Jak pomóc Dziewczynie zapatrzonej w innej....

napisał/a: ~gość 2009-01-26 13:04
To dla mnie troche dziecinne, jak zazdroszczenie innemu dziecku zabawki. Skoro tak jest jej źle z Tobą i narzeka, że tamta ma lepiej to po co z Tobą jest?? Bo Cię kocha. A jak Cię kocha, to niech zajmie sie waszą miłością i doceni to, co ma.
napisał/a: Misia7 2009-01-26 13:23
Nie rozumiem twojej dziewczyny. Zachowuje się jak ty byś był winien tej całej sytuacji. To co jest między wami powinno być dla niej najważniejsze a nie to co dzieje się w związku jej koleżanki. Mi się wydaje, że to wynika tylko z jej niedojrzałości i zazdrości. Musisz z nią koniecznie porozmawiać. Powiedzieć, że nie będziesz czegoś robił tylko dlatego, że chłopak jej koleżanki to robi.
I głowa do góry. Będzie dobrze
napisał/a: ~gość 2009-01-26 13:28
whattodo napisal(a):Bo raz gdy była u mnie położyliśmy się razem spać na noc i afera z tego powodu, u niej też nie możemy spać razem,

no to halo, do rodziców niech ma pretensje :| ja jestem starsza od was, a mam więzienie w domu, też mi głupio jak inni sobie jeżdżą na wakacje a ja nie mogę. ale broń Boże nie odbijam tego na własnym chłopaku! oboje jesteśmy cierpliwi i szczęśliwi że mamy siebie, jeszcze trochę i będziemy robić co chcemy. powiedz Twojej dziewczynie, że wyczekane lepiej smakuje ;)
napisał/a: whattodo 2009-01-26 13:59
A uważacie, ze powinienem to mówić w sposób stanowczy, ucinający temat, czy może tak spokojnie jej to tłumaczyć? Bo jak na razie to mówię i tak i tak, no ale może lepiej w któryś jeden sposób?
napisał/a: ~gość 2009-01-26 14:04
Powiedz jej stanowczo, że nie chcesz wysłuchiwać o innych, bo dla Ciebie liczycie się Wy. I ignoruj jej marudzenie i porównywanie Was z nimi. Ucinaj temat i już.
napisał/a: ~gość 2009-01-26 16:10
też uważam, że powinno być to stanowcze. oczywiście bez nadmiernych emocji, krzyków itp. Ułóż sobie w głowie mniej- więcej i spokojnie jej wyłóż
napisał/a: Misia7 2009-01-27 10:08
Ja uważam tak samo. Musisz być stanowczny. Powiedz, że nie chcesz żyć związkiem jej koleżanki. Że dla ciebie najważniejsze jest to co was łączy i że na wszystko przyjdzie czas.
napisał/a: Tigana 2009-01-28 23:01
weź jej wytłumacz, ze w tym wieku robienie takich planów to jak kupienie losu w totka i planowanie, co kupisz za wygraną. nie wie, jak się potocza jej studia, kiedy będzie miaął dziecko i w ogóe dla mnie to jakieś chore. Zycie to nie plan, który układa sie młodości i odkreśla punkt po punkcie. I nie rozumiem naprawdę czego zazdrości ta twoja kobieta. toż też sobie mozecie zrobić grafik na najbliższe 30 lat i wpisywać podpunkty
a co do spania wspólnego.. coż.... rozumiem waszych rodziców i ich obawy, ale moze coś spróbujecie u nich utargowąć, w końcu jesteście razem już 3 lata...
a swoją drogą teraz idzecie na studia , tak?? i macie juz jakieś plany mieszkania w jednym mieście? moze takiego czegoś oczekuje twoja dziewczyna?
napisał/a: whattodo 2009-01-29 16:31
Tigana napisal(a):weź jej wytłumacz, ze w tym wieku robienie takich planów to jak kupienie losu w totka i planowanie, co kupisz za wygraną. nie wie, jak się potocza jej studia, kiedy będzie miaął dziecko i w ogóe dla mnie to jakieś chore. Zycie to nie plan, który układa sie młodości i odkreśla punkt po punkcie. I nie rozumiem naprawdę czego zazdrości ta twoja kobieta. toż też sobie mozecie zrobić grafik na najbliższe 30 lat i wpisywać podpunkty
a co do spania wspólnego.. coż.... rozumiem waszych rodziców i ich obawy, ale moze coś spróbujecie u nich utargowąć, w końcu jesteście razem już 3 lata...
a swoją drogą teraz idzecie na studia , tak?? i macie juz jakieś plany mieszkania w jednym mieście? moze takiego czegoś oczekuje twoja dziewczyna?


Racja, zgadzam się z tym wszystkim :)

Tak, planujemy studiować w tym samym mieście, a jeżeli się nie uda to po roku tak się po przenosić żeby być w tym samym :) No na początku to raczej jednego mieszkania nie da się, bo rodzice....

A czy ktoś ma pomysł, jak można rozwiązać tą sprawę spania razem? Częściej ja jeżdżę do niej, i na sylwestra była impreza w domu to spaliśmy razem (rano młoda jeszcze spała, ja leżałem z nią a na przeciwko stała jej mama i rozmawialiśmy :D i wszystko było w porządku), popołudniami kładziemy się i śpimy razem... Ale w nocy nie pozwalają.... Ciężko jest z nimi o tych sprawach rozmawiać, da się coś z tym zrobić czy no niestety trudno?

[ Dodano: 2009-02-01, 10:26 ]
Pomóżcie :(