Zbyt zmęczona na seks

Co czwarty Amerykanin pozostający w związku małżeńskim lub partnerskim jest tak zmęczony, że nie ma ochoty na seks. Czyżby brak snu okazywał się największym zabójcą naszego libido?
/ 19.10.2012 07:01

Co czwarty Amerykanin pozostający w związku małżeńskim lub partnerskim jest tak zmęczony, że nie ma ochoty na seks. Czyżby brak snu okazywał się największym zabójcą naszego libido?

Zbyt zmęczona na seks

depositphotos.com

Dzieci, praca, obowiązki rodzinne – to wszystko pożera większą część z naszych 24 godzin. Na sen jest czas dopiero, gdy wszystko inne odfajkujemy. Niestety, często fizyczne zmęczenie i chroniczne niedospanie odbiera nam jednak ochotę, na to co w życiu człowieka, a zwłaszcza pary, tak ważne...

Paluszek i główka...
To proste i logiczne wytłumaczenie, ale w praktyce okazuje się, że trochę jednak nadużywane. Dlaczego? Bo nie musimy obarczać winą partnera ani przyznawać, że coś w związku zgrzyta. Bo nie potrzebujemy robić rachunku sumienia i zastanawiać się co możemy zmienić aby atmosferę w sypialni podgrzać. Za dużo pracy, za mało snu – ot, pretekst łatwy i zrozumiały.

Tymczasem, lekarze wskazują, że o ile nie wychowujemy właśnie niemowlaka, do którego trzeba wstawać pięć razy w nocy, lub o ile nie zdiagnozowano u nas zespołu chronicznego zmęczenia, na seks ochotę i czas znaleźć powinniśmy. W większości za brakiem aktywności erotycznej stoi bowiem tak naprawdę nuda oraz niskie libido.

Według różnych badań 35- 50% kobiet cierpi w jakimś okresie swojego życia na wyraźne obniżenie lub brak popędu seksualnego. Specjaliści dodają, że wśród mężczyzn, choć generalnie jest lepiej, to z biegiem czasu także obserwuje się wzrost liczby problemów z obniżonym libido. Bądźmy jednak precyzyjni – niskie libido to nie to samo co bycie zbyt zmęczonym aby się kochać.

Co ciekawe, bardzo wiele kobiet żyjących w stałych, szczęśliwych związkach ceni sobie seks jako aktywność, ale nie odczuwa już wcale pożądania. I w tym nie ma nic złego, bo jest to jednym z wyznaczników monogamii. Bez wątpienia najważniejsze jest, że seks się odbywa i obie strony satysfakcjonuje.

Co jednak robić, gdy erotyki w naszym związku nie ma i winimy za wszystko zmęczenie. Jest kilka dobrych rad, które mogą rozgrzać nieco klimat...

  • Regularny tryb życia. Niestety, nasze ciała go kochają. Staraj chodzić się spać codziennie o tej samej porze i rób to przed północą.
  • Koniec z zabawkami. Jeśli wasz sypialniany czas cierpi z powodu telewizji, Internetu czy telefonu, to zarządźcie godziny ciszy nocnej kiedy cała elektronika idzie spać. Ostatnia godzina dnia powinna należeć tylko i wyłącznie do Was.
  • Szybkie numerki. Jeśli wieczorem faktycznie nie możesz wykrzesać z siebie już ani iskry, to wykorzystuj każdą okazję w ciągu dnia, jesli tylko poczujesz przypływ libido. Krótki seks, nawet w łazience, może pomóc i wieczorom...
  • Planowanie. Jeśli seks w waszym związku już się spontanicznie nie zdarza, usiądźcie i go zaplanujcie. Gdy dzieci są u babci, gdy oboje wracacie wcześniej do domu, w weekend... Ustalcie dzień w tygodniu gdy seksu musi się odbyć. Po jakimś czasie zwiększycie częstotliwość do dwóch czy trzech dni, albo nawet siedmiu!
  • Autosugestia. Wreszcie, przestańcie traktować seks jak coś co ma się zdarzać w formie magii z serduszkami latającymi po pokoju. Tak jak zmuszasz się czasem do gimnastyki czy spaceru, bo wiesz, że ci dobrze zrobi, tak możesz przemóc zmęczenie czy dąsy i po prostu “zrobić to” bez szczególnych emocji. Terapeuci wskazują, że nawet seks na siłę na zbawienny wpływ na nasze związki...

Redakcja poleca

REKLAMA