Styczniowym hitem internetowego serwisu społecznościowego Twitter był seks z 81-letnią babcią w roli głównej. Owa wiekowa dama stała się już narodową bohaterką.
Sheila Vogel-Coupe jest już dziś gwiazdą porno bez dwóch zdań. Jej „Great Brithish Granny Bang” podbił świat, a teraz tabloidy pełne są wywiadów i reportaży o gorącej babci. Bynajmniej nie był to jednak początek jej kariery…
Wnuczka pani Sheili miała szczęście zasłynąć w telewizji jako uczestniczka brytyjskiego wydania programu „X-Factor” i wtedy właśnie o jej babci zrobiło się głośno - „jestem dumną prostytutką” mówiła gazetom. Rodzina przeżyła szok i poczerwieniała ze wstydu, ale pani Vogel-Couple zaczęła dawać prasie wywiady. No bo czego tu się wstydzić, jeśli zarabia się 250 funtów na godzinę za eskortowanie mężczyzn?
„Pracuję jako prostytutka, bo to kocham. Daje mi to olbrzymią satysfakcję i utrzymuje mnie w młodości”. Nie da się ukryć, że porno-babcia jest w dobrej formie, choć o młodości chyba nie można tu mówić. Niemniej jednak, z zeznań Sheili wynika, że mężczyzn akurat w tym przypadku wiek pociąga a nie odpycha (jak u żon). „Mój najmłodszy, 23-letni klient jest krańcowo podniecony moją metryką” - przyznaje Sheila. „To jest bardzo trendy i wszyscy młodsi mężczyźni chcą teraz starszych partnerek, a ja jestem najstarsza w mojej agencji, możliwe, że najstarsza w kraju”. I dalej pani Vogel-Coupe wyjaśnia, że często chodzi o fetysz - że mówią do niej „mamo”, „ciociu” albo „babciu”.
Sheila ma 3-4 klientów rocznie i gdybyście panie mieszkały w Wielkiej Brytanii, mogłybyście się zastanawiać co wasz mąż robi po godzinach w pracy. Bo twierdzenia słynnej starszej prostytutki nie są kompletnym absurdem - już z samej frekwencji i popularności pornografii widać, że idea gorących, wyeksponowanych babć i dziadków nie jest aż takim rzadkim ewenementem. Nawet, jeśli oficjalnie krzywimy się na czterdziestolatków.
Fot. ukzambians.co.uk