JESTEM ZA MŁODA NA POWAŻNE ZWIĄZKI

napisał/a: sweet_star 2007-08-08 12:16
ja powiem tak, jesteśmy w tym samym wieku... - również idę na studia i również jeszcze rok temu miałam takie podejście jak TY. Uważałam, że co mi tam jakieś związki skoro tak fajnie być singlem, a ja mam jeszcze czas... Całą 2 klasę imprezowałam, rozrabiałam, zbierałam wspaniałe wspomnienia do albumu...

aż tu nagle BUM!

We wrześniu w 3 klasie wszedł ON na lekcję(chyba nie powinnam używać zaimków, bo to podobno nie kulturalne) powiedział, że jest nowym nauczycielem... straciłam głowę dla niego, on chyba jeszcze bardziej dla mnie. Był przy mnie przez ten cały czas, jest i mam nadzieję, że będzie już zawsze...

Nie uważałam Twojego za szczególnie gówniarskie, wiele dziewczyn tak ma w naszym wieku(takie to pokolenie:P), jednak nie każda ma na tyle odwagi, aby to powiedzieć i wykonać. Baw się do woli - to fajne, ale kiedy się pojawi miłość, wszystko szlag trafi...:) pozdrawiam
napisał/a: sorrow 2007-08-08 21:15
Necia napisal(a):
[...]tej kwestii nie należy szufladkować i całego pokolenia jak to piszesz oceniać po kilku czy klkunastu przypadkach

To miłe i budujące, gdy czytam takie opinie. Choć zazwyczaj widać wszędzie, że młode pokolenie nastawione jest na zabawę, to dobrze wiedzieć, że jest pewien procent nie podlegający ogólnemu trendowi. Może nie wszystko stracone?
napisał/a: Ania221 2007-08-21 08:14
myślę, że niektórzy na tym forum powinni powstrzymać się od Oceny koleżanki......jakbyście wszyscy zapomnieli, jak to jest...mówi się, nie wierze w miłosc...nie chce mieć dzieci...nie zakocham się.....a po tygodniu czasu jak przyjdzie ten ktoś w tych sprawach jesteśmy wstanie zmienić zdanie o 360 stopni....więc koleżanka teraz tak pisze....ale tak na dobrą sprawe sama nie wie co ją czeka..nikt tego nie wie:)....a to że chce się bawić nie musi odrazu ozn. żarcie z misek, czy jak to tam niektórzy określili...żałosne...a najsmieszniejsze, że piszą to max młode osoby:)
napisał/a: Ania221 2007-08-21 10:14
No właśnie forum jest od tego żeby się wypowiadać....i włąsnie to robie:)..czy Ci się to podoba....czy nie:)...a uważam, że forum jest po to zeby ktoś poradził...powiedział co sam o tym sądzi..i wszyscy to robimy...ty też..i nikt nie ma do Ciebie o to pretensji..ale teksty (nie będe cytować)..żarcie z różnych misek, są lekko o podtekście :"ta laska chce się puszczać"...a myśle że na tyle nikt nie zna Brzoskwinki, zeby ją w ten sposób oceniać....takie jest moje zdanie:)....a takich dziewczyn jak ...ala..."stara maleńka":)...które mają 20 lat :P i głoszą jakże to dojrzałe podejście do życia, też są potrzebne....a i ani nie twierdze, ani nie pisze o żadnej dojrzałości do związku uzaleznionej od wieku.....tylko dziwi mnie(i wolno mi o tym napisać)..że tak młode osoby..jak 20 latkowie są prawie że zbulwersowane dziewczyną któa chce się bawić:) imprezować:) i spotykać z wieloma ludzmi:)..tyle:) pozdrawiam NECIA:)
napisał/a: sorrow 2007-08-21 12:49
Ania22 napisal(a):tylko dziwi mnie(i wolno mi o tym napisać)..że tak młode osoby..jak 20 latkowie są prawie że zbulwersowane dziewczyną któa chce się bawić:) imprezować:) i spotykać z wieloma ludzmi:)..tyle:) pozdrawiam NECIA:)

Nie martw się, dziwienie zazwyczaj wynika z niezrozumienia lub braku doświadczenia podobnych sytuacji. Myślę, że za kilka lat takie opinie będą dla ciebie dużo jaśniejsze. Jeśli jednak chciałabyś szybciej to zrozumieć, to najlepiej jakbyś znalazła gdzieś bajkę o pasikoniku i mrówkach (może już widziałaś?). Tak sobie myślę, że jakby w tej bajce było więcej pasikoników, to pewnie też by się razem śmiały do łez i bardzo dziwiły o co tym mrówkom właściwie chodzi (nawet tym młodym).
napisał/a: carolinka1 2007-08-21 13:17
Ja mam 20 lat i ukierunkowane podejście do życia. Nie uważam, że stały związek, ugruntowane plany na przyszłość, dziecko, rodzina pozbawiają mnie czegokolwiek. Usłyszałam niedawno, kiedy wyrażałam swoje poglądy na temat INDYWIDUALNEGO, MOJEGO podejścia do świata, że mam "mentalność wieśniary". Dlaczego? Bo będę miała dziecko, które jest spełnieniem moich marzeń, bo chcę dzielić życie z jedną osobą.
Ale ja nie rezygnuję w ten sposób z życia. Wzbogacam je. Czy zabawa jest tylko dla osób samotnych, dla singli? A dla osób w stałych związkach już nie? Czy to, że jestem zaręczona, skazuje mnie na tkwienie w domu przed tv? Jestem szczęśliwą osoba, bo mogę dzielić swoje pasje, realizować marzenia z kimś i dla kogoś. Mam w życiu CEL.

Są osoby, które swoje życie próbują ułożyć pod modny dzisiaj styl życia SINGLA nie rozumiejąc, że to nie tylko zabawa, zwariowany tryb życia, ale czasem i rozpaczliwa próba ukrycia swojej samotności, obawa przed bliskością i miłością.

Dzisiaj małżeństwo, rodzina nie są modne i dlatego z pogardą patrzy się na osoby, które wybierają taki styl życia.

Ja nikogo nie oceniam, nie obchodzi mnie z iloma osobami ktoś lądował w łóżku - to jest jego intymna sfera. Obchodzi mnie tylko szacunek dla każdego człowieka a tego niektórzy niektórzy nie potrafią innym okazać. Bo ten ma "mentalność wieśniaka", a tak się puszcza na prawo i lewo. Każdy ma prawo wybrać w życiu swoją ścieżkę.

a o dojrzałości wcale nie świadczy fakt czy ja potrafię żyć w związku, czy chcę z kimś taki związek stworzyć. Tylko to, czy jestem w stanie akceptować ludzi, którzy realizują w życiu inny schemat chociaż się z nimi nie zgadzam.
napisał/a: Ania221 2007-08-21 14:41
hehehe:) dziwienie się jest wynikiem braku wiedzy na jakiś temat:))))))))no nie wierze....z tą bajeczką jeszcze bardziej mi się podoba)...nie no brak czasami słów....ale ok...skoro każda osoba ktora ma lat 20:)..lubi się bawić:)...chce jeszcze poszaleć...poznawać....okrzyknięta zostanie, niedojrzałą:)...głupią....która żreć chce z wielu misek:) to faktycznie w tym temacie nie będe dyskutować.....ja np. od 19 roku sama się utrzymuje....pracuje....studiuje....od 15 roku zycia jestem w stałym związku......i przychodzą momenty kiedy myśle sobie...trzeba było na dzienne studia posiedzieć jeszcze na utrzymaniu rodziców....ale mi zachciało szybko stać się dorosłą:)....więc uważam, że póki ktoś może....niech się bawi:)...życie jest krótkie i nieprzywidywalne....więc drogi sarrow bajeczkę sam oglądnij, bo widzę że ta o pasikoniku szczególnie Ci przypadła do gustu:)i czytaj uważnie czyjeś posty....bo twój komentaż ni w 5 ni w 10 ma się do tego co pisze.....zaniedługo 15 latki będą myslałay o mężu dzieciach..a antykoncepcje uważały za najwieksze zło:)....to mnie dziwi:)...też chcesz mi to wytłumaczyć?
...szanuje każdego kto poważnie podchodzi do życia...bo życie to nie bajka....ale po co odrazu krytykować te osoby które lubią się bawić:)...i chcą to robić jak najdłużej:)....sama do nich nie należe więc wsumie nie wiem czemu ich bronie...ale poprostu wydaje mi się że powinniście byc bardziej obiektywni w swoich ocenach innych osób...tyle na ten temat...
napisał/a: aagnieszkaa3 2007-08-21 15:08
Ania22 napisal(a):....więc koleżanka teraz tak pisze....ale tak na dobrą sprawe sama nie wie co ją czeka..nikt tego nie wie:)....a to że chce się bawić nie musi odrazu ozn. żarcie z misek, czy jak to tam niektórzy określili...


Sadze, ze w tym konkretnym przypadku- kolezanki Brzoskwinki, pojecie 'zabawy' ma duza szanse oznaczac 'zarcie z wielu misek', wystarczy spojrzec w profil tejze kolezanki i przeczytac napisane przez nia posty.

Mam 30 lat, a otwartosc seksualna naszej Brzoskwinki, jest dla mnie gdzieniegdzie doprawdy niesmaczna.
Kolezanka ta czuje sie niedojrzala do zwiazku, ale np wyraza ochote na zakolczykowanie zwieracza swojego odbytu, smieszna sprawa doprawdy
napisał/a: agatek2 2007-08-21 23:02
w skrocie koezanka jest po...................na , a tytul ematu mnie po prostu rozesmial .......... ""nie jestem gotowa na powazne zwazki" no i????????????? skoro ne jestes to se je odpusc, proste i logiczne....w czym mamy ci pomoc???????????
napisał/a: Ania221 2007-08-22 09:07
:) nie oburzam się na nikogo.....tylko wypowiadam:)....chcecie z tego zrobic kłótnie na forum:)..ja nikogo nie atakuje....nie ocenia....Ty zaczęłaś Necia mnie pouczać na temat wypowiadania się na tym forum:).....myśle że to czysta arogancja:)..a nie dojrzałość:)...proponuje więcej szacunku...właśnie dla odmiennego zdania:)... i nie jesteśmy na żadnym podwórku żebym jak to określiłaś..."miała coś do Ciebie"...nie znam Cie....wiec jak moge "coś" mieć:))...pazurki pokazuj gdzies gdzie Ci się przydają...tutaj to chyba nie ma sensu:)...(proponuje np. w łóżku:P)...ok ale Ty atak zaczęłaś ja go skończe...nie mam zamiaru dłużej odpierać absurdalnych opini na temat moich komentarzy:)....bo nie widze tutaj godnego przeciwnika:)...jakieś żale?...zapraszam na pw.....tymczasem chyba odbiegliscie od komentowania posta Brzoskwinki....
napisał/a: Patka2 2007-08-22 11:59
DZIEWCZYNY KONIEC, bo zaczne kasować Wasze posty.

Proszę sobie przejść na PW!!!
napisał/a: agatek2 2007-08-23 00:08
a ja nadal uwazam ze zalozycielka teg postu jest jakas nienormalna zakladajac taki temat.......