. Ale kiedy szła z nim po ulicy to miała wrażenie, że każda dziewczyna, która z uśmiechem mówiła mu "cześć" to była właśnie jedna z jego zdobyczy. I to bolało. Bolało tak bardzo, że w końcu nie wytrzymała i już nie są razem.
Tedy, mówisz, że każdy popełnia błędy młodości. Jednak błąd błędowi nie równy. O dziwo ja takich błędow nie popełniałam. Mój facet też nie.
Jestem zdania, że rozwiązłe kobiety powinny znajdować właśnie takich facetów. A kobiety, które bardziej cenią uczucie niż seks, powinny szukać facetów o takich samych wartościach. Wtedy nikt by z tego powodu nie cierpiał

I przychodzi mi na myśl kolejne pytanie. Na jakich zasadach kobiety dobierają sobie partnerów? Ja zawsze zwracałam uwagę na "rozwiązłość" facetów. Koleś, o którym wiedziałabym że zaliczał panienki (nie ważne ile ich było), czyli w moich oczach po prostu się puszczał, nie miałby u mnie szans. I mało obchodziłoby mnie to, czy się zmienił czy nie. Wiem, miłość ślepa jest, ale odrobina rozsądku w miłości nikomu jescze nie zaszkodziła
Mało który facet chciałby się związać z kobietą, którą przeleciało pół miasta. Nie rozumiem dlaczego kobiety ciągnie do takich "maczo"
napisał/a: jolkaXp 2008-09-07 08:07
O co tu w ogóle chodzi??? Amelia pisze w sumie bzdury, a wy sobie skaczecie do gardeł!!!! Dlaczego bzdury??? A bo chodzi z tym chłopakiem, z tym, który mial na "jeden raz" 10 kobiet....Na jeden raz!!!! To jak z nim "chodzi", to chyba da się zauważyć subtelną różnicę (między chodzeniem, a byciem na raz) i można przestać zadawać sobie i innym bzdurne pytania, w stylu " czy będę jego kolejną ofiarą"..........A jeśli facet po zaliczeniu kolejnej laski, zrywa z nią, to może po prostu Amelio stuknij się w łeb i go zostaw od razu
napisał/a: ~anulka25 2008-09-07 11:45
Aszka napisal(a):Myslę że dla anulki25 lepiej byloby aby zatesknił wcześniej:)

I myślę też, że może czujesz czy traktuje cie jak kogoś bardzo ważnego czy jak przygodę?


On niby traktuje mnie poważnie ale za dużo z nim przeszłam złego i tego się nie da zapomnieć. On nadal zachowuje się jak gówniarz a ma 33 lata. Nie szanował mnie jak byłam w ciąży i teraz też czasami pokazuje rogi tylko stara się maskować bo jeszcze nie wyszłam za niego, to niby po ślubie się zmieni? Nie ma takiej możliwości. Wolę sama chować dziecko.
napisał/a: ~tedybear27 2008-09-07 13:34
Tereska a do jakiej liczby zaliczonych/przelecianych/ panienek dla Ciebie facet jest wartosciowy a po jakiej nie do przyjecia?
napisał/a: Scarlett_666 2008-09-07 13:51
Cha cha teraz Tedy liczy zdobycze na swoich pluszowych paluszkach strwożony wielce:p