Mężczyźni poddają się biologii w sposób masowy. Stąd nie tak trudno jest określić, co wywoła u nich podniecenie i fascynację - przed Dniem Chłopaka wypróbuj koniecznie naukowo zbadane triki na złapanie faceta w sidła…
Czerwony, rozpalony
Ubieraj się na czerwono! Naukowcy z Uniwersytetu w Rochester udowodnili, że mężczyźni reagują zdecydowanie bardziej seksualnie na kobiety ubrane w czerwień niż każdy inny kolor. Wtórują im badacze z uczelni w Manchesterze, którzy określili długość gapienia się panów na nasze usta i wyszło, że te pomalowane czerwoną szminką zbierają zdecydowanie najwięcej uwagi. Bo z punktu widzenia biologii i działania naczyń krwionośnych, kobieta zaczerwieniona to kobieta podniecona, a nic nie wróży przecież lepiej…
Od ucha do… serca?
Wygrasz również uśmiechając się często. Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne w jednym z niedawnych studiów podniosło tezę, że uśmiech na twarzy jest jednym z najważniejszych walorów atrakcyjności, bo uruchamia w oglądającym system nagrody - radości, że uczynił cię szczęśliwą. A jeśli dodasz do tego głośny śmiech z jego żartów, możesz liczyć na prawdziwą miłość - kanadyjscy naukowcy twierdzą, że faceci to narcyze, którzy uwielbiają kobiety… śmiejące się z ich poczucia humoru.
Zasada zwierciadła
To już zaawansowana manipulacja psychologiczna - naśladując ruchy, gesty, a nawet język i sposób wyrażania się faceta zyskujesz od razu punkty i duże zainteresowanie. Badania prowadzone podczas szybkich randek w barach udowodniły, że odzwierciedlanie sposobu zachowania drugiej osoby okazuje się najefektywniejszym sposobem zawarcia głębszej znajomości. Podobnie sprawa się ma jeśli chodzi o chaty - naukowcy z Uniwersytetu w Teksasie odkryli, że pary używające podobnego stylu pisania i komunikacji miały przed sobą zdecydowanie dłuższą przyszłość razem.
Cienko, ale bez płaczu
Chociaż za najseksowniejszy uważa się niski, lekko zachrypnięty głos kobiety, w masowych badaniach okazuje się, że panowie najchętniej wpadają w sidła kobiet mówiących wysokim sopranem, co wskazuje na delikatność i potrzebę opieki. Nie mylcie jednak tego trzpiotowatego flirtu z rozmazaniem - okazuje się łzy stanowczo zniechęcają panów do angażowania się w związek.
Kołysz kochanie
No i wreszcie sprawa dość oczywista, czyli wykorzystywanie naturalnych atutów. Zamiast bać się krytyki o kilka kilo za dużo wciśnij się raczej w obcisły top - mężczyźni podświadomie pożądają okrąglejszych, uwydatnionych kształtów. A jeśli dodatkowo umiesz biodrami zakołysać… Naukowcy z Uniwersytetu A&M w Teksasie obserwowali reakcje mężczyzn na różny styl chodzenia kobiet w centrum handlowym i ewidentnie wygrały panie, które kołysały biodrami z dużym rozmachem.
