Masturbacja – klucz do samopoznania

kobieta fot. Fotolia
Przez wieki uważano masturbację za szkodliwą, niegodną kobiet, wstydliwą i nieobyczajną. Dziś na szczęście o autoerotyzmie, nie tylko tym kobiecym, mówi się coraz głośniej. Zobacz, jakie korzyści może przynieść nie tylko wiedza teoretyczna o masturbacji ale i jej praktykowanie.
/ 22.02.2012 07:47
kobieta fot. Fotolia

Autoerotyczne tabu

O masturbacji, a już szczególnie masturbacji kobiet, raczej się nie mówi. To wielka szkoda, bo autoerotyzm jest nie tylko zdrowy i bardzo przyjemny, ale pozwala nam odkryć wiele dróg, którymi możemy dość do przyjemności zarówno samodzielnie, jak i z partnerem/partnerką. Betty Dodson, jedna z najbardziej znanych edukatorek seksualnych, mówi tak:

Masturbacja stanowi naszą pierwszą naturalną aktywność seksualną. To sposób na odkrycie własnych uczuć o charakterze erotycznym, polubienie własnych genitaliów i zbudowanie seksualnej pewności siebie. To najlepsza droga do osiągnięcia seksualnej samoświadomości i pozbycia się seksualnych lęków i zahamowań. Szczególnie dla kobiet stanowi sposób na osiągniecie większej pewności siebie, co pomaga w bezpośrednim komunikowaniu swoich potrzeb partnerowi. Kiedy pojawi się pytanie o to, co sprawia nam przyjemność, będziemy miały odwagę darować sobie odwieczne małe kłamstwo ”Och, wszystko co robisz jest cudowne”.

Jeśli czujesz, że jest w Tobie sprzeciw – nie rób tego. Masturbacja nie jest obowiązkowa. Spokojnie możemy sobie odpuścić wszystko, na co nie mamy ochoty. Ale jest wiele powodów, żeby jednak poznać uroki samozaspokojenia i uroki własnego ciała.

Zobacz też: Czy istnieje punkt G?

Wagina – terra incognita?

Jeśli jesteś dziewczyną albo kobietą, masz utrudniony dostęp do własnych genitaliów. W związku z tym, że raczej nie oglądasz swojego krocza w pełnej krasie kilka razy dziennie, możesz nawet nie wiedzieć, jak ono wygląda. A z tej niewiedzy można nabrać wielu niedobrych przekonań. Niektórym kobietom cała strefa krocza zlewa się w jeden nieczysty obszar, który kojarzy się z moczem, krwią i odchodami – nawet do tego stopnia, że nie chcą się tam dotykać i oglądać, bojąc się, że między ich nogami czai się coś strasznego.

Jeśli masturbowałaś się kiedyś, wiesz, że łechtaczka, ujście pochwy i anus to trzy różne miejsca i że zazwyczaj są raczej czyste i pachnące. Poznałaś swoją anatomię, odrzuciłaś błędne przekonanie o nieciekawym zapachu waginy – to już pierwsza i zarazem wielka korzyść z autoerotyzmu! Ona otwiera Ci drzwi do satysfakcjonującego i radosnego seksu.

Seksualna sama w sobie

Dzięki masturbacji dowiadujesz się także, że jesteś seksualna sama w sobie. Czy jesteś nastolatką, czy dojrzałą kobietą – wiesz, że nie musisz czekać na nikogo, kto przebudzi cię do seksualności – tak jak przebudza się księżniczki w bajkach. Gdy już ten królewicz (lub księżniczka) się pojawi, nie będzie musiała sfrustrowany miesiącami odgadywać, co może ci sprawić przyjemność, a co ból – ty mu to pokażesz.

Korzyści z seksu w pojedynkę

Wbrew powszechnemu przekonaniu, że kobiety, które się masturbowały, nie mogą osiągnąć orgazmu z partnerem – jest zupełnie na odwrót. To właśnie te, które najpierw przeżywały orgazmy solo o wiele łatwiej i szybciej będą je osiągać w seksie z drugą osobą. Im lepiej znasz swoją seksualność, tym lepiej dla wszystkich! Dzięki masturbacji nauczysz się odróżniać podniecenie od zakochania i nie popełnisz błędu, nazywając chwilowy flirt miłością życia – zanim nie przerodzi się on faktycznie w miłość.

Zobacz też: Po co nam masturbacja?

Ja – istota seksualna

Jeśli zaakceptujesz autoerotyzm i siebie jako istotę seksualną, dasz sobie przyzwolenie na przeżywanie przyjemności, będzie ci łatwo zaakceptować inne aspekty seksualności oraz naszą naturalną ciekawość seksu. Wiele osób uważa, że ci, którzy interesują się seksem w teorii, robią to z powodu braku, seksualnej frustracji. Jeśli jesteś ciekawa – interesuj się, zgłębiaj ten temat. Daj sobie przyzwolenie na to, tak samo, jak dajesz sobie przyzwolenie na radość masturbacji.

Krok do samoakceptacji

Otwierając się na autoerotyzm, otwierasz się na radość z seksu. Akceptujesz ciało. Poznajesz swoje pragnienia. Masz większą szansę na to, że zostaniesz świadomą i dobrą kochanką, która potrafi zadbać o swoje zdrowie, swoje bezpieczeństwo i swoją przyjemność – a także o przyjemność, zdrowie i bezpieczeństwo partnera. Jeśli dobrze i z szacunkiem traktujesz siebie – będziesz tak traktować innych, a oni ciebie. Pamiętaj – masturbacja to nasz seksualny fundament.

Redakcja poleca

REKLAMA