Szkoła uwodzenia

Szkoła uwodzenia
Dlaczego przystojni mężczyźni, którzy rozmawiają z wieloma kobietami, rzadko odprowadzają jakąkolwiek do domu, natomiast wielu przeciętniaków, którzy nie są rozchwytywani, przeważnie, wracając z imprezy, odprowadzają kobiety?
/ 18.04.2010 15:09
Szkoła uwodzenia

Szansa dla przeciętniaków

Otóż okazuje się, że właśnie ci ostatni mają w znacznie większym stopniu opanowaną sztukę uwodzenia. Na nieszczęście dla wielu mężczyzn, którzy tak przyciągają kobiety swoją aparycją, klatą i pośladkami, ich wiedza na temat uwodzenia jest bliska zera.
Natomiast mężczyźni przeciętnie atrakcyjni fizycznie często wiedzą, że muszą się znacznie wysilić, by zdobyć kobietę, która im wpadnie w oko. No i w tym celu bardzo pilnie studiują sztukę uwodzenia. Po raz kolejny okazuje się też, że buźka Mela Gibsona, klata van Damme'a nie gwarantuje zaciągnięcia każdej atrakcyjnej kobiety do łóżka. Ułatwia jedynie zainicjowanie znajomości. Potem liczy się odpowiedni głos, uśmiech, gestykulacja i umiejętności prowadzenia rozmowy. W grę wchodzi również pewność siebie i szczerość. 

Zobacz też: Afrodyzjaki

Zwykle, niestety, mężczyźni nie są zbyt pewni siebie i nawet, gdy po głowie chodzi im tylko myśl, jak będzie wyglądała ta laseczka w moim łóżku, to prowadzą niepewną rozmowę, krążą wokół tematu i mają nadzieję, że ogłupią dziewczynę do tego stopnia, że na ślepo wskoczy w ich pościel. Prawdziwy gracz jest szczery i ma pewność siebie na tyle wysoką, że od początku do końca trzyma się zaplanowanej, prostej linii prowadzącej choćby do samego łóżka i nie oszukuje w tym poderwanej dziewczyny. Prawdziwy gracz wykłada karty na stół i efektywnie pożytkuje sztukę uwodzenia, by dopiąć swego. Właśnie - bo całą sztukę stanowi umiejętność wyłożenia kart na stół, odkrycia przed kobietą prawdziwego celu waszego podrywu i poprzez umiejętne oczarowanie jej, spowodowanie, że na waszą, choćby szowinistyczną propozycję przystanie. Oczywiście nie zawsze musi się to udać, ale prawdziwy gracz nie zraża się pojedynczymi niepowodzeniami.

Zobacz też: Kobiecy orgazm

Elementy uwodzenia

Czas zatem najwyższy poćwiczyć naszą sztukę uwodzenia. Co jest w niej najważniejsze? Jakie elementy w uwodzeniu odgrywają istotna rolę? Oto one.

  1. 1 Fizyczna atrakcyjność. To chyba oczywiste, że należy wyglądać schludnie, czysto i przynajmniej w miarę modnie, by móc oczarowywać kobiety. Przed wybraniem się do klubu, czy dyskoteki warto pilniej spojrzeć w lustro, dokładnie się ogolić, zadbać o przyjemny zapach z ust i spod pach i wdziać na siebie coś gustownego (dobranego zarówno krojem jak i kolorami).
  2.  Nieszkodliwość. To brzmi dość dziwnie, ale wyjaśnienie przekona wszystkich. Aby wyglądać nieszkodliwie należy uśmiechać się szeroko, przyjmować postawę otwartą, pokazywać dłonie podczas gestykulacji i powstrzymywać się przed gapieniem bez przerwy na damski dekolt.
  3. Urok osobisty. Sztuka uwodzenia składa się w 10% z wyglądu, w 10% z inteligencji, w 10% z umiejętności przekazywania swojej wiary w sukces i aż w 70% z uroku osobistego! O co tu tak naprawdę chodzi? Otóż podczas czarowania kobiety należy patrzeć jej w oczy. I to wystarczy. 
  4. Magnetyzm intelektualny. Pozwólcie kobiecie myśleć. Nie traktujcie jej tylko jak seksualnej zdobyczy. Nieco tajemniczości i szczerego zainteresowania się w rozmowie różnymi problemami. Warto zwrócić uwagę, by rozmowa nie była monotematyczna oraz zbyt namolnie krążąca wokół seksu. Warto też w trakcie rozmowy unikać takich tematów jak sport, samochody, komputery, byłe dziewczyny itd. 
  5. Uczuciowość. Kobiety są stworzeniami pełnymi emocji (z powodu estrogenu, rzecz jasna). Jeżeli sprawicie, by kobieta w rozmowie z wami poczuła lekkie łaskotanie w krzyżowej części kręgosłupa, to niewiele rzeczy będzie jeszcze w stanie ją od was oddzielić. Jak to zrobić? Trzeba rozmawiać z pasją, wyczuciem sytuacji i być spontanicznym. Jeśli sprawicie, by w taki sposób podskoczyła jej adrenalina (bez przerażania jej ani łaskotania z zaskoczenia!), to możecie sobie gratulować - cel praktycznie osiągnęliście. 
  6. Szarmancja. Pokażcie kobiecie, że jesteście chodzącym dowodem na to, że gentlemani jeszcze nie wyginęli. Otwieranie drzwi przed panią oraz bycie grzecznym to nie wszystko. Trzeba jeszcze znać podstawowe zasady etykiety.

Redakcja poleca

REKLAMA