Czy istnieją jeszcze porządni faceci ??

Widać gołym okiem że jesteś normalną dziewczyną potrzebująca prawdziwej miłości.Niestety on jeszcze nie jest na tym etapie nie dorósł do tego ,bawi się tobą.Kiedyś przyjdzie "kryska na Matyska"zobaczysz!!! ja się o tym przekonałem nie jeden raz uwierz mi!!! Ty będziesz w szczęsliwym związku a on będzie cierpiał.Nie jesteś mężatką oraz matką więc w pewnym sensie nie masz zbyt wiele do stracenie.Odpowiedz sama się nasuwa.A co do porządnych facetów to istnieją !pozdrawiam serdecznie

mi sie wydaje,że po prostu się znudził "spokojną dziewczyną".Szukał urozmaicenia,czegoś,czego nie próbował...Nie płacz,bo nie ma za kim.

Izka1822 Uwierz, że niektórzy mężczyźni marzą o takich kobietach jak Ty. Np. Ja. Ale pewnie jeszcze paru by się znalazło...

Izka1822 napisal(a):

dowiedziałam się też tego że od wielu miesięcy mnie zdradzal nawet z moją koleżanką

i Ty jeszcze nazywasz ja kolezanką?

a czy są porzadni, są, tylko trzeba sie naszukac, ja swojego znalazłam choc bez wad tez nie jest, jak kazdy zresztą..

Trafiłaś na jakiegoś dupka, ale nie masz się co martwić bo znam wielu miłych i opiekuńczych facetów, więc życzę Ci znaleźć takiego :) Mi się udało jednego z nich usidlić na stałe :P wady ma jak każdy człowiek, ale gentleman prawdziwy z niego

Dlatego wydaje mi sie ze powinno sie kogos szukac o podobnym nastawieniu trybie zycia. Wiadomo ze sie nigdy 100% idealu nie znajdzie ale na pewne kompromisy trzeba isc, jednak gdy sa one zbyt duze dla oby2 stron to nei ma sensu sie meczyc :P

Witajcie
Wtrące swoje kilka groszy ..
Darku masz rację, ale czy może tak do końca? Wiem z doświadczenia że osoby które są (że tak to nazwę o identycznych upodobaniach)takie same to raczej to nie ma racji bytu. Powinni się uzupełniać w jakis sposób ale i dzielić coś jak ogień i woda. Bo wiadomo że dwa ognie zawsze będą walczyć...

Dziewczyny. Porządni faceci istnieją. Naprawdę... Tylko trzeba poszukać... Szkoda tylko że czasem długo. My równierz chcielibyśmy mieć takie kobiety. Niestety zycie nie jest takie proste i dostajemy kopa w najmniej oczekiwanym momencie. A jak juz się sypie to po całej lini.
Byłem i w sumie jestem (chociaż nie wiadomo co z tego będzie,bo u mnie w związku zaczeło się źle dziać. Ale to napisałem w poście moja historia) porządnym facetem. A czuję się jak bym dostał pałą w łeb....
Wychodzi na to że jak jesteś zły to będzie źle... a jak jesteś wspaniały aż do bólu to też źle...
Sam nie mogę się ocząsnąć jeszcze z tego wszystkiego. Ale moje Panie... Same też nie jesteście idealne... i stosujecie wymówki których my raczej do wiadomości nie przyjmujemy... Stosujecie dziwne uniki i słowa...
Tak samo my jak i wy nie jesteśmy idealni... Kwestia leży w odpowiedzialności bycia razem i oddawaniu siebie...
Pozdrawiam

Izka1822, Zwykle się mówi że przyczyna leży po obydwu stronach. Ja uważam,że jeśli się łamie podstawowe zasady wzajemnego zaufania, to wtedy wszystko leci na łeb, a tam jeszcze gdzie wchodzi wóda, to najczęściej nie ma miejsca dla porządnej dziewczyny z zasadami. A jaj jest prawda, to sama sobie odpowiedz, ważne by traktowac partnera tak jak sobie zasłużył na to czasami warto jest przymknąc oko, ale bez przesady bo można oślepnąc, a samotnośc też ma dobre strony, wiem coś o tym bo samotny jestem już nie pamiętam od kiedy, głowa do góry, są tacy co nie zasługują na dobroc i serdecznośc, głowa do góry, jutro tez zaświeci słonce. Pozdrawiam.

Szkoda że miłość potrafi nas tak zaślepić że nie widzimy ukochanej osoby taką jaka jest naprawdę.
Ważne żeby się umieć podnieść po rozczarowaniu. Trzymam za ciebie kciuki.

Odbijam pileczke i pytam czy istnieja porzadne kobiety a nei tylko sciery ktorym w glowie ciagle imprezy pomimo uplywajacego juz czasu, takie ktore nie mysla tylko o sobie, ktore potraafia isc czasem na kompromis a nei tylko sie obrazac i strzelac fochy, czy istnieja takie ktore pomimo zapewnien zaraz sobie kogos nowego znajduja itp ciagle mozna sie tak przerzucac oskarzeniami ;)

Napisze tak : podoba sie wam slodzenie, tego typiu co opisalas, a to tylko sciema ktora pozwala was zdobyc, to wasz slaby punkt, trzeba miec glowe na karku ;)

leila85 napisal(a):

Poznajesz taką ścierę i wiesz od razu co ma w głowie, widzisz ze imprezuje i chce sie bawić.
A facet? Do ostatniego dnia udaje że kocha, obieca ślub, a na drugi dzień potrafi powiedzieć: "Nie moge siebie i ciebie dłużej oszukiwać".

Zgadzam się z Tobą. Niestety też mam podobne doświadczenia

darekf napisal(a):

Napisze tak : podoba sie wam slodzenie, tego typiu co opisalas, a to tylko sciema ktora pozwala was zdobyc, to wasz slaby punkt, trzeba miec glowe na karku

Drogi darku, przypuszczam, że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że bez zaangażowania i zaufania żaden żaden związek nie przetrwa. Poza tym zdobywanie to jedna sprawa a prawie czteroletni związek (jak w moim przypadku ) czy nawet roczny (jak u leili) to co innego. Nie powiesz mi, że mój były przez cztery lata ściemniał mi w oczy, bo w to nie uwierzę.