Aresztant tłumaczył policjantom (i psychologom policyjnym) że po prostu „nie mógł oprzeć się urokowi chodnika”… Cóż, o gustach się nie dyskutuje. Ja przynajmniej patrzę na kostki czy kocie łby i nic mnie nie rusza. Nie kręcą mnie nawet ślady męskich stóp odbite w rozpalonym asfalcie. Inna sprawa, że nigdy nie byłam nie tylko na Hollywood Boulevard, ale nawet w Alei Gwiazd w Międzyzdrojach i nie wiem jak zareagowałabym na odbite łapki gwiazdorów filmowych. Niestety, notatka policyjna nie opisuje dokładnie miejsca kopulacji mężczyzny i chodnika, a może facet po prostu „kochał się” z podpisem Marilyn Monroe czy odbiciem pupy Mae West?
Nieznane są ścieżki ludzkiego pożądania… Dlatego trzymajmy się znaków. Michelle Pfeiffer stwierdziła, że „kobieta jest jak saper, myli się tylko raz”. To zbytni optymizm. Mylimy się bez przerwy, co owocuje złamanym sercem, kacem moralnym albo wirusem brodawczaka.
„Wszystkie problemy związane z miłością są problemami wynikłymi z niewłaściwego doboru” - napisała Erica Jong. Obrazkowo ujął to Mleczko rysując żyrafę kopulującą z nosorożcem pod komiksowym dymkiem „Obywatelu nie pieprz bez sensu”. W krakowskiej galerii Mleczki można kupić t-shirt z powyższym komunikatem. Ja kupiłam, bo przecież licho nie śpi. Taka koszulka plus brzęczyk kuchenny do gotowania jajek na miękko i świat od razu mniej mnie przeraża. Wracając zaś do Jong, to kobieta wie co mówi. W końcu miała czterech mężów: schizofrenika, który uwierzył, że jest reinkarnacją Jezusa Chrystusa, japończyka - psychoanalityka, gówniarza, oraz adwokata od spraw rozwodowych. Z tym ostatnim jest do dziś - gdyby się rozeszli, pewnie puściłby ją z torbami.
O gustach się nie dyskutuje, ale gust należy sobie wyrobić. Całowanie żaby z założeniem, że po tysięcznym cmoknięciu ta zamieni się w księcia jest bez sensu. Żaba jest żabą, jest żabą, jest żabą!
Były facet jest byłym facetem, jest byłym facetem, jest byłym facetem! Zaś chodzenie do łóżka z eksikami jest największym błędem jaki popełniamy my kobiety. Cmokamy, cmokamy i co? I nic.
Drogie panie, nie wchodzi się po raz drugi do tej samej rzeki, bo to niehigieniczne.
Koleżanki, które spowiadają mi się z seksu z eksem, tłumaczą mi na ogół swoje zachowanie nie miłością, ale tym, że eksik był akurat pod ręka. Eksiki zawsze są pod ręką. To ich strategia.
Kopulacja z chodnikiem wymaga pewnej inwencji twórczej, kopulacja z eksikiem żadnej. Nie leńmy się, bądźmy kobietami pracującymi, a otworzy się przed nami nieznany las możliwości…
Międlę ulotkę z prezerwatyw „Joycyn” i co czytam: nie używać ponownie. Eksik jest jak ten kondom - do jednorazowego użytku.
Życie toczy się dalej
W słonecznej, ale i wyzwolonej obyczajowo Kalifornii aresztowano faceta, który ze ściągniętymi spodenkami leżał na chodniku i próbował z nim (nań?) kopulować.