Dobry przykład
Kasia poznała swojego męża właśnie na jednym z takich portali. Na początku pisali tyko maile, świetnie im się pisało, więc chcieli spotkać się i porozmawiać bezpośrednio. Marek szybko oświadczył się Kasi. Teraz są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci.
Takich par jak Kasia i Marek jest bardzo dużo. Wiele zawdzięczają portalom randkowym, choć przyznają, ze na początku nie byli do nich przekonani. Jak pisze „agusiek”: „Moja przyjaciółka założyła mi profil na portalu randkowym, ponieważ sama bym tego nie zrobiła. Nie wierzyłam w miłość przez Internet, jednak znalazłam swoją miłość życia dzięki temu profilowi. Jestem wdzięczna przyjaciółce”.
Pułapki w sieci
Jednak randkowanie w sieci może nieść ze sobą poważne niebezpieczeństwa. Aż około 41% użytkowników portali randkowych to młodzi ludzie w wieku 14 - 21 lat. Szukają oni bratnich dusz, osób, z którymi mogą porozmawiać o swoich problemach. Średnia wieku użytkowników portali społecznościowych gwałtownie się obniża. I tu kryje się niebezpieczeństwo. Na taką „młodzież” czyhają pedofile. Przedstawiają się jako ich rówieśnicy, osoby o podobnych zainteresowaniach i problemach.
Pedofilia to wykorzystywanie seksualne dzieci poniżej 15 lat. Za to grozi kara do 12 lat więzienia. Statystyki pokazują, że 74% pedofili pozostaje bezkarnych.
Polecamy: Siecioholizm
Zły przykład
O swoją córkę boi się Monika, mama 15 letniej Izy. „Moja córka szuka przyjaźni w Internecie, ma kilka profili na portalach randkowych dla młodzieży. Bardzo się o nią boję, bo wiem, jakie to jest niebezpieczne. Teraz przecież jest tylu pedofilów! Nie chcę jej zakazywać rozmów z kolegami, ale jak mam ją uchronić przez tragedią?”- pisze Monika.
Najczęstszymi ofiarami pedofilii są dziewczyny w wieku 12-16 lat. Niestety w wielu przypadkach bywa tak, że ofiary nie zgłaszają tego na policji, przez co napastnicy unikają wymiaru prawa. Trzeba więc być ostrożnym. Szczególnie dziewczęta, jeśli umówiły się na spotkanie, powinny przyjść z przyjaciółką lub z jakąś zaufana osobą, bo nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie monitora.
Polecamy: Czy cyberseks jest niebezpieczny?