mam tego dość

napisał/a: bakra 2009-04-26 21:10
BeatrixKiddo napisal(a):
btw ona jest Twoją pierwszą?


oj nie ...
napisał/a: ~gość 2009-04-26 21:11
W takim razie zanim z nią poznałeś to szalałeś sobie po nocach z różnymi panienkami ,żadne poważne związki ,zero zakochania ?
napisał/a: mała_czarna 2009-04-26 21:12
I o tym, że Monika nie jest kobietą, z którą chcesz spędzić resztę życia przekonałeś się jak 'dobre' koleżanki zaczęły składać Ci 'niemoralne' propozycje ?
napisał/a: bakra 2009-04-26 21:13
dokladnie
glownie szalone, jednorazowe spotkania erotyczne ;)
Monice udalo sie mnie okielznac, az do teraz ...
co mam robic ?

[ Dodano: 2009-04-26, 21:14 ]
mała_czarna napisal(a):I o tym, że Monika nie jest kobietą, z którą chcesz spędzić resztę życia przekonałeś się jak 'dobre' koleżanki zaczęły składać Ci 'niemoralne' propozycje ?


nie nie
to jest tylko kropla, ktora przelala czre goryczy
dotarlem do punktu w ktorym zdalem sobie sprawe ze chce zmienic swoje zycie
wielkim problemem dla mnie jest to , ze skrzywdze wspaniala kobiete
niestety
napisał/a: mała_czarna 2009-04-26 21:16
Zastanowić się czego od życia oczekujesz. I czy jest w nim miejsce dla Moniki.
A później konsekwentnie realizować swoją wizję życia.
napisał/a: ~gość 2009-04-26 21:16
BeatrixKiddo napisal(a):co mam robic ?
zerwij z tą biedną dziewczyną i rób co chcesz - nie marnuj jej życia!!!
napisał/a: ~gość 2009-04-26 21:17
pewnie zacząłeś się bac ze tzw kawalerski żywot się skończył , uświadomiłeś sobie że jesteś tylko z jedną kobietą i pomyślałeś że przepada Ci świetna zabawa,bo przez najmłodsze lata swojego zycia kiedy podświadomość się jeszcze kształtuje Ty przyzwyczaiłeś ją do jednorazowych przygód i żadnych związków.
Teraz pewnie zakochanie już powoli ustało a Ty zacząłeś wszystko weryfikować i obudziły się w Tobie stare przyzwyczajenia któe cały czas masz zakodowane w podświadomości.
Mozesz albo rzucić dziewczynę i ponownie pójść w wir przygód jednonocnych albo popracować nad sobą ,co jednak wymaga większego wysiłku ale nie prowadzi do uzależnień i utartych schematow zachowań tj Twoich jednonocnych przygód
Ty zdecyduj którą drogą podążać tylko nie zrań nikogo
napisał/a: mała_czarna 2009-04-26 21:17
bakra napisal(a):wielkim problemem dla mnie jest to , ze skrzywdze wspaniala kobiete


czyli decyzja o rozstaniu już podjęta ?
napisał/a: bakra 2009-04-26 21:20
ok mam do was jedno pytanie
bo nowy jestem na tym forum i nie znam ludzi
zaglebiam sie w tmeaty na forum i stwierzam bardzo wysoki poziom moralizatorstwa ;)
oczywiscie - ja tez bym chcial byc idealem i zyc tak jak bozia nakazala
napisalem szczerze o problemie ktory dreczy tysiace ludzi w tym kraju - jestem tego pewien
Panie sie strasznie uniosly bo podswiadomie boja sie takiej samej reakcji swoich mezczyzn
drogie Panie - zycie
przykro mi ze jestem swinia ale jestem czlowiekiem, po prostu
poprosze o zaprzestanie moralizowania w moim kierunku - napiszcie mi pare prawdziwych rzeczy, takie ktore do mnie na prawde dotrą ...
dziekuje.

[ Dodano: 2009-04-26, 21:22 ]
mała_czarna napisal(a):

czyli decyzja o rozstaniu już podjęta ?


gdyby tak było, nie zakładałbym tego tematu
napisał/a: ~gość 2009-04-26 21:23
bakra napisal(a):
przykro mi ze jestem swinia ale jestem czlowiekiem, po prostu

Człowiekiem który ma poważny problem ze sobą , zapomniałeś dodać xD
zrób tak - wyjedź gdzieś (żadnych przygód jednonocnych) i pomyśl przez chwilę w samotności o co Ci chodzi i czego chcesz. Później podejmij decyzję (oczywiście wyjazd czy cokolwiek inną izolazje poprzeć rozmową ze swoją dziewczyną)
napisał/a: bakra 2009-04-26 21:24
BeatrixKiddo napisal(a):
bakra napisal(a):
przykro mi ze jestem swinia ale jestem czlowiekiem, po prostu

Człowiekiem który ma poważny problem ze sobą , zapomniałeś dodać xD
zrób tak - wyjedź gdzieś (żadnych przygód jednonocnych) i pomyśl przez chwilę w samotności o co Ci chodzi i czego chcesz. Później podejmij decyzję (oczywiście wyjazd czy cokolwiek inną izolazje poprzeć rozmową ze swoją dziewczyną)

oj tak, z bardzo wielkim problemem ze sobą
dziękuje, myślę, że właśnie tak zrobię.
napisał/a: Tigana 2009-04-26 21:28
ja zgadne, ze jesteś człowiekiem, który w życiu nie miał zbyt wielu problemów- bpgaci rodzice, fajne studia, dobrze płatna praca. Żyjesz w świecie, gdzie faktycznie najsilniejszą emocja jest nuda. Stąd dążenie do zmiany, choćby na gprsze, ale ciekawsze.
jeżeli mam rację, to niewiele Ci można doradzić- idż za głosem... hmm, pożądania. pewnie Ci sie to też niedługo znudzi, ale na jakiś czas się ożywisz. A może Twoja dziewczyna okaże się otwarta na tzw. "wolny" związek?