Do osob poszukujacych partnera

napisał/a: Anka1978 2007-09-16 23:04
Jestem sama, chociaz bardzo tesknie za tym, zeby miec do kogo sie przytulic, miec kogos do przytulania, miec z kims wyjsc na spacer, na koncert, do teatru...
Jakies pol godziny temu wpisalam w polskim google fraze: jak przestac byc samotnym.
Pierwsze, co mi sie wyswietlilo w rezultatach to temat napisany przez TEPa na tym forum (zwiazki).
Chcialam mu odpisac, ale nie wiem,jak moge to zrobic. Na razie zrobie wiec to, co moge, czyli napisze te wiadomosc DO WSZYSTKICH, ktorzy CHCA ZNALEZC PRZYJACIELA

Kochani SAMOTNI!

Podchodzcie do swojej samotnosci z dystansem, a najlepiej z humorem, bo gdy zartujecie, to przyciagacie innych ludzi i nawet jesli i inni ludzie maja juz swoje polowki, to moga znac innych samotnikow i ich z wami zapoznac

Kiedy zaczynacie sie zastanawiac, jak przestac byc samym, to zamiencie takie myslenie na lepszy model: JAK POZNAC KOGOS NOWEGO. Na to juz musicie sami sobie odpowiedziec, bo jedni lubia jezdzic na lyzwach, inni wola surfing, jeszcze inni wieczorki poezji albo dyskoteke...

Nie zrazajcie sie, ze kolejne poznane osoby, to nie ta i nie ten, bo najwazniejsze jest wyjsc do ludzi, rozmawiac z nimi, sluchac ich i mowic do nich, zeby dac im sie poznac. Byc moze po romowie stwierdzisz, ze nie interesuje cie znajomosc z twoim interlokutorem i to jest o.k., bo jeszcze sie taki nie narodzil co by wszystkim dogodzil i "nie mozna byc lubianym przez wszystkich, bo jesli jestes to znaczy, ze zagubiles samego siebie i zachowujesz sie tak, zeby zadowolic druga osobe a zapominasz o sobie i o wlasnej indywidualnosci"

Jesli uwazasz, ze NIKT cie nie rozumie i NIKOMU nie mozna zaufac i do NIKOGO nie pasujesz, to jest to problem. Dobrze bedzie, jesli to przyznasz. Realistyczne podejscie operuje zwrotami CZASAMI, NA OGOL, ZAZWYCZAJ
Czasami rozczaruje cie ktos, a czasami ktos pozytywnie zaskoczy swoim zachowaniem.
Na ogol pierwsze wrazenie powie nam, czy mamy szanse obdarzyc kogos sympatia, ale jednak NIE ZAWSZE.
zazwyczaj to ty sam jestes najlepszym sedzia co do wlasnego zycia, wlanych wyborow, wlasnych preferencji, ale bywa i tak, ze czlowiek zagubia wlasna tozsamosc i udaje kogos, kim nie jest przed samym soba.

Na razie sie zmeczylam pisaniem, bo od monologu wole dialog. Mam nadzieje na wymiane mysli z Wami Samotnikami
Bo mysle, ze pelnia zycia polega na wymianie, na wzajemnosi, na wspolnym dzialaniu, wpolnych pogladach a nawet na wspolnym samotnikowaniu od czasu do czasu

PODSLUCHANA RADA: Jesli chcesz kogos lepiej poznac, zrob z nia lub nim COS wspolnie. COSIEM moze byc wspolne zeglowanie, wspolne przyrzadzenie kolacji, wspolna organizacja przyjecia, wspolny wypad w gory...

Pozdrawiam serdecznie,
Anka 1978
napisał/a: siwy_ziom 2007-09-17 01:23
Ja jestem w tym momencie,jestem sam,niestety :( Ale,wiem jedno.Siedzac w domu tylko pogorsze swoja sytuacje.Teraz wychodze ze znajomymi,gadam z nimi,smieje sie,staram sie nie byc sam :) Pamietajcie,nie zamykajcie sie w swoich domach,wyjdzie,rozluznijcie sie,zaczerpnijcie swiezego powietrza ! :)